

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
No zgodzę się, że nie był osobiście winny. Natomiast nie lubię ściągania odpowiedzialności z ludzi na wysokich stanowiskach. Moim zdaniem masz wysokie stanowisko, dobrą pensję, to bierzesz odpowiedzialność za wszystko, co ci podlega. Trudno, nikt ci nie przystawił pistoletu do głowy, żeby objąć dany urząd.Sgt. Barnes pisze: ↑30-04-2025, 13:35Kowal zawinił, cygana powiesili:
https://wiadomosci.wp.pl/dyrektor-sluzb ... 417108672a
Rozumiem jeżeli wynikało by to z jakichś zaniedbań, wydarzyło się podczas służby lub na terenie podległym SW, ale w czasie wolnym, poza terenami pod jurysdykcją SW? Nie rozumiem związku.Hatefire pisze: ↑30-04-2025, 13:46No zgodzę się, że nie był osobiście winny. Natomiast nie lubię ściągania odpowiedzialności z ludzi na wysokich stanowiskach. Moim zdaniem masz wysokie stanowisko, dobrą pensję, to bierzesz odpowiedzialność za wszystko, co ci podlega. Trudno, nikt ci nie przystawił pistoletu do głowy, żeby objąć dany urząd.Sgt. Barnes pisze: ↑30-04-2025, 13:35Kowal zawinił, cygana powiesili:
https://wiadomosci.wp.pl/dyrektor-sluzb ... 417108672a
Kilgore pisze: ↑30-04-2025, 14:15Rozumiem jeżeli wynikało by to z jakichś zaniedbań, wydarzyło się podczas służby lub na terenie podległym SW, ale w czasie wolnym, poza terenami pod jurysdykcją SW? Nie rozumiem związku.Hatefire pisze: ↑30-04-2025, 13:46No zgodzę się, że nie był osobiście winny. Natomiast nie lubię ściągania odpowiedzialności z ludzi na wysokich stanowiskach. Moim zdaniem masz wysokie stanowisko, dobrą pensję, to bierzesz odpowiedzialność za wszystko, co ci podlega. Trudno, nikt ci nie przystawił pistoletu do głowy, żeby objąć dany urząd.Sgt. Barnes pisze: ↑30-04-2025, 13:35Kowal zawinił, cygana powiesili:
https://wiadomosci.wp.pl/dyrektor-sluzb ... 417108672a
No to jak wytłumaczysz, że człowiek z ewidentnymi problemami psychicznymi pozostawał na służbie? Tak jak napisałem oddzielmy odpowiedzialność indywidualną/osobistą, od służbowej. Służbową jak najbardziej ponosi.
Miesiąc do miesiąca, to drugi, z SW. Dolny i górnyśląsk.
No właśnie nie pozostawał, bo był na L4. Zresztą sam Bodnar pokazał, że to gest pod publiczkę, a nie ocena pracy:
Więc jeszcze się skończy w sądzie pracyAdam Bodnar pisze:Będę wnioskował do premiera Donalda Tuska o odwołanie płk. Andrzeja Pecki ze stanowiska dyrektora generalnego SW. Zmiana ta jest niezbędna, by dokonać nowego otwarcia w działalności Służby Więziennej.
Niekoniecznie, bo to stanowisko na podstawie mianowania zdajsie. Choć mogę się mylić. Na tej samej zasadzie minister spraw wewnętrznych, może odwołać Komendanta Policji. Inna kwestia, że Służba Więzienna zalicza wtopę, za wtopą.
Próbuję zrozumieć Twoje stanowisko i za chuj mi nie wychodzi. Pojeb zajebał lekarza za urojone przewiny, o czym tu dyskutować? A Ten Typ Mes źle się zestarzał. Bywał znacznie lepszy w przeszłości.
Brakuje mi żałoby narodowej. Bo bramki, z wykrywaczami metali, pewnie w tamtym konkretnie krakowskim szpitalu staną (trzeba będzie jakoś roztrzęsionych, chcących rzucać papierami, specjalistów zatrzymać, przecież). W innych trudno powiedzieć. Nie wiem, czy jakiś dodatek funkcyjny, za "służbę", też by się nie zdał. Ratownicy medyczni pewnie też na to spojrzą przychylnym okiem, tyle im zostanie z tego, w sensie spojrzenie im zostanie.
