Inquisition, Demonical 20.04.2024 Bielsko-Biała

[Żułek]

Inquisition na jedynym koncercie w Polsce!
Czekaliśmy długo i w końcu się doczekaliśmy. Kultowy kolumbijsko - amerykański duet i niekwestionowani bogowie astralnego black metalu zagrają swój pierwszy od prawie dekady i zarazem jedyny polski koncert w bielskim Rude Boy’u, w sobotę 20 kwietnia 2024.
Na scenie wesprze ich tego wieczoru szwedzki Demonical.
Inquisition od zawsze był zespołem skrajności: przez jednych znienawidzony, przez innych ubóstwiany. Nie ulega wątpliwości natomiast, że ich riffy, maniera wokalna oraz warstwa liryczna stały się w gatunku black metal czymś absolutnie unikatowym i dotychczas nikomu nie udało się choćby zbliżyć do muzyczno-lirycznego uniwersum Inquisition.
Zespół po poprzednim, okrzykniętym majstersztykiem gatunku albumie „Black Mass for a Mass Grave” prawie nie koncertował; wielu zwątpiło już zatem w perspektywę usłyszenia astralnych hymnów Dagona i Incubusa na żywo.
Tym bardziej miło nam, że na skraju premiery jego następcy: „Venetration of Medieval Mysticism and Cosmological Violence” (premiera 26 stycznia) mamy zaszczyt zaprosić Was na jedyny polski koncert Inquisition.
Wieczór otworzy Demonical, kontynuujący od lat ścieżkę kultowego Centinex, a stanowiący esencję szwedzkiego death metalu.
Żadnych supportów tego wieczoru nie będzie. Będzie to wieczór krótki i intensywny.
Bilety w sprzedaży od 1 stycznia.

[Lukass]

Akurat ostatniego albumu to bym majstersztykiem nie nazwał, choć nowy numer jest znów obiecujący. Pomijam upodobania wiadomojakie. Zróbcie ten koncert w Ustrzykach Dowolnych, to na pewno zwiększy pulę potencjalnych uczestników.

[gelO]

Masz racje, wszystkie koncerty w Lublinie powinny być kto to widział w BB coś robić.

[Heretyk]

no dla mnie Bielsko jest idealne ale nie oszukujmy się, prawie z całej Polski jest to jakiś koniec świata

[gelO]

Ja mam wszędzie daleko, więc dla mnie nie ma różnicy czy to BB, czy Kraków, czy Wrocław. Nie mam w zwyczaju marudzić o takie coś. Widocznie był jakiś powód, ze akurat tam będzie ten koncert.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Już widziałem, więc to bez znaczenia, ale tak ogólnie to do Krakowa też jest daleko prawie wszędzie z Polski. Nie każdy koncert musi odbywać się w Warszawie.

[Zealot]

no dla mnie Bielsko jest idealne ale nie oszukujmy się, prawie z całej Polski jest to jakiś koniec świata

Bez przesady, dostępność pociągów i autokarów jest bardziej niż satysfakcjonująca. Ostatnio na Baxę z całego kraju ludzie przyjechali - da się? Da się.

[Żułek]

Nie każdy koncert musi odbywać się w Warszawie.

ale byłoby miło

[Lukass]

Nie mam z tym problemu, ale ta znakomita dostępność pociągów to w moim przypadku i w sobotę sztuk jeden. Reszta z dużym ryzykiem, że nie zdążę. Ewentualnie można pojechać dzień wcześniej. Natomiast sporo koncertów jest teraz w mniej oczywistych miejscach, pewnie kwestia znacznie mniejszych kosztów, niż w Wawie czy Krakowie. I w sumie dobrze, ale w moim przypadku zwykle oznacza to wypadnięcie z kajecika.

[Heretyk]

ale z tego co pamiętam zawsze śwetna atmosfera tam jest. przykładowo tak koło 2013 na Immolation myślałem, że klub zostanie rozjebany na kawałki

bardzo ciekawie też było na krisiun/malevolent creation/vital remains, Cannibal Corpse, czy na Mgła

[martyrdoom]

ale z tego co pamiętam zawsze śwetna atmosfera tam jest. przykładowo tak koło 2013 na Immolation myślałem, że klub zostanie rozjebany na kawałki

bardzo ciekawie też było na krisiun/malevolent creation/vital remains, Cannibal Corpse, czy na Mgła

Tak właśnie jest. W tym roku na NILE również było w pytę. Tego INQUISITION nie wykluczam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie mam z tym problemu, ale ta znakomita dostępność pociągów to w moim przypadku i w sobotę sztuk jeden. Reszta z dużym ryzykiem, że nie zdążę. Ewentualnie można pojechać dzień wcześniej. Natomiast sporo koncertów jest teraz w mniej oczywistych miejscach, pewnie kwestia znacznie mniejszych kosztów, niż w Wawie czy Krakowie. I w sumie dobrze, ale w moim przypadku zwykle oznacza to wypadnięcie z kajecika.

Ale aż tak Ci zależy na nich żeby w ogóle myśleć o jechaniu za nimi poza miasto czy bliskie okolice?

[Lukass]

Ale aż tak Ci zależy na nich żeby w ogóle myśleć o jechaniu za nimi poza miasto czy bliskie okolice?

Sporo zależy od tego, jak będzie się prezentować nowa płyta. Ale tak, mógłbym o tym pomyśleć, bo mieli w karierze momenty wybitne.

