Neo-folk, dark wave, ambient - rekomendacje
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
Nie odmawiam im geniuszu na niektorych plytach, ale czescia ich dyskografii nie zainteresowalbym sie w ogole gdyby nie nazwa, tobie polecam podobne podejscie. Brak krytycyzmu jest idiotyczny, ale zauwazylem ze tutaj kazdy 'kocha bezgranicznie'
. [/quote]
Ale co to za różnica. Jak jesteś geniuszem to nim jesteś. Na swoich najważniejszych płytach COIL dał temu wyraz i naprawdę nie ma sensu wyciągać z ich dyskografii nielicznych wpadek, skoro już takie "Scatology", "Horse Rotorvator", czy "Love's Secret Domain" kasują większość współczesnej tzw. alternatywy. Zupełnie nie wiem o co Ci chodzi.
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
w sensie, nie lubie gdy musze sam dorabiac otoczke do czegos czego tej otoczki nie ma. [/quote]
A na jakiej zasadzie to stwierdzasz? Akurat to zły adres, bo jeśli Coil tego nie ma to nie znam zespołu, który ma.
Nie odmawiam im geniuszu na niektorych plytach, ale czescia ich dyskografii nie zainteresowalbym sie w ogole gdyby nie nazwa, tobie polecam podobne podejscie. Brak krytycyzmu jest idiotyczny, ale zauwazylem ze tutaj kazdy 'kocha bezgranicznie'

Ale co to za różnica. Jak jesteś geniuszem to nim jesteś. Na swoich najważniejszych płytach COIL dał temu wyraz i naprawdę nie ma sensu wyciągać z ich dyskografii nielicznych wpadek, skoro już takie "Scatology", "Horse Rotorvator", czy "Love's Secret Domain" kasują większość współczesnej tzw. alternatywy. Zupełnie nie wiem o co Ci chodzi.
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
w sensie, nie lubie gdy musze sam dorabiac otoczke do czegos czego tej otoczki nie ma. [/quote]
A na jakiej zasadzie to stwierdzasz? Akurat to zły adres, bo jeśli Coil tego nie ma to nie znam zespołu, który ma.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
No akurat wymieniasz chyba podstawowe plyty Coil, przynajmniej dla mnie. [/quote]
No, one np. są przejawem geniuszu. I jeszcze kilka innych
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
A geniuszem jak jestes to jestes, ale nie znaczy ze jak walniesz kloca na dywan to to bedzie dzielo sztuki, proste. [/quote]
O klocach była już rozmowa. Niezmiennie twierdzę, że jeśli wpakujesz w tego kloca ideę to będzie on dziełem sztuki. Bo sztuka dzieje się w głowie a nie w sferze materialnej.
edit: oczywiście poziom idei decyduje o poziomie dzieła.
No akurat wymieniasz chyba podstawowe plyty Coil, przynajmniej dla mnie. [/quote]
No, one np. są przejawem geniuszu. I jeszcze kilka innych
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
A geniuszem jak jestes to jestes, ale nie znaczy ze jak walniesz kloca na dywan to to bedzie dzielo sztuki, proste. [/quote]
O klocach była już rozmowa. Niezmiennie twierdzę, że jeśli wpakujesz w tego kloca ideę to będzie on dziełem sztuki. Bo sztuka dzieje się w głowie a nie w sferze materialnej.
edit: oczywiście poziom idei decyduje o poziomie dzieła.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
To typowe dla większości ludzi podejście, wynika z utożsamienia sztuki z jakimś konkretnym procesem technologicznym i powstałym w wyniku tego procesu "fantem". W praktyce jednak nie ma większej różnicy między pięknym obrazem olejnym a gównem na dywanie. Obraz to płótno zasmarowane farbą - kultura i konwencje uczą Cię, jak wtłaczać w to płótno wyższe wartości. Jeśli konwencje zadecydują, będzie można wtłaczać wartości w gówno na dywanie.
I oto dobra nowina! Już od ponad 50 lat można tak robić!
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
no i tu sie roznimy, dla mnie sztuka musi byc sztuka, [/quote]
Taaak? W takim razie zdefiniuj mi sztukę.