No dobrze, ale ile jest tu trzeźwego myślenia, a ile jest Twoich uprzedzeń. Tak, lekarze zarabiają dobrze. Na tle społeczeństwa, pewnie za dobrze. Ale to nie znaczy, że nie należy im się jakaś ochrona. Typ łaził za tym lekarzem od dwóch lat i nic nie zostało zrobione. No bo przecież groźba nie jest wystarczająca, żeby coś zrobić. Ale jak już zabił, to można działać. Wiesz, w moim zawodzie też się to może wydarzyć. Mieliśmy tu w Gdańsku taki fajny przypadek gościa z siekierą. Finalnie zginął nie ten, co ewentualnie zawinił. I ja mam to w głowie, chociaż nie powinienem.Ascetic pisze: ↑30-04-2025, 22:38
Brakuje mi żałoby narodowej. Bo bramki, z wykrywaczami metali, pewnie w tamtym konkretnie krakowskim szpitalu staną (trzeba będzie jakoś roztrzęsionych, chcących rzucać papierami, specjalistów zatrzymać, przecież). W innych trudno powiedzieć. Nie wiem, czy jakiś dodatek funkcyjny, za "służbę", też by się nie zdał. Ratownicy medyczni pewnie też na to spojrzą przychylnym okiem, tyle im zostanie z tego, w sensie spojrzenie im zostanie.
Co do samego pojeba. Z 5 razy napisałem, że niezrównoważon, czy jednak nie? Tylko trzeba jakoś takoś, nie wiem, dokładnie, na trzeźwo, przychylnie/ uczciwie, czy jakoś tak, czytać.
Co tam ja i ewentualne moje "uprzedzenie". Dajmy spokój.Lukass pisze: ↑30-04-2025, 23:02No dobrze, ale ile jest tu trzeźwego myślenia, a ile jest Twoich uprzedzeń. Tak, lekarze zarabiają dobrze. Na tle społeczeństwa, pewnie za dobrze. Ale to nie znaczy, że nie należy im się jakaś ochrona. Typ łaził za tym lekarzem od dwóch lat i nic nie zostało zrobione. No bo przecież groźba nie jest wystarczająca, żeby coś zrobić. Ale jak już zabił, to można działać. Wiesz, w moim zawodzie też się to może wydarzyć. Mieliśmy tu w Gdańsku taki fajny przypadek gościa z siekierą. Finalnie zginął nie ten, co ewentualnie zawinił. I ja mam to w głowie, chociaż nie powinienem.Ascetic pisze: ↑30-04-2025, 22:38
Brakuje mi żałoby narodowej. Bo bramki, z wykrywaczami metali, pewnie w tamtym konkretnie krakowskim szpitalu staną (trzeba będzie jakoś roztrzęsionych, chcących rzucać papierami, specjalistów zatrzymać, przecież). W innych trudno powiedzieć. Nie wiem, czy jakiś dodatek funkcyjny, za "służbę", też by się nie zdał. Ratownicy medyczni pewnie też na to spojrzą przychylnym okiem, tyle im zostanie z tego, w sensie spojrzenie im zostanie.
Co do samego pojeba. Z 5 razy napisałem, że niezrównoważon, czy jednak nie? Tylko trzeba jakoś takoś, nie wiem, dokładnie, na trzeźwo, przychylnie/ uczciwie, czy jakoś tak, czytać.
No ale czego chcesz tu bronić? Koleś twierdził, że ortopeda mu w trakcie operacji bodajże łokcia przeszczepił białaczkę, tudzież wstrzyknął toksynę. No proszę Cię. Ja pierdolę, są jakieś granice demagogii.Ascetic pisze: ↑30-04-2025, 23:13
Co tam ja i ewentualne moje "uprzedzenie". Dajmy spokój.
Mi tam jednak wygląda, że ludzie nie lubią lekarzyn. O!-zoba, kolejny dzisiaj z problem się w ośrodku zdrowia pojawił.
https://informacje.wp.pl/brutalny-atak- ... 088021121a
Pewnie też ten coś tam sobie ubzdurał, bo jak znam lekarzy, zasadniczo są nastawieni na pomoc, świadczenie wysokiej jakości usług, a całe zło to system. Zawsze system. Zarobki to w Polsce drażliwy temat, widzę, że też u Ciebie, i tutaj jak również zauważyłem, kasa to tak sobie a muzom, u nich, a pacjent to na przedzie. Tylko ten jebany system. Nie pomaga. Znów pacjent na przedzie, kasa przy okazji, nerwowi się trafiają pacjenci, i jeszcze tacy, co by chcieli aby tak na poziomie 3xśredniej krajowej robili, huje. Podsumowując. System zły, pacjent zły. Lekarz cacy.
Tak z innej beczki. Ci tam w Krakowie zasieki chcą stawiać w szpitalu. To pomoże w odbiorze i podejściu do lekarzy. Prawda?
