Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 17:27

Believer pisze:
10-09-2023, 15:05
Obrazek
potęga
Nie inaczej. Kocham od momentu, gdy jesienią 2000 roku włożyłem świeżo kupiona kasetę na Allegro do walkmana Aiwy i poszedłem do lasu na grzyby. Niezatarte wspomnienie.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Ubzdur
weteran forumowych bitew
Posty: 1004
Rejestracja: 16-02-2015, 19:12

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 18:04

olgims pisze:
08-09-2023, 11:36
DST pisze:
08-09-2023, 09:20
Believer pisze:
08-09-2023, 09:16
Obrazek
Przegrałeś jakiś zakład, że musisz tego słuchać? Czy naprawdę ci się to podoba?

U mnie nowy Marduk.
przecież to jest zajebista płyta, trzeba tylko posłuchać, jest w chuj smakow do wyłapania na tym krazku (choćby pierwsze z brzegu lovehatelove ain), instrumentarium odegrane na zywca, bas i perka brzmiące organicznie, bardzo dobrze zaaranżowane wokale, i kompozycyjnie płyta ma doskonaly flow.
Pierwsze odsłuchy mnie zawiodły, jednak gdy po czasie wróciłem do tego materiału, to stwierdziłem, że niesłusznie narzekałem.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5353
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 18:38

Obrazek
Piękna płyta, gdzie gitara czasem gra jak wokal, a wokal jak gitara :) Townsend miszcz.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Sylen
rozkręca się
Posty: 62
Rejestracja: 21-02-2018, 14:59

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 18:42

Jest:

Obrazek

Wbrew pojawiającym się czasem opiniom, takim jak wyżej, mnie bardzo przypadł do gustu ten album - podoba mi się panujący na nim "duch lekkości". Wiadomo, że jest to inne Dso, a dodanie wokalistów początkowo zdawało mi się złym ruchem - ale ostatecznie również to oblicze ma w sobie coś ujmującego. Jakby... większa afirmacja, amor fati, lekkość właśnie, może w nietzscheańskim rozumieniu? Dionizyjskość? Ktoś na tym forum stwierdził swego czasu, że Dso to zespół strukturalnie katolicki i nawet przeprowadził przyporządkowanie kolejnych albumów do okresów myśli chrześcijańskiej, które mi się spodobało - więc może, nieco poza chronologią, "TLD" byłoby czymś w rodzaju "Tako rzecze Zaratustra" albo "Radosnej wiedzy"? Nietzsche, jak wiadomo, był przecież zapalonym chrześcijaninem, chrześcijaninem par excellence.

Lubię słuchać tego albumu w połączeniu z "Fas", najlepiej w odstępie jednego soundtracka takiego jak "Mulholland Drive" (ostatni utwór "TLD" świetnie zgrywa się z pierwszym "MD") albo darkjazzu w rodzaju Kilimanjaro. Tak czynię też i dzisiaj.


Będzie:




Obrazek


Obrazek


Obrazek

Kolega z wątku o Slayerze namówił.


Obrazek

Obrazek

"God is a huge amplifier and life is just feedback."

https://meditatiomortis.wordpress.com/
Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 19:16

22 posty od 5 lat i akurat dziś jeden w obronie jednej płyty. XD
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Sylen
rozkręca się
Posty: 62
Rejestracja: 21-02-2018, 14:59

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 19:49

No i? 6k postów w ciągu 6 lat to lepszy wynik?

Niczego nie bronię, swoją drogą. Wyrażam opinię.

A na forum zaglądam sporadycznie od roku 2008-2009 (może i wcześniej, nie pamiętam już), tylko gdzieś tam po drodze pojawił się wymóg założenia konta. Dzięki forume poznałem sporo ciekawej muzyki (filmów, seriali, książek), natomiast zawsze odrzucały mnie i odpychały od jakiegokolwiek zaangażowania się nużące pyskówki, zbędne wycieczki osobiste i najgorsze ze wszystkiego - tłumaczenie się (w odróżnieniu od wyrażania opinii) z własnych upodobań, bo jakiś potężny (hehe) poważny krytyk z kilkoma tysiącami postów na liczniku miał swoje odmienne zdanie.

