W 2019 wyszedl drugi album, "Strange and Eternal", zawierajacy podobna formule z przesunieciem akcentow na kosmische musik, czyli siegniecie do zrodel i wzbogacenie o nauki wyciagniete z Tangerine Dream i Klausa Schulze. Osobiscie lubie troche mniej, ale wciaz jest to blisko zamkowych szczytow gatunku. Nie przekonalem sie tez nigdy do konca do okladki, ktora zdaje mi sie infantylna.
Oprocz tego troche drobnicy, ktora podchodzi mi juz znacznie mniej: "Dragon Citadel Elegies", ktore jest w porzadku, ale jakos bez kropki nad i, "Clandestine Meditation In Two Chapters", ktorego slucha sie przyjemnie, ale bardziej po ambientowej stronie, oraz "Sorrowcrown", ktore zawiera glownie black metal.
Ten sam gosc tworzy tez jednoosobowy Warmoon Lord, tutaj na forume chyba kilka osob tez tego slucha, ale dla mnie to troche za miekkie jak na surowy black metal i zbyt melodyjne, cukierkowe i sprawiajace ogolne wrazenie black metalu dla dziewczyn.
Jako czlowiek raczej schowany i malomowny.
