xSxEx

[Ascetic]

Krzyże na łapach. Czyści, zdrowi, kolorowi. Wiecie kto.


"Ustawa o młodzieży".
"Cymeon X".
"Awake"
"Sunrise"

^^Zacząłbym oczywiście od Polski. Do jakichś 40 się zliczy, na przestrzeni niemalże 40 lat, więc dużo pracy z tym nie będzie.


Później można przejść do melo Szwecji (OH, ta Abhinanda!) albo amerykańskich pierwocin. Można zahaczyć o hardline'owców, veganSE, czy prolife'owców a nawet o "Czarny Blok", czy jak to się zwie, co przejęli naziole, w tym kacapskie mordy też, podpinając się pod tę szczytną idee. Można wszystko.

[Ascetic]

Dwie nowe załogi. Na czyściutko.






Jeszcze nie wiem, czy w dobie tajfunu ćpa(ls)(ńs)twa w USA jest to jakiś powrót do tego, co wywołało ten ruch, żeby choć na chwile się ratować, ale widzę, słyszę, że się dalej gra i niesie się idee xxxSExxx, i b.k.dobrze.

[Ascetic]

Verbal Assault czy Have Heart ? To wybór czy bardziej kocha się syna, czy córkę.

VA za "Trial" to syn ... albo córka, ... albo córka ... albo syn.

Prdl'ny majster-sztyk. CiarunieALS.

[Ascetic]

Nawet zazdroszczę jak ktoś wbije w temat. Kopalnia odkrywkowa ekscelentnego HC (choć HHSE też było). Może też dojdzie do kolejnego dylematu. Czy Strife czy Battery?

[wonsz]

dorzucę parę nowszych i cięższych:






no i oczywiście:

[Ascetic]

Kolejna dylemata.

Czy coś od MT, czy może od GB - "Start Today", ale będzie ten hymn edżowy.




Uniform Choice

1986

"No Thanks"

"Deliberately put your head in a mindless state
Say without the crutch you can't relate
Intoxicated you do stupid things
Things you don't mean things you wished could be changed
Drink it down say it's for the best
Bottle in the hand just like all the rest
Still you do it when you know it's wrong
But it's what's accepted so you feel strong
Tell me, is it really worth it
Fuck it, to turn your brain to shit
My advice, why don't you stop and think
Please man, it's ok not to drink
If drinking's what it take to be accepted
I'd rather stay aware and be rejected
I know what it takes to keep my head on straight
Putting shit in my mind and body is not the way
I don't need the drugs, I don't need a crutch
My mind is all I'll ever need to stay in touch
You can laugh but you'll get yours
Reason an excuse for your pressure
Finally, you understand
Drinking doesn't make you a man
Not me, I know what's smart
In touch, I'll always be alert
Waiting do you feel better, does it make you
Feel good when you drink
Now you laugh and today your happy but
It's not as funny as you think
You can do it now and still enjoy it,
The people that care are all still here
But one day when you're laughing, you'll
Turn around and no one will be standing there
Staring beyond for what it' worth
Looking into faces where I see hurt
As the grain goes in you start to change
Searching for excuse and discovering pain
It's time you open your eyes and let reality through
Fight the bitter wind that has bitten you
A clear mind is all you'll ever need
For those are none as blind as those who will not see"

[piotraz]

Nawet zazdroszczę jak ktoś wbije w temat. Kopalnia odkrywkowa ekscelentnego HC (choć HHSE też było). Może też dojdzie do kolejnego dylematu. Czy Strife czy Battery?

no gdzie? Przecież Strife dawno ma ostrze złamane.

[piotraz]

Jedna z moich ulubionych kapel xxx;

Koncert w szkolnej klasie w Złotowie z Shockwave rozdał na wiele wiele lat!!!

[Ascetic]

Nawet zazdroszczę jak ktoś wbije w temat. Kopalnia odkrywkowa ekscelentnego HC (choć HHSE też było). Może też dojdzie do kolejnego dylematu. Czy Strife czy Battery?

no gdzie? Przecież Strife dawno ma ostrze złamane.

Miałem tutaj też dylemata. Jak to z tym Strife teraz jest.

Pamiętając sprzed lat, że tam były dywagacje koło kapeli, wczoraj sobie sprawdziłem i znalazłem takie coś:




O takie:


Tym samym, trochę złamane łostrze, trochę jednak nie.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Zupełnie z innej beczuni.

Dzisiaj przesłuchując -Start Today - dokładnie ten jeden kawałek, z tak samo zatytułowanej płyty, od wiadomo kogo, trafiły mnie dwie konstatacje. Jaka podjebka z nich, w 1:18 jest, przez późnego Bad Brains. Muszę odszukać kawałek, ale normalnie 1:1 zapierdolone sekwencje są. A harmoszka zawsze mi uciekała, patent z dupy, ale jaki nietypowy, w sensie ciekwniutki. No i tego Shelter'a by nie było, gdyby nie GB. Wielu spraw by nie było.

[Ascetic]

Blockade.

Też nowa ekipa. Mat. z 2024. Mają również singiel w 2025.

[Bonecrusher]

Piękna nisza

[Ascetic]

Firestarter.
Z Elej.
Z wtorku materiał, ale tak z porterem? Nie wypada tak chyba u ostro krawędziowców.

[Ascetic]

Statement of Pride
Ten split ma akurat 7 dni.
Dwie pozostałe kapele to nie wiem, czy są SE. (Choć po tym co wyłapuję w tekstach od Envision, to też raczej krzyżowcy są)

[Ascetic]

Masterpiece
Demo'2025

[Ascetic]

W przypadku moich wrzutek, raz była Europa, a tak to przewaga USA. Przewaga grania pod lata 90'. Teraz pod zmetalizowane HC forsowne dźwięki (zresztą po okładce ich poznacie. Bo jakby dla nawet nieobcykanego w HC estetyce, można wyłapać, że nie ryje, nie krzyże na salkach koncertowych, nie czcionka powtarzalna, a diaboliczne, albo boskie, albo jedno i drugie - nowe okładzisko) , najlepsza produkcja, jak ktoś lubi takie konkretne, przerysowane wręcz niezbyt stare hardcorowisko, ze sporą ilością zwolnień (-Fall From Grace- ma ciekawą rytmikę, jak wbijają w pociąg, jak przyśpieszają jakby karabin strzelał, coś by się chciało zdemolować. Monopolowy?), i typem na wokalu, który zachowuje się jakby rozdzierał szaty, bo zaraz miałby się świat skończyć (trochę się martwię o niego, bo może mu pompa jebnąć, od tych emocji. Kurwa), to materiał dla niego. Strong polecaja dla tych co mają jaja.

Forewarned
Australia
2025





Kipią chłopaki. Wrzą, może nosi ich, bo cytrynówa kusi.