Od niedawna zdarza mi się coś napisać (zaczęło się od reklamy mojego wywiadu z wokalistą Anaal Nathrakh), ale to tylko nieśmiałe sondowanie, czy ta zabawa ma dla mnie sens, czy może podążyć za wcześniejszym przeczuciem. Ot, co.
"God is a huge amplifier and life is just feedback."

https://meditatiomortis.wordpress.com/
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1818
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 19:58

Obrazek
Awatar użytkownika
frankmullen
w mackach Zła
Posty: 855
Rejestracja: 29-01-2017, 17:33

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 20:03

Sylen pisze:
10-09-2023, 19:49
... i najgorsze ze wszystkiego - tłumaczenie się (w odróżnieniu od wyrażania opinii) z własnych upodobań, bo jakiś potężny (hehe) poważny krytyk z kilkoma tysiącami postów na liczniku miał swoje odmienne zdanie.
I to jest zasadnicza i najważniejsza konstatacja. Jeśli powiedzmy "Gateways to annihilation" uważam za totalną kupę, a ktoś inny za najlepszą płytę Morbidów, to ... obaj mamy rację. I nikt nie musi się z tego tłumaczyć. Można wyrazić krytyczną uwagę na temat danego albumu, ale wycieczki personalne są oznaką niedojebania mózgowego. Sam łapię się nader często za głowę, kiedy czytam tutaj jakie płyty ludzie uważają za wybitne, ale już po chwili przychodzi refleksja, że nic mi do tego. Dla mnie to może być gówno, ale jeśli taka muza trafia w czyjeś gusta, oznacza to, że warta była nagrania i wypuszczenia na rynek. I spoko. Koniec tematu. Niby to oczywiste oczywistości. Kiedy jednak jakaś osoba krytykuje gust innej osoby, oczywistym dla mnie jest, że przy urodzeniu musiała spaść w kibel głową w dół.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10657
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 20:07

Obrazek
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10657
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 20:08

Sylen pisze:
10-09-2023, 19:49
No i? 6k postów w ciągu 6 lat to lepszy wynik?

Niczego nie bronię, swoją drogą. Wyrażam opinię.

A na forum zaglądam sporadycznie od roku 2008-2009 (może i wcześniej, nie pamiętam już), tylko gdzieś tam po drodze pojawił się wymóg założenia konta. Dzięki forume poznałem sporo ciekawej muzyki (filmów, seriali, książek), natomiast zawsze odrzucały mnie i odpychały od jakiegokolwiek zaangażowania się nużące pyskówki, zbędne wycieczki osobiste i najgorsze ze wszystkiego - tłumaczenie się (w odróżnieniu od wyrażania opinii) z własnych upodobań, bo jakiś potężny (hehe) poważny krytyk z kilkoma tysiącami postów na liczniku miał swoje odmienne zdanie.

Od niedawna zdarza mi się coś napisać (zaczęło się od reklamy mojego wywiadu z wokalistą Anaal Nathrakh), ale to tylko nieśmiałe sondowanie, czy ta zabawa ma dla mnie sens, czy może podążyć za wcześniejszym przeczuciem. Ot, co.
Nie zrażaj się jednym zjebem.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 20:10

O, pan wybitnie mnie wkurwia, że szef mnie nie docenia. Weź się nie mazgaj. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10657
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 21:52

Łatwo się gada, jak jedynym obiektem, z którym rozmawiasz w pracy, jest patelnia. Raz byłem dla ciebie miły bo myślałem że trochę zmądrzałeś, ale to się nie powtórzy.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:00

Proponuje to przepuścić przez ChatGPT. On już czeka na twój stołek. Zegar tyka. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10657
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:10

ozob pisze:
10-09-2023, 22:00
Proponuje to przepuścić przez ChatGPT. On już czeka na twój stołek. Zegar tyka. (:
Jak chcesz sobie tak ścielić, to tak sobie pośpisz.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1966
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:25

Sylen pisze:
10-09-2023, 18:42
Jest:

Obrazek

Wbrew pojawiającym się czasem opiniom, takim jak wyżej, mnie bardzo przypadł do gustu ten album - podoba mi się panujący na nim "duch lekkości". Wiadomo, że jest to inne Dso, a dodanie wokalistów początkowo zdawało mi się złym ruchem - ale ostatecznie również to oblicze ma w sobie coś ujmującego. Jakby... większa afirmacja, amor fati, lekkość właśnie, może w nietzscheańskim rozumieniu? Dionizyjskość? Ktoś na tym forum stwierdził swego czasu, że Dso to zespół strukturalnie katolicki i nawet przeprowadził przyporządkowanie kolejnych albumów do okresów myśli chrześcijańskiej, które mi się spodobało - więc może, nieco poza chronologią, "TLD" byłoby czymś w rodzaju "Tako rzecze Zaratustra" albo "Radosnej wiedzy"? Nietzsche, jak wiadomo, był przecież zapalonym chrześcijaninem, chrześcijaninem par excellence.