I oto dobra nowina! Już od ponad 50 lat można tak robić!
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
no i tu sie roznimy, dla mnie sztuka musi byc sztuka, [/quote]
Taaak? W takim razie zdefiniuj mi sztukę.
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:
sztuka:
[img]http://free.art.pl/rogalin/bitwa_pod_grunwaldem.jpg[/img]
gowno:
[img]http://boxblox.blox.pl/resource/gowno.jpg[/img]
[img]http://free.art.pl/rogalin/bitwa_pod_grunwaldem.jpg[/img]
gowno:
[img]http://boxblox.blox.pl/resource/gowno.jpg[/img]
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
- cumchrist
- zaczyna szaleć
- Posty: 150
- Rejestracja: 02-02-2005, 19:40
- Lokalizacja: Poznań
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
To typowe dla większości ludzi podejście, wynika z utożsamienia sztuki z jakimś konkretnym procesem technologicznym i powstałym w wyniku tego procesu "fantem". W praktyce jednak nie ma większej różnicy między pięknym obrazem olejnym a gównem na dywanie. Obraz to płótno zasmarowane farbą - kultura i konwencje uczą Cię, jak wtłaczać w to płótno wyższe wartości. Jeśli konwencje zadecydują, będzie można wtłaczać wartości w gówno na dywanie.
I oto dobra nowina! Już od ponad 50 lat można tak robić!
[/quote]
Z tego co widzę, to sztuka to takie słowo klucz. Wrzucić to można do wszystkiego, dowalić jeszcze "obiektywnie", że wszystko może być sztuką, że liczą się intencje, proces tworzenia...choose one that applies...
I wszystko fajowo, jakiś teoretyk jak to czyta to pewnie wali konia ze szczęscia. Ale kurwa co z tego?
Liczy się właśnie konwencja, a jeszcze bardziej przekaz twórcy (mowie bardzo ogolnie) i odpowiadające mu preferencje odbiorcy. Ja zgadzam się z tym co mówi zekke, chociaż może brzmi to dla Ciebie infantylnie. Smarowanie gównem zapewne jest sztuką, twórca zapewne artystą. Ale kurwa, są też odbiorcy. Pewnie znajdzie się grupa osób, które to zainteresuje. Tak samo jak są entuzjaści koronek z Koniakowa, disco polo i Paris Hilton. Udowadnianie, że sranie jest sztuką jest fajne, ale nie wnosi żadnej, nazwijmi to wartości dodanej.
Jak dla mnie, jeżeli polemizujesz z kimś, to powinieneś mieć wspólną płaszczyznę tej polemiki, jakiś punkt odniesienia. Ja mogę Ci przyznać rację, że postawienie kloca może być sztuką, ale nie będę podziwiał tego "performance" tylko z tego powodu. Nic to kurwa nie wnosi do dyskusji.
A między tym a pięknym obrazem nie ma różnicy w teorii, w praktyce natomiast jest.
Wew temacie natomiast: wpadła mi w łapy płyta pakistańskiego Dusk , mianowicie "Contrary Beliefs". Może żadna rewelacja, ale ciekawe niepokojące trochę dźwięki, dużym plusem jest nawiązanie do muzyki ludowej tamtych rejonów.
To typowe dla większości ludzi podejście, wynika z utożsamienia sztuki z jakimś konkretnym procesem technologicznym i powstałym w wyniku tego procesu "fantem". W praktyce jednak nie ma większej różnicy między pięknym obrazem olejnym a gównem na dywanie. Obraz to płótno zasmarowane farbą - kultura i konwencje uczą Cię, jak wtłaczać w to płótno wyższe wartości. Jeśli konwencje zadecydują, będzie można wtłaczać wartości w gówno na dywanie.
I oto dobra nowina! Już od ponad 50 lat można tak robić!
[/quote]
Z tego co widzę, to sztuka to takie słowo klucz. Wrzucić to można do wszystkiego, dowalić jeszcze "obiektywnie", że wszystko może być sztuką, że liczą się intencje, proces tworzenia...choose one that applies...
I wszystko fajowo, jakiś teoretyk jak to czyta to pewnie wali konia ze szczęscia. Ale kurwa co z tego?