[Stoigniew]

bilety jusz som

https://www.ticketmaster.pl/event/33843

[gelO]

I co, ktoś się wybiera? Kwatera klepnięta, ponad 400 km za kółkiem trochę mnie smuci, ale jakoś przeżyje.

[Stoigniew]

no to się widzimy Paniczu

czyżby bilety tak słabo szły że trzeba przypominać, reklamować i pisac żewszędzie wykupiono tylko nie u nas ??

INQUISITION Official już parę lat temu przestał być regularnie koncertującym zespołem - muzycy mają stałą pracę, a próby ściągnięcia ich na festiwale nierzadko ciągną się latami.
Tym bardziej perspektywa europejskiej trasy wydawała się w ostatnich latach nierealna, natomiast ich agencja wykonała kawał dobrej roboty i w końcu można powiedzieć: mamy to.
Po ośmiu latach przerwy, INQUISITION Official zagra swój jedyny polski koncert, już w najbliższą sobotę, w bielskim RUDEBOY CLUB i wiele wskazuje na to, że nieprędko będzie okazja znowu zobaczyć ich tutaj na żywo.
Dodamy jeszcze, że wszystkie okoliczne koncerty są już wyprzedane (Czechy, Niemcy, na austriacki zostało kilka biletów), a to właśnie na polski koncert bilety są znacznie tańsze od wspomnianych (tam ceny biletów zaczynały się od 150 PLN).
A, no i to będzie koncert kończący trasę.

[C//A]

Możliwe, że jest tak jak piszesz. Nie zmienia to faktu, że skład bdb. Nietrafiona wydaje się lokalizacja.

Myślę, że nie ma co się przypiedalać do organizatorow, że się starają zachęcić ludzi do przyjazdu. Wiadomo, narracja jest rynkowa i stawiająca na FOMO. Pewnie można zgrabniej. Ale trzymam kciuki, żeby impreza nie wtopiła. Wtopa zawsze zmniejsza szansę na kolejne takie wydarzenia.

[Stoigniew]

Lubię takie spędy, dwa zespoły i do domu.

DEMONICAL mnie nie porwał, owszem przez pierwsze 20 minut słuchało się fajnie, ale potem mnie już to nużyło. Ot taki szwedzki death metal osadzony w klasycznych dla tej odmiany latach 90tych. Jak to koleżanka trafnie określiła – muzyka jak na weselu dla metalowców – skoczna i wesoła

INQUISITION to już całkiem inna para kaloszy, panowie od początku przypierdolili tak że czapki z głów. Obawiałem się o brzmienie, bo widziałem ich już dwa albo trzy razy i zawsze coś kulało z w tym temacie. Tym razem była petarda ! Świetnie słyszalna gitara, tnąca jak żyleta i perkusja dopełniająca całego zniszczenia. Grali godzinkę, a im bliżej końca tym było lepiej. Końcówka to już mega rozpierdol. Młyn pod sceną od pierwszych sekund koncertu. Nie będę wam rzucał tytułami kawałków, ale uwierzcie – było znakomicie. Jedyne moje odczucie, ale zaznaczam że jest to moja subiektywna opinia – to że były chwile gdzie można było odczuć że wokal już jest zmęczony trudami trasy. Ale w ogólnym rozrachunku nie miało to większego znaczenia – tak jak pisałem koncert znakomity. Dla mnie najlepszy jaki dotąd widziałem tego duetu. Cieszę się że ruszyłem dupsko i pojechałem.

W Bielsku było mi dane być po raz pierwszy. Myślałem że to będzie większy klub ale ogólnie wrażenia pozytywne. Myślę że przy okazji jakiegoś fajnego spędu nawiedzę jeszcze nie raz ten klub.
Frekwencja na plus, ludzi full, ale młodzieży bardzo mało, średnia wieku tak na oko to jakieś 35-40 plus. Przy tej frekwencji w klubie było dosyć ciasno. Przyjechało dużo znajomych mordek, które widuję na koncertach w Krakowie lub Katowicach.
No i pozdrowienia dla Panicza Gelo który nie patrzy na odległości tylko jest tam gdzie jest dobra zabawa

Reasumując – kto nie był a mógł być ten trąba – świetny koncert.

[r o b e r t]

PoznaN też był Panie , Sztywny i banda . Pozdrawiam

[uglak]

Jedyne moje odczucie, ale zaznaczam że jest to moja subiektywna opinia – to że były chwile gdzie można było odczuć że wokal już jest zmęczony trudami trasy.

Doszliśmy do podobnego wniosku, więc coś w tym musi być.

Myślałem że to będzie większy klub ale ogólnie wrażenia pozytywne. Myślę że przy okazji jakiegoś fajnego spędu nawiedzę jeszcze nie raz ten klub.
Frekwencja na plus, ludzi full, ale młodzieży bardzo mało, średnia wieku tak na oko to jakieś 35-40 plus. Przy tej frekwencji w klubie było dosyć ciasno. Przyjechało dużo znajomych mordek, które widuję na koncertach w Krakowie lub Katowicach.

Nie wiem jaki był ostatecznie procent wypełnienia klubu, ale już było za dużo ludzi, a przy soldoucie byłoby wręcz nieprzyjemnie tłoczno.

Zaskoczył mnie trochę wiek ludzi, bo na ogół na w miarę popularny black metal przychodzi dużo więcej młodzieży, ale może na Śląsku mają inaczej