Kłopoty ze zdrowiem

[Sodomix]

Pierdolone zatoki. Męczę się z tym już drugi miesiąc. Ciągle zapchany nos, katar i zatykanie się uszu. We wtorek idę wreszcie do laryngologa, oczywiście prywatnie, no na NFZ to dopiero w maju. Żadne płukania i inhalatory nie pomagają. Lekarz rodzinny mówi, że to jakaś infekcja grzybicza może być, chuj wie, ale nie można tak dalej funkcjonować...

Osobiście nie mam jakichś przewlekłych problemów z zatokami. Raz na rok lub jeszcze rzadziej przez kilka dni potrafi mnie męczyć.
W styczniu jednak zaatakowało i jak zwykle olałem bo przecież przechodzi samo po 2-3 dniach no i nie przeszło.
Skończyło się tym, że na 1.5 miesiąca straciłem wzrok na jedno oko. Okulista twierdzi, że to nieleczone zatoki.
Lepiej nie bagatelizować i to chujstwo neutralizować od razu.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Triceps kiedyś radził Tobie diety, to raczej heheszki robiłeś....

To nieprawda tak bardzo, jak to możliwe - robiłem już lata temu głodówki, najdłuższe 4,5 i 5,5 dnia, intermittent fasting także. Jeśli z czegoś 'robiłem heheszki', czy raczej nazwijmy to wprost - wyśmiewałem - to przekonywanie np. o tym że sportowcy palą fajki by zwiększyć performance, bimber to wspaniały środek zdrowotny, a naukowcy są wierzący (przedstawione oczywiście na podstawie jakiegoś wyjątku sugerującego, że to reguła). Było wystarczająco dużo bzdur, żebym akurat głodówki nie musiał się czepiać.

[tomaszm]

Kiedyś nie jadłem 48 godzin. To były czasy kiedy więcej mnie było na Ukrainie jak w Polsce. Brrr kurwa. Tak pochlałem ichniejszym bibrem ,że na płukanie krwi mnie wzięto. Bimbere morderca. Przesadziłem.

Cola taki tam nasz zajebisty człowiek z Ukrainy wytopił raka w saunie. Dostał komunikaty od lekarza- masz pan tak zajęty przez rak organizm ,że kwestia 2 miesięcy i do doła. Pożegnaj się pan z rodziną. Siedział miesiac w saunie -dziennie około 4-6 godzin. Wszystkie zmiany onkologiczne poszły w piździec. Jak to można racjonalnie wytłumaczyć?

Mi się na Ukrainie podoba wiele rzeczy takich z którymi u nas się nie spotkasz. Niby kraj sąsiadujący ale tam jest naprawdę inaczej wszystko. Kwestia wierzeń ludowych, zabobonów, nawert pierdolone robienie baraniny na ognisku w tych ichnieszych narzędziach to klimat co mi zupełnie pasuje.

NIe wspominam o Ukrainkach i ich frywolnym podejściu do seksu.

Mam nadzieję ,że sobie z ta wojną poradzą. Chciałbym bardzo tam wrócić(nie zawodowo) na stopie prywatnej.

[Pacjent]

Kiedyś nie jadłem 48 godzin. To były czasy kiedy więcej mnie było na Ukrainie jak w Polsce. Brrr kurwa. Tak pochlałem ichniejszym bibrem ,że na płukanie krwi mnie wzięto. Bimbere morderca. Przesadziłem.

Cola taki tam nasz zajebisty człowiek z Ukrainy wytopił raka w saunie. Dostał komunikaty od lekarza- masz pan tak zajęty przez rak organizm ,że kwestia 2 miesięcy i do doła. Pożegnaj się pan z rodziną. Siedział miesiac w saunie -dziennie około 4-6 godzin. Wszystkie zmiany onkologiczne poszły w piździec. Jak to można racjonalnie wytłumaczyć?

100 stopni Celsjusza + wypocenie toksyn i da się to jakoś zrozumieć.

[tomaszm]

Podobnie uważam. Mam na to swoją teorię- absolutnie nie medyczną ,że rak reaguje bardzo pozytywnie w walce w bardzo wysokich temperaturach.

[Pacjent]

Podobnie uważam. Mam na to swoją teorię- absolutnie nie medyczną ,że rak reaguje bardzo pozytywnie w walce w bardzo wysokich temperaturach.