Liczy się właśnie konwencja, a jeszcze bardziej przekaz twórcy (mowie bardzo ogolnie) i odpowiadające mu preferencje odbiorcy. Ja zgadzam się z tym co mówi zekke, chociaż może brzmi to dla Ciebie infantylnie. Smarowanie gównem zapewne jest sztuką, twórca zapewne artystą. Ale kurwa, są też odbiorcy. Pewnie znajdzie się grupa osób, które to zainteresuje. Tak samo jak są entuzjaści koronek z Koniakowa, disco polo i Paris Hilton. Udowadnianie, że sranie jest sztuką jest fajne, ale nie wnosi żadnej, nazwijmi to wartości dodanej.
Jak dla mnie, jeżeli polemizujesz z kimś, to powinieneś mieć wspólną płaszczyznę tej polemiki, jakiś punkt odniesienia. Ja mogę Ci przyznać rację, że postawienie kloca może być sztuką, ale nie będę podziwiał tego "performance" tylko z tego powodu. Nic to kurwa nie wnosi do dyskusji.
A między tym a pięknym obrazem nie ma różnicy w teorii, w praktyce natomiast jest.
Wew temacie natomiast: wpadła mi w łapy płyta pakistańskiego Dusk , mianowicie "Contrary Beliefs". Może żadna rewelacja, ale ciekawe niepokojące trochę dźwięki, dużym plusem jest nawiązanie do muzyki ludowej tamtych rejonów.
In us we all have the power
But sometimes it's so hard to see
And instinct is stronger than reason
It's just human nature to me
But sometimes it's so hard to see
And instinct is stronger than reason
It's just human nature to me
Z nieco innej beczki, nie wiem czy tu pasuje - Diamanda Galas. Wczoraj nareszcie po czterech miesiącach przesłuchałem "Malediction and Prayer" i coraz bardziej mi wchodzi, ciągle nie do końca mogę strawić ubogą warstwę instrumentalną, no ale chyba ten koncert miał takie założenie. Są jakieś fajne studyjne płytki, które są bardziej rozbudowane od MaP? I wogóle ponownie- dostępność...
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez cumchrist[/i]
Z tego co widzę, to sztuka to takie słowo klucz. Wrzucić to można do wszystkiego, dowalić jeszcze "obiektywnie", że wszystko może być sztuką, że liczą się intencje, proces tworzenia...choose one that applies...
I wszystko fajowo, jakiś teoretyk jak to czyta to pewnie wali konia ze szczęscia. Ale kurwa co z tego?
Liczy się właśnie konwencja, a jeszcze bardziej przekaz twórcy (mowie bardzo ogolnie) i odpowiadające mu preferencje odbiorcy. Ja zgadzam się z tym co mówi zekke, chociaż może brzmi to dla Ciebie infantylnie. Smarowanie gównem zapewne jest sztuką, twórca zapewne artystą. Ale kurwa, są też odbiorcy. Pewnie znajdzie się grupa osób, które to zainteresuje. Tak samo jak są entuzjaści koronek z Koniakowa, disco polo i Paris Hilton. Udowadnianie, że sranie jest sztuką jest fajne, ale nie wnosi żadnej, nazwijmi to wartości dodanej.
Jak dla mnie, jeżeli polemizujesz z kimś, to powinieneś mieć wspólną płaszczyznę tej polemiki, jakiś punkt odniesienia. Ja mogę Ci przyznać rację, że postawienie kloca może być sztuką, ale nie będę podziwiał tego "performance" tylko z tego powodu. Nic to kurwa nie wnosi do dyskusji.
A między tym a pięknym obrazem nie ma różnicy w teorii, w praktyce natomiast jest. [/quote]
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. Może wtedy znajdziemy "wspólną płaszczyznę" dyskusji
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
Nie zrozumiales nic z tego co napisalem. [/quote]
Zgadza się. Nie kumam jak można negować wartość Coil i to jeszcze w kontekście jakiegoś wszawego EBM-u.
Z tego co widzę, to sztuka to takie słowo klucz. Wrzucić to można do wszystkiego, dowalić jeszcze "obiektywnie", że wszystko może być sztuką, że liczą się intencje, proces tworzenia...choose one that applies...
