SLIPKNOT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 03-02-2024, 17:42
Re: Slipknot Iowa
Ja sobie jeszcze dużo bardziej melodyjne i przebojowe oblicze z Vol,3 cenię. Oprócz pierwszych dwóch płytek rzecz jasna. Tak do Grey Chapter 3mali jeszcze poziom, potem już słabiej z pojedynczymi może przebłyskami.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2729
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Slipknot Iowa
a Deftones kolega nie lubi?olgims pisze: ↑25-03-2024, 19:53To zabawne, że niby największą zaletą tej płyty ma być fakt, że ma metalowe momenty
Szczerze mówiąc, to jak wyszła ta płyta, to odebrałem ja jak wiele osób wtedy, jako koniunkturalne gówno, wycelowane w konkretny rynek -zdobywająca wtedy niezwykłą popularność "scenę" boysbandów nu-emo metalowych. + Ten zajebany innej ekipie image
Korn 1+2, sepultura roots, nic więcej w tej formule lepszego nie wyszło.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4292
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Slipknot Iowa
Mnie w sumie nie interesuje, czy to rap z metalem, czy kolejna odsłona nu-metalu, czy cokolwiek. Nie doceniłem tej płyty w momencie premiery w należny sposób, musiała poczekać na lepsze lata. Teraz uważam ją za pierdolony pomnik wkurwienia i zwierzęcej agresji. Mój album numer jeden, gdy sam jestem wkurwiony i chcę ten stan utrzymać. Nieliczne płyty DM i BM potrafią to zrobić równie dobrze. Ostatnio regularnie towarzyszy mi jako soundtrack do przemieszczania się po mieście.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 03-02-2024, 17:42
Re: Slipknot Iowa
To uważaj żebyś kogoś nie przejechał na takim wkurwie
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Slipknot Iowa
Lukass pisze: ↑25-03-2024, 21:07Mnie w sumie nie interesuje, czy to rap z metalem, czy kolejna odsłona nu-metalu, czy cokolwiek. Nie doceniłem tej płyty w momencie premiery w należny sposób, musiała poczekać na lepsze lata. Teraz uważam ją za pierdolony pomnik wkurwienia i zwierzęcej agresji. Mój album numer jeden, gdy sam jestem wkurwiony i chcę ten stan utrzymać. Nieliczne płyty DM i BM potrafią to zrobić równie dobrze. Ostatnio regularnie towarzyszy mi jako soundtrack do przemieszczania się po mieście.
Takie rzeczy jak Skin Ticket mogły tylko powstać w chorych głowach.
Ja demoluje salon zawsze jak zapuszczam. Jad, agresja, wkurwienie, lepiej nie będzie. Tu się wszystko zgadza.
Muzyka z psychiatryka.
kEEPEING MY SELF ALIVE!
Zresztą od 5:59 słychać ,że tam ktoś ma ze soba problemy. rejestracja dźwięków z odziału psychiatrycznego.
Równiez nie ochodzi mnie czy Slipknot to muzyka nu-coś tak kurwa czy inna . lIczy się zawartośc muzyczna.
Ostatnio zmieniony 25-03-2024, 21:35 przez tomaszm, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4292
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Slipknot Iowa
A to mi nie grozi, z nóżki plus zbiorkom Ale dobrze robi na tempo przemieszczania się.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10062
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Slipknot Iowa
Ujmę rzecz inaczej. Poprzednia płyta, choć też bardzo dobra, to faktycznie mocno wpisywała się w nurt new-metalu, nawet nie w sensie negatywnym. Widać po prostu, że muzycy bali się pójść dalej, nie byli pewni co chcą osiągnąć i kleili w dużej mierze z tego co akurat im wpadało w uszy, nie zawsze to były wzorce warte odtwarzania. No i niektórym przykleiła się do mózgu ta łatka. Na Iowa byli pewni siebie. Trochę to casus Pantery, w której sprawie się swego czasu wypowiedziałem. Sukces komercyjny, a potem płyty, które tylko radykalizują przekaz. Wiadomo u Slipknota, potem poszło to w złym kierunku, niemniej Iowa jak dla mnie tektoniczna.hcpig pisze: ↑25-03-2024, 19:02Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- nagrobek
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3040
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Slipknot Iowa
generalnie to chyba zespol wzbudzajacy entuzjazm wsrod ludzi w przedziale max 3o kilku lat, ktorzy poznali to w pewnym formatywnym okresie i uznali za ekstremalny metal, osobiscie nie znam nikogo starszego kto bym sie tym jarał, ja sie na to nie zalapalem i raczej nie zaluje lol
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14891
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Slipknot Iowa
Dej spokój. Jak czytam te peany podrośniętej gimbzy to jakbym słyszał młodą. Tyle, że ona ma 16 lat. Czyli też gimbza. No i na całe szczęście sukcesywnie koryguje kurs na inne rzeczy, jarając się pierwszymi Overkillami, Exodusami, Coronerani, Megadethami, Annihilatorami czyli czymś co względnie na to zasługuje. Całościowo ić Pan w huj z tym slipklopem.