Lubię słuchać tego albumu w połączeniu z "Fas", najlepiej w odstępie jednego soundtracka takiego jak "Mulholland Drive" (ostatni utwór "TLD" świetnie zgrywa się z pierwszym "MD") albo darkjazzu w rodzaju Kilimanjaro. Tak czynię też i dzisiaj
Ciekawie to uargumentowałeś, choć praktycznie się z niczym się nie zgadzam. Jutro się ustosunkuję.
Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:27

Ważne, że ty już se pościeliles. Winszuje. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Sylen
rozkręca się
Posty: 62
Rejestracja: 21-02-2018, 14:59

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:36

frankmullen pisze:
10-09-2023, 20:03
Sylen pisze:
10-09-2023, 19:49
... i najgorsze ze wszystkiego - tłumaczenie się (w odróżnieniu od wyrażania opinii) z własnych upodobań, bo jakiś potężny (hehe) poważny krytyk z kilkoma tysiącami postów na liczniku miał swoje odmienne zdanie.
I to jest zasadnicza i najważniejsza konstatacja. Jeśli powiedzmy "Gateways to annihilation" uważam za totalną kupę, a ktoś inny za najlepszą płytę Morbidów, to ... obaj mamy rację. I nikt nie musi się z tego tłumaczyć. Można wyrazić krytyczną uwagę na temat danego albumu, ale wycieczki personalne są oznaką niedojebania mózgowego. Sam łapię się nader często za głowę, kiedy czytam tutaj jakie płyty ludzie uważają za wybitne, ale już po chwili przychodzi refleksja, że nic mi do tego. Dla mnie to może być gówno, ale jeśli taka muza trafia w czyjeś gusta, oznacza to, że warta była nagrania i wypuszczenia na rynek. I spoko. Koniec tematu. Niby to oczywiste oczywistości. Kiedy jednak jakaś osoba krytykuje gust innej osoby, oczywistym dla mnie jest, że przy urodzeniu musiała spaść w kibel głową w dół.
Otóż to.

Iain McGilchrist (nawiasem, ciekawa postać, warto się zapoznać) w jednym z wykładów przytacza, w nieco innym kontekście, przypowieść pochodzącą z filozofii (bądź mistyki) judaistycznej - mężczyzna mający problem z pewną kwestią teologiczną udał się do rabina i otrzymał określoną odpowiedź. By mieć pewność, że to rozumienie jest poprawne, udał się do drugiego rabina - ten jednak przedstawił mu odwrotną interpretację owej kwestii, kompletnie sprzeczną z pierwszą. Zrozpaczony mężczyzna postanowił więc zapytać samego Boga.
- Panie, powiedz mi proszę, który z dwóch rabinów ma rację?
- Obaj mają rację.
- Przecież nie mogą jednocześnie mieć racji!
- Wszyscy trzej macie rację.

Plus minus takie jest moje podejście do kwestii upodobań muzycznych etc. Coś na zasadzie perspektywizmu. Szkoda czasu i energii na spieranie się o to, co kto powinien lubić.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
10-09-2023, 20:08

Nie zrażaj się jednym zjebem.
Doceniam, miło. :) No i pofatygowałem się, żeby dodać awatar, więc zobaczmy, co czas przyniesie.
"God is a huge amplifier and life is just feedback."

https://meditatiomortis.wordpress.com/
Awatar użytkownika
ozob
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6676
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

10-09-2023, 22:47

Ależ tu nie chodzi o to kto co powinien lubić. Jest natomiast pewna zbieżność i kontekst. Warto mieć na uwadze. Będę śledzić.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 469
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

11-09-2023, 00:36

Sylen pisze:
10-09-2023, 18:42
Jest:

Obrazek

Wbrew pojawiającym się czasem opiniom, takim jak wyżej, mnie bardzo przypadł do gustu ten album - podoba mi się panujący na nim "duch lekkości". Wiadomo, że jest to inne Dso, a dodanie wokalistów początkowo zdawało mi się złym ruchem - ale ostatecznie również to oblicze ma w sobie coś ujmującego. Jakby... większa afirmacja, amor fati, lekkość właśnie, może w nietzscheańskim rozumieniu? Dionizyjskość? Ktoś na tym forum stwierdził swego czasu, że Dso to zespół strukturalnie katolicki i nawet przeprowadził przyporządkowanie kolejnych albumów do okresów myśli chrześcijańskiej, które mi się spodobało - więc może, nieco poza chronologią, "TLD" byłoby czymś w rodzaju "Tako rzecze Zaratustra" albo "Radosnej wiedzy"? Nietzsche, jak wiadomo, był przecież zapalonym chrześcijaninem, chrześcijaninem par excellence.

