SUFFOCATION

[est]

SFU to (oprócz 1i2) taki deathmetalowy kabaret, którego najlepszym skeczem było nagranie Graveyard Classics II.

To co, jedynka i dwójka okej a jedna z ich najciekawszych płyt "Maximum Violence" to już kabaret ? W kierym miejscu ?

trójka mi nie działo na klawiaturze Poza tym, co w ich muzyce ciekawego?

[Block69]

No bo bulgot Barnesa to podstawa muzyki SFU. To tak jakby powiedzieć, że jakby nie Benton to nikt by nie zwrócił uwagi na DEICIDE. Odkrycie godne piosenki "Wszystko sie może zdarzyć". No pewnie kurwa, że wszystko sie może zdarzyć jak to Bolec powiedział SFU jest zajebiste i koniec tematu z mojej strony. Dalej będą nagrywać fajne materiały, płyty nadal sie będą świetnie sprzedawać, na koncertach jak zawsze będzie kupa ludzi a reszta niech se narzeka i po cichu gdy nikt nie patrzy odpala muze Barnesa i spółki

[est]

No bo bulgot Barnesa to podstawa muzyki SFU. To tak jakby powiedzieć, że jakby nie Benton to nikt by nie zwrócił uwagi na DEICIDE. Odkrycie godne piosenki "Wszystko sie może zdarzyć". No pewnie kurwa, że wszystko sie może zdarzyć jak to Bolec powiedział SFU jest zajebiste i koniec tematu z mojej strony. Dalej będą nagrywać fajne materiały, płyty nadal sie będą świetnie sprzedawać, na koncertach jak zawsze będzie kupa ludzi a reszta niech se narzeka i po cichu gdy nikt nie patrzy odpala muze Barnesa i spółki

Na koncert bym się wybrał, nie powiem A na słuchanie muzyki po cichu to za stary i głuchy jestem

[Riven]

ja wcale nie slucham tego rodzaju deathu ale z ciekawosci odpalilem i muzyka jest ok, tylko wkurwia mnie ten nudny jak skurwysyn wokal.

[Skaut]

bardzo fajna płyta im wyszła, zdecydowanie lepsze niż ostatnie Immolation a premierowy kawałek (tzn ten z myspace) tak jak pisałem, najsłabszy

[Riven]

pierdole to , pasuje. cos jest w tym wokalu co nie pozwala mi sluchac dluzej niz 15 minut.

[Ihasan]

ja się na dwójce zatrzymałem i tak jest po dziś dzień ... jakoś nie mogę się zahaczyć o kolejne albumy, zawsze coś jest bardziej priorytetowego do zakupu

[twoja_stara_trotzky]

fajna płyta

[Block69]

Konkret, jest dużo lepiej niż myślałem. Jak usłyszałem pare początkowych numerów to nawet na 90% byłem pewien, że Trockiemu sie spodoba haha.

[Mol]

fajna płyta

o kurwa

[Pelson]

Dopiero jedno przesłuchanie, ale figury, które wycina bas są niesamowite, + 5 do mocy. Nawet w wiadomym formacie brzmienie jest potężne. Oprócz tego od razu słychać, że wolniej i mniej hipnotycznego blastowania.

[Mort]

Nawet w wiadomym formacie brzmienie jest potężne.

Wiele moich plyt rippuje i slucham z ipoda i nigdy nie uslyszalem roznicy miedzy mp3 o wysokim bitrate(czyli 256+) a plyta audio.

Mam 5 numerow z nowej plyty :+) - wiecej nie potrzebuje, czekam do 7 lipca. Brzmienie bardzo dobre, krystalicznie czyste, ciezkie i cholernie selektywne

[twoja_stara_trotzky]

fajna płyta

o kurwa

?

no FAJNA. to bardzo odpowiednie słowo. byłaby nawet bardzo fajna, jakby brzmiała jak ostatnie Katharsis / Teitanblood. tak jest tylko FAJNA - melodyjna, miła, taka młodzieżowa, ale fajna

[Mol]

taki death metal nie moze brzmiec tak jak Teitanblood, wiec nie pierdol :p

[twoja_stara_trotzky]

no ok ok - brzmi znośnie, w zasadzie, poza tragicznymi plastikowymi stopkami, to reszta mogłaby zostać, jak jest.

[Mol]

mi z kolei nie pasuje werbel, no ale coz...

[hcpig]

iTunes version will have two other bonus tracks as well :
11. Undeserving (Rough mix un-mastered)
12. Marital Decimation (Instrumental version)

Pewne bonusy tylko w wersji mp3

[Scaarph]

no przecież sam napisałeś że itunes version.

[hcpig]

Tak, ale to nie zmienia faktu, że to praktyka dość niespotykana wśród metalowych wydawnictw.
BTW sama płyta bardzo dobra, z feelingiem.

[Scaarph]

no raczej. a ja trochę nie doczytałem, i zamiast "pewne bonusy..." przeczytałem "pewnie bonusy...", co ze znakiem zapytania na końcu zmieniło delikatnie wymowę całego zdania

a chuj z takimi bonusami.