I wszystko fajowo, jakiś teoretyk jak to czyta to pewnie wali konia ze szczęscia. Ale kurwa co z tego?
Liczy się właśnie konwencja, a jeszcze bardziej przekaz twórcy (mowie bardzo ogolnie) i odpowiadające mu preferencje odbiorcy. Ja zgadzam się z tym co mówi zekke, chociaż może brzmi to dla Ciebie infantylnie. Smarowanie gównem zapewne jest sztuką, twórca zapewne artystą. Ale kurwa, są też odbiorcy. Pewnie znajdzie się grupa osób, które to zainteresuje. Tak samo jak są entuzjaści koronek z Koniakowa, disco polo i Paris Hilton. Udowadnianie, że sranie jest sztuką jest fajne, ale nie wnosi żadnej, nazwijmi to wartości dodanej.
Jak dla mnie, jeżeli polemizujesz z kimś, to powinieneś mieć wspólną płaszczyznę tej polemiki, jakiś punkt odniesienia. Ja mogę Ci przyznać rację, że postawienie kloca może być sztuką, ale nie będę podziwiał tego "performance" tylko z tego powodu. Nic to kurwa nie wnosi do dyskusji.
A między tym a pięknym obrazem nie ma różnicy w teorii, w praktyce natomiast jest. [/quote]
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. Może wtedy znajdziemy "wspólną płaszczyznę" dyskusji

[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
Nie zrozumiales nic z tego co napisalem. [/quote]
Zgadza się. Nie kumam jak można negować wartość Coil i to jeszcze w kontekście jakiegoś wszawego EBM-u.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- cumchrist
- zaczyna szaleć
- Posty: 150
- Rejestracja: 02-02-2005, 19:40
- Lokalizacja: Poznań
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. Może wtedy znajdziemy "wspólną płaszczyznę" dyskusji
[/quote]
Aleś Ty przenikliwy, niech Cię cholera...
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. Może wtedy znajdziemy "wspólną płaszczyznę" dyskusji

[/quote]
Aleś Ty przenikliwy, niech Cię cholera...

In us we all have the power
But sometimes it's so hard to see
And instinct is stronger than reason
It's just human nature to me
But sometimes it's so hard to see
And instinct is stronger than reason
It's just human nature to me
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Ten błąd można wybaczyć, ale nie da się go zapomnieć[/quote]
Chodzi ci o te wspomniane gatunki? [/quote]
Tak. Chodzi mi o te wszystkie zapomniane gatunki, które dawno wyginęły. Gady kopalne, jakieś tygrysy szablozębne....
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Ten błąd można wybaczyć, ale nie da się go zapomnieć[/quote]
Chodzi ci o te wspomniane gatunki? [/quote]
Tak. Chodzi mi o te wszystkie zapomniane gatunki, które dawno wyginęły. Gady kopalne, jakieś tygrysy szablozębne....
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
[quote][i]Wysłane przez longinus[/i]
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. [/quote]
Hahgahaha, dokladnie to samo chcialem napisac do ciebie
[quote][i]Wysłane przez longinus[/i]
zgadza się. Nie kumam jak można negować wartość Coil i to jeszcze w kontekście jakiegoś wszawego EBM-u.[/quote]
Przeciez nigdzie nie zestawiam o-genialnego coil z 'wszawym' ebm ktorego to kapele wymieniales jednym tchem (jarajac sie nimi o ile dobrze pamietam) nie tak dawno temu w jakims tam topicu. jebac.
Nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem.
Za bardzo skupiasz się na słowach "gówno" i "klocek". Podstaw sobie coś innego w to miejsce. [/quote]
Hahgahaha, dokladnie to samo chcialem napisac do ciebie

[quote][i]Wysłane przez longinus[/i]
zgadza się. Nie kumam jak można negować wartość Coil i to jeszcze w kontekście jakiegoś wszawego EBM-u.[/quote]
Przeciez nigdzie nie zestawiam o-genialnego coil z 'wszawym' ebm ktorego to kapele wymieniales jednym tchem (jarajac sie nimi o ile dobrze pamietam) nie tak dawno temu w jakims tam topicu. jebac.