Można by było dalej pociągnąć temat, kto ten "zły system" tak ustawia. Ile jest przyjęć na lekarski, ile powinno być, jakie są wypowiedzi przedstawicieli NIL'a w tej kwestii, jak wyglądała absorpcja lekarzy ze wschodu, po wybuchu wojny itd. itp. Ale nie. Zaprogramowano, że ma być na gęsto i bogato dla tej konkretnie grupy zawodowej, ma być na nienormatywnych prawach, i jak kogoś zabiją na ulicy to statystyka, a jak lekarza "na służbie" to od premiera do prezydenta trzeba zabrać głos. Jakoś przy ratowniku zamordowanym skończyło się na klikbajtowych artykułach na gównoportalach i w uwadze. No nic. Gość i tak trafi do czubków, bo starzy jego dobrą linię obrony przyjęli, że wariat, a nie wkurwiony na partacza (być może, a może mega kozak, specjalista), pół kraju się pochyliło nad śmiercią tego akurat ważnego elementu naszego społeczeństwa, w tym politycy, w odróżnieniu od pewnie z 10 innych zasztyletowanych w tym tygodniu, a problem jak był tak zostanie.
Swoją drogą posłuchałbym drugiej strony. Pacjentów tego super oddanego sprawie lekarza. Przekaz w mediach idzie tylko od lekarzy ze szpitala, drugiej strony nie było dane posłuchać.
Dobra, dobra, spokojnie. Pytanie co tutaj jest demagogią? Skupianie sie na tym, że bezdyskusyjnie świr zabił człowieka na "służbie", czy szerszy problem, który się uwidocznił później? "Służba", "bramki", "dwa lata wożenie się z gościem", zgoda narodowa nad przypadkiem świra właśnie. Konkludując. Kolejny taniec nad trumną i wkrętka pod konkretną grupę społeczną, nie zahaczając nawet o sedno sprawy. Tak to widzę. Demagogu ty.Lukass pisze: ↑30-04-2025, 23:34No ale czego chcesz tu bronić? Koleś twierdził, że ortopeda mu w trakcie operacji bodajże łokcia przeszczepił białaczkę, tudzież wstrzyknął toksynę. No proszę Cię. Ja pierdolę, są jakieś granice demagogii.Ascetic pisze: ↑30-04-2025, 23:13
Co tam ja i ewentualne moje "uprzedzenie". Dajmy spokój.
Mi tam jednak wygląda, że ludzie nie lubią lekarzyn. O!-zoba, kolejny dzisiaj z problem się w ośrodku zdrowia pojawił.
https://informacje.wp.pl/brutalny-atak- ... 088021121a
Pewnie też ten coś tam sobie ubzdurał, bo jak znam lekarzy, zasadniczo są nastawieni na pomoc, świadczenie wysokiej jakości usług, a całe zło to system. Zawsze system. Zarobki to w Polsce drażliwy temat, widzę, że też u Ciebie, i tutaj jak również zauważyłem, kasa to tak sobie a muzom, u nich, a pacjent to na przedzie. Tylko ten jebany system. Nie pomaga. Znów pacjent na przedzie, kasa przy okazji, nerwowi się trafiają pacjenci, i jeszcze tacy, co by chcieli aby tak na poziomie 3xśredniej krajowej robili, huje. Podsumowując. System zły, pacjent zły. Lekarz cacy.
Tak z innej beczki. Ci tam w Krakowie zasieki chcą stawiać w szpitalu. To pomoże w odbiorze i podejściu do lekarzy. Prawda?
Można by było dalej pociągnąć temat, kto ten "zły system" tak ustawia. Ile jest przyjęć na lekarski, ile powinno być, jakie są wypowiedzi przedstawicieli NIL'a w tej kwestii, jak wyglądała absorpcja lekarzy ze wschodu, po wybuchu wojny itd. itp. Ale nie. Zaprogramowano, że ma być na gęsto i bogato dla tej konkretnie grupy zawodowej, ma być na nienormatywnych prawach, i jak kogoś zabiją na ulicy to statystyka, a jak lekarza "na służbie" to od premiera do prezydenta trzeba zabrać głos. Jakoś przy ratowniku zamordowanym skończyło się na klikbajtowych artykułach na gównoportalach i w uwadze. No nic. Gość i tak trafi do czubków, bo starzy jego dobrą linię obrony przyjęli, że wariat, a nie wkurwiony na partacza (być może, a może mega kozak, specjalista), pół kraju się pochyliło nad śmiercią tego akurat ważnego elementu naszego społeczeństwa, w tym politycy, w odróżnieniu od pewnie z 10 innych zasztyletowanych w tym tygodniu, a problem jak był tak zostanie.
Swoją drogą posłuchałbym drugiej strony. Pacjentów tego super oddanego sprawie lekarza. Przekaz w mediach idzie tylko od lekarzy ze szpitala, drugiej strony nie było dane posłuchać.
Wszystkiemu winien karaczan Kaczyński. Żebyś widział moich teściów jacy nabuzowani są jak se godzinkę republiczke poogladaja. Zabili by każdego kto by się nawinął
Od głodówek. Albo niewysrania.