Lubię słuchać tego albumu w połączeniu z "Fas", najlepiej w odstępie jednego soundtracka takiego jak "Mulholland Drive" (ostatni utwór "TLD" świetnie zgrywa się z pierwszym "MD") albo darkjazzu w rodzaju Kilimanjaro. Tak czynię też i dzisiaj.


Będzie:




Obrazek


Obrazek


Obrazek

Kolega z wątku o Slayerze namówił.


Obrazek

Obrazek

O proszę, pierwszy forumowy wychowanek Drona?
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1966
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

11-09-2023, 08:56

DST pisze:
10-09-2023, 22:25
Sylen pisze:
10-09-2023, 18:42
Jest:

Obrazek

Wbrew pojawiającym się czasem opiniom, takim jak wyżej, mnie bardzo przypadł do gustu ten album - podoba mi się panujący na nim "duch lekkości". Wiadomo, że jest to inne Dso, a dodanie wokalistów początkowo zdawało mi się złym ruchem - ale ostatecznie również to oblicze ma w sobie coś ujmującego. Jakby... większa afirmacja, amor fati, lekkość właśnie, może w nietzscheańskim rozumieniu? Dionizyjskość? Ktoś na tym forum stwierdził swego czasu, że Dso to zespół strukturalnie katolicki i nawet przeprowadził przyporządkowanie kolejnych albumów do okresów myśli chrześcijańskiej, które mi się spodobało - więc może, nieco poza chronologią, "TLD" byłoby czymś w rodzaju "Tako rzecze Zaratustra" albo "Radosnej wiedzy"? Nietzsche, jak wiadomo, był przecież zapalonym chrześcijaninem, chrześcijaninem par excellence.

Lubię słuchać tego albumu w połączeniu z "Fas", najlepiej w odstępie jednego soundtracka takiego jak "Mulholland Drive" (ostatni utwór "TLD" świetnie zgrywa się z pierwszym "MD") albo darkjazzu w rodzaju Kilimanjaro. Tak czynię też i dzisiaj
Ciekawie to uargumentowałeś, choć praktycznie się z niczym się nie zgadzam. Jutro się ustosunkuję.
Album nie podoba mi się w ogóle muzycznie i widzę w nim odwrotność lekkości w postaci ciężkostrawnych, wymęczonych kompozycji. Rozumiem, że mogłeś mówiąc o "lekkości" mieć na myśli luźniejszą, bardziej przestrzenną formę kompozycji zamiast duchoty i gęstwiny pokręconych riffów z poprzednich albumów (czego apogeum było chyba na "Fas"). Tu okej, ale znacznie sprawniej było to zrobione na "Paracletus", który zachował cechy poprzedniczek, ale bardziej poleciał w melodie i luźniejszą atmosferą.
Czy możesz rozwinąć dlaczego nazywasz Nietzschego "zapalonym chrześcijaninem"? Zdaję sobie sprawę, że mówił o Chrystusie jako o bodajże "jedynym prawdziwym chrześcijaninie, który umarł na krzyżu", ale krytyka moralności chrześcijańskiej jako moralności niewolniczej, jak i cały "Antychrześcijanin" nie pozostawiają chyba większych złudzeń. Nazywał ich otwarcie kultem śmierci, który jest w otwartej opozycji do wartości greckich np., które hołdowały bujnemu, nieujarzmionemu życiu, które jest w wiecznej zmienności.
Tytuł "The Long Defeat" w ogóle nie kojarzy mi się z "dionizyjskością" ani lekkością. Po prostu tego tak nie widzę, bo dla mnie dionizyjskość to natłok, szaleństwo i nieujarzmiona forma. Ale to kwestia perspektywy.
Zastanawiam się też na czym polega "strukturalna katolickość" DsO i czy nie jest to mądre hasło powtarzane wszem i wobec, którego nikt nie kwestionuje. Oczywiste są nawiązania do średniowiecznego chrześcijaństwa na "Si Monumentum...", ale zawsze mi się wydawało, że głównym motywem ich twórczości jest to, że Diabeł jest ciemną stroną Boga i takim trochę cieniem w kabalistycznym stylu.
ODPOWIEDZ