Najlepsze płyty 2022 roku

[maciek z klanu]

[/media]

W ogóle całe Desecresy to gites majones jest, bez słabych punktów w dyskografii. Pamietam jednak, ze na forume sporoo było expertuf, co ino dwójke uznawali, a na cala reszte nosem krecili.

Tak było. Ja ciągle podtrzymuje, że debiut niszczy najbardziej. Ale lubię bardzo każdy materiał.

[Wódka i Piwo]

[/media]

W ogóle całe Desecresy to gites majones jest, bez słabych punktów w dyskografii. Pamietam jednak, ze na forume sporoo było expertuf, co ino dwójke uznawali, a na cala reszte nosem krecili.

Tak było. Ja ciągle podtrzymuje, że debiut niszczy najbardziej. Ale lubię bardzo każdy materiał.

Również najbardziej lubię debiut. Poza przedostatnią płytą, która wydaje mi się dość wymęczonym materiałem, wszystkie wchodzą mi bez popitki.

[Harlequin]

Chat Pile zostawia dla mnie konkurencje w tyle. Płyta na lata.

[Sybir]

Chat Pile zostawia dla mnie konkurencje w tyle. Płyta do końca lata.

Poprawiłem.

[Harlequin]

Chat Pile zostawia dla mnie konkurencje w tyle. Płyta do końca lata.

Poprawiłem.

mówisz, że 20 któregos wrzesnia zmieni mi sie to?

[Sybir]

Nie mogę tego wiedzieć, ale nie mogę też wykluczyć.

[shadowthrone]

Odkrycie roku: Clairvoyance - Threshold of Nothingness

[Pacjent]

Odkrycie roku: Clairvoyance - Threshold of Nothingness

Nie znałeś demówki?

[shadowthrone]

Nie, nazwę już dawno znałem, ale muzykę dopiero teraz poznałem

Odkrycie roku: Clairvoyance - Threshold of Nothingness

Nie znałeś demówki?

[Pacjent]

Nie, nazwę już dawno znałem, ale muzykę dopiero teraz poznałem

Odkrycie roku: Clairvoyance - Threshold of Nothingness

Nie znałeś demówki?

Z całym szacunkiem dla EP, demo jest lepsze.

[SODOMOUSE]

demówki, są zazwyczaj lepsze, niż niekiedy te same nagrania, na LP.

[est]

Tak, przykłady można mrozić, tzn. mnożyć. To samo z oryginałami i kowerami.

[Pacjent]

CHAT PILE zaskakuje i miażdży.

[tomaszm]

Masę płyt przesłuchałem, mam masę płyt w zanadrzru z Metalu ale kurwa zapuszczam to i mnie nie ma





Chyba nie ma nic bardziej smutnego i refleksyjnego zarazem.

Płyta 666/10 przekroczony rubikon emocji. Poza konkurencją.

Czy to najlpsza płyta dla mnie tego roku? Kurwa słucham dziesiąty raz i nie ma końca.Najlepsza.

[Bonecrusher]

Już wrzesień
U mnie w czołówce tego roku(kolejność przypadkowa):
Absent in body
Corpsessed
Hissing
Cthulhuss
Stillborn
Wiegedod
Chtonic cult
Mam nadzieję na autopsy i darkthrone

[Skaut]

top absolutny

[Harlequin]

Musze posłuchac, w sumie srednio znamich twórczośc, ale ich występ live w poznaskim blue nocie to był jden z najgorszych gigów, na których bylem.

A w temacie: Chata W Pile chyba nie będzie miała dla mnie w tym roku konkurencji.

[Triceratops]

Masę płyt przesłuchałem, mam masę płyt w zanadrzru z Metalu ale kurwa zapuszczam to i mnie nie ma





Chyba nie ma nic bardziej smutnego i refleksyjnego zarazem.

Płyta 666/10 przekroczony rubikon emocji. Poza konkurencją.

Czy to najlpsza płyta dla mnie tego roku? Kurwa słucham dziesiąty raz i nie ma końca.Najlepsza.

Calkiem fajne, sprawdzam

[Triceratops]

Jebana i ma kawalek pt Michelle Pfeiffer

[Triceratops]

Bardzo fajna ta plyta, i troche draznia mnie te bardziej popowo-radiowe kawalki, bo ta reszta taka eteryczna, ulotna, spiewana jakby od niechcenia jest duzo lepsza. Na dzisiejsza deszczowa pogode w sam ras