Inną sprawą, wyrabiam sobie opinie, że jak ktoś uważa to za ekstremum, muzyczne, na etapie jego rozwoju, muzycznego, to dość biedne miał te swoje wzrastanie i wyrastaniem z gówniaka. Przypuszczam, że taki slsk był już wówczas dostępny i można było znaleźć w uj dużo innej ekstremalnej muzyki, o sporym pokładzie wkurwienia (bo jak czytam to jakieś ważne kryterium jest), a nie poprzestawiać na tym co Kerrang podawał czy inny magazyn. Choćby fiński hc czy włoski hc z lat 80” można by było tu przytoczyć. No ale trzeba by było wyjść poza owczy pęd i podglądanie kto i co na kostkach, plecakach nosi naszyte. Smutne te dzieciństwo. Chipchlip.
Inną sprawą, wyrabiam sobie opinie, że jak ktoś uważa to za ekstremum, muzyczne, na etapie jego rozwoju, muzycznego, to dość biedne miał te swoje wzrastanie i wyrastaniem z gówniaka. Przypuszczam, że taki slsk był już wówczas dostępny i można było znaleźć w uj dużo innej ekstremalnej muzyki, o sporym pokładzie wkurwienia (bo jak czytam to jakieś ważne kryterium jest), a nie poprzestawiać na tym co Kerrang podawał czy inny magazyn. Choćby fiński hc czy włoski hc z lat 80” można by było tu przytoczyć. No ale trzeba by było wyjść poza owczy pęd i podglądanie kto i co na kostkach, plecakach nosi naszyte. Smutne te dzieciństwo. Chipchlip.
Ostatnio zmieniony 26-03-2024, 10:56 przez Ascetic, łącznie zmieniany 4 razy.
01.11.2024
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1758
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Slipknot Iowa
"Iowa" i trójka fajne, ale coraz mniej z biegiem lat. Jedynka za to w wielu momentach jest asłuchalna i fatalnie się zestarzała, te skrecze to taki krindż, że zgrzytam zębami.Hatefire pisze: ↑26-03-2024, 08:55Ujmę rzecz inaczej. Poprzednia płyta, choć też bardzo dobra, to faktycznie mocno wpisywała się w nurt new-metalu, nawet nie w sensie negatywnym. Widać po prostu, że muzycy bali się pójść dalej, nie byli pewni co chcą osiągnąć i kleili w dużej mierze z tego co akurat im wpadało w uszy, nie zawsze to były wzorce warte odtwarzania. No i niektórym przykleiła się do mózgu ta łatka. Na Iowa byli pewni siebie. Trochę to casus Pantery, w której sprawie się swego czasu wypowiedziałem. Sukces komercyjny, a potem płyty, które tylko radykalizują przekaz. Wiadomo u Slipknota, potem poszło to w złym kierunku, niemniej Iowa jak dla mnie tektoniczna.hcpig pisze: ↑25-03-2024, 19:02Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Może i bym miał "cieplejszy" odbiór tej muzyki gdyby nie ten pierdolony atencjusz Corey Taylor, który bezustannie opowiada swoje historie na YT i wypowiada się na każdy możliwy temat nie wspominając o nagrywaniu utworów na cześć samego siebie.