Poza tym w saunie hartuje się organizm i poprawia odporność, a to na pewno pomaga w walce z rakiem.

[tomaszm]

Tak wracając do Ukrainy: mi się tam zajebiście podobało. Świetni ludzie- ja ich bardzo pozytywnie odbieram. Może trochę zacofani i mało ogarnięci ale bardzo życzliwi.

Zupełnie inne wrażania miałem z Kazachstanu. Kurwa tam jak śliszmy na dyskotekę w otoczeniu localsów ,żeby łba nam ktoś nie urwał. Dzicz. Nawet by mi do głowy nie przyszło ,żeby podbijać do panien, bo skończyłbym z kulą w głowie.

[Ascetic]

Trochę szokłem, że da się w Polsce przeprowadzić procedurę, na miękko, na miło i nie z jakimś kosmicznym oczekiwaniem/ terminami. MSWiA ma opinię mocno hujowej placówki, dla randomów z ulicy w szczególności, a tu taka zaskoczka. Tylko te pytanie, "pan to na przeszczep?" (pół biedy jakby chodziło o włosów, po turecku, z jaj na łepetynę xD

[Sybir]

Proszę nie szkalować CSK MSWiA.

[Ascetic]

Przez lata trochę by się uzbierało, w szczególności jak mieszkałem po sąsiedzku xd Akcje jak odsyłanie żony z porodówki, czy zmiana terminów na scynt, w trybie krzyczanym, bo się coś tam im zesraoooo, ale całościowo, nowe, dzisiejsze wrażenie b.pozytywne. Może jutro nie uda im się go spierdolić?

ps. jak jutro jesteś w kołchozie, to mogę odebrać - wiesz co -. Po 14tej powinni mnie wypuścić.

[Sybir]

Ja ciągle jestem w kołchozie. ;___;

[Ascetic]

Bnd. To się lubi źle skończyć

[Sybir]

Innego końca świata nie będzie.

[trup]

cysta 100 kg.... w drogach rodnych....
są to jaja....

https://wiadomosci.wp.pl/s/info112-pl/l ... 931417184a

Lekarze usunęli 100-kilogramowy guz 24-letniej pacjentce. Zmiana miała metr średnicy

Operację resekcji olbrzymiej cysty, która urosła w narządach rodnych 24-latki, przeprowadzili lekarze z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Usunięcie guza, umiejscowionego w lewym jajniku było tak trudne, że przy stole operacyjnym musiał zabrać się wieloosobowy zespół specjalistów.

[TheDude]

^ Ciekawe czy wcześniej ten stwór był u lekarza

[Believer]

Mam strasznie srakę pierdząco-bryzgającą. Jak siadam na kibel to słychać odgłosy strzałów, a muszla wygląda jakby ktoś granat wrzucił. Chyba czas zostać sojowym chłopcem odstawić gluten, laktozę i polubić ostatnie płyty behemotha.

[Ascetic]

Taka a nie inna passa trwa. Po roku diagnozy, potencjalnie bliżej, niż dalej, ale nie wiem, czy to do końca dobrze, jednak xD


Jakby ktoś mnie szukał na Artifical, Sedimentum, Phobophilic, każdym z 6 koncertów, które miałem wynotowane do zobaczenia, to się może nie udać.



Niby terminy, nawet w MSWiA, nawet teoretycznie, po branży, po znajomości, po wcześniejszej robocie, to 4 miesiące (CITO tak aktualnie tam wygląda), ale ja akurat nie planuję tak długo czekać i pewnie kilka sprawa min. koncertowych wypadnie z kalendarza.


PS. także tego panowie. Ci pod 50tkę. Mniej chlania, więcej leśnych tripów, a robota to tak przy okazji, nie zając nie ucieknie. Zdrówko jednak ma znaczenie. I nawet jak zgolicie 30 dychy na miesiąc średnio to się kalkuluje w całościowym rozrachunku.

[Harlequin]

Zdrówka Tomek, pyre z gzikiem przyślemy z Dusigroszowa!

[Pacjent]

Zdrówka Tomek, pyre z gzikiem przyślemy z Dusigroszowa!

Dorzucę ruskie pierogi, dużo zdrowia.

[tomaszm]

Zdrowia,zdrowia, zdrowia Tomasz. NIe ma co się wykańczać. Robota zawodowa potrafi dziesiątkować człowieka dlatego z dystansem. Szkoda zdrowia na wkurwianie.