GORGOROTH

[brb]

Po fragmencie "Prayer" spodziewałem sie solidnej płyty a tu taki zawód. Nijakie to w chuj, nudnawe, wymuszone i w ogóle niech jeszcze Kapelusz wróci za mikrofon.

dokladnie to samo pomyslalem. ta plyta nie ma nawet momentow

[Block69]

Pewnie, że był w porządku. Troche źle to napisałem.

[hcpig]

ta plyta nie ma nawet momentow

A tam, pewnie że ma. Rip-offy konkretnie.

[Carnal_Malefactor]

Ma momenty, tak ze dwa, może trzy przez cały czas trwania. Na plus wokale Pesta, naprawdę fajnie się komponują z muzyką. Co do samej muzyki... hmm. "Aneuthanasia" to świetny, choć prosty jak konstrukcja cepa kawałek. Potem jest już tylko słabiej. Nie wyszło to "rebith of gorgoroth". Jest o klasę gorzej niż na "Twilight of the Idols" czy w szczególności "Ad Majorem Sathanas Gloriam".

[DCI Hunt]

Jest o klasę gorzej niż na "Twilight of the Idols" czy w szczególności "Ad Majorem Sathanas Gloriam".

...które też były co najwyżej dobre. Wniosek prosty

[Nerwowy]

Jest o klasę gorzej niż na "Twilight of the Idols" czy w szczególności "Ad Majorem Sathanas Gloriam".

...które też były co najwyżej dobre. Wniosek prosty

Ja tam za Gorgoroth nigdy zbytnio nie przepadałem, ale tak jak ich 2 ostatnie są dla mnie całkiem słuchalne to obcowanie z nowym "dziełem" sprowadza się już do wyczekiwania końca z utęsknieniem.

[Kingu]

Czy ktoś z was może wie, co Infernus porabiał przez te 3 lata kiedy pisał riffy na nową płytę?

Może wcale nie pisał, wszedł do studia i nagrał z marszu. Musiał nagrać płytę, to nagrał

[Block69]

Ta płyta jest tak cienka, że cokolwiek Gaahl nagra to będzie to lepsze. Znowu pedały górą

[Riven]

nie jestem fanem gorgoroth, wiec jakbyscie pisali, ze jest dobra, to bym olal. jakbyscie pisali, ze jest srednia, to tez bym olal. ale ze wszyscy ja tak konsekwentnie jebia, to az sprawdze co oni odjebali

[brb]

Z ręką na sercu. To będzie pierwsza płyta zespołu, który lubię i cenię, zwłaszcza za wcześniejsze dokonania, a której nie kupię w oryginale, bo mi się po prostu nie chce tego mieć.

haha mam dokladnie tak samo. a sampel zapowiadal sie tak fajnie

[hcpig]

Z ręką na sercu. To będzie pierwsza płyta zespołu, który lubię i cenię, zwłaszcza za wcześniejsze dokonania, a której nie kupię w oryginale, bo mi się po prostu nie chce tego mieć.

No niestety Incipit Satan ani Destroyer to to nie jest ale bez dramatu.

[Only_True_Believers]

Destroