
nabyć, ale nauczony na DOOMie paczę z tyłu opakowania, a tam znowu info o tym jebanym Steamie... Takiego wała!
Moderatorzy: ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed
Stuleja od grania też nie gorsza :)hcpig pisze:Poza tym Steam to kolejne narzędzie kontroli i zniewolenia no ale to chyba oczywiste.
Za kilka stówek zbierzesz te tytuły w pełnych, pudełkowych wydaniach w przyzwoitym stanie, więc w czym problem? Grunt, że jest wybór.Gore_Obsessed pisze:Niech to chuj! Chciałem to cudo:
nabyć, ale nauczony na DOOMie paczę z tyłu opakowania, a tam znowu info o tym jebanym Steamie... Takiego wała!
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Przecież cedeki z Kwakami zalegają na allegro po 10 zł zł... a do tego Q2 jest na bonus discu do Q4.Nerwowy pisze:
Za kilka stówek zbierzesz te tytuły w pełnych, pudełkowych wydaniach w przyzwoitym stanie, więc w czym problem? Grunt, że jest wybór.
hcpig pisze:No dwa egzepmlarze Q2 po ok 10 zł, jeden po 16 zł. Wiadomo, że to doklejki z gazet itp. ale to taka sama dobra wersja jak ta kolekcja. Nie sądzę żeby Mańkowi chodziło o first pressy.
Zamiast dać kod do steama w pudełku, każą wchodzić na jakąś stronę nobox.pl. Świetny pomysł cenegi.Gore_Obsessed pisze: Dopiero potem doczytałem z tyłu pudełka, że "do aktywacji potrzebne jest połączenie z internetem i darmowe konto Steam", a "uzyskanie kodu aktywacyjnego do gry wymaga autoryzacji produktu na stronie http://www.nobox.pl" onclick="window.open(this.href);return false;".
Nie do końca taka sama, ze steamowej wersji wycięli soundtrack, pewnie licencja im się skończyła.hcpig pisze:No dwa egzepmlarze Q2 po ok 10 zł, jeden po 16 zł. Wiadomo, że to doklejki z gazet itp. ale to taka sama dobra wersja jak ta kolekcja. Nie sądzę żeby Mańkowi chodziło o first pressy.
Boś już po TAMTEJ stronie...byrgh pisze:nie wiem, co ludzi boli z tym Steamem.
No to oczym mowa, ten OST to podstawa. Sam zacząłem słuchać muzy na poważne właśnie od Sonic Mayhem.Headcrab pisze: Nie do końca taka sama, ze steamowej wersji wycięli soundtrack, pewnie licencja im się skończyła.
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Gry z goga, jeśli tylko masz ściągniętą instalkę, będą działały niezależnie od istnienia tej platformy i offline - to właśnie ich zaleta. Oczywiście, w niektórych grach z czasem mogą nie działać elementy sieciowe, jeśli takowe są. W zasadzie tylko tam teraz czasami coś zdarzy mi się kupić. Plusem jest cała masa klasyków w wersjach, które można bez kombinacji uruchomić na nowych maszynach. Popykałem sobie z przyjemnością w znane jeszcze z czasów Amigi Pools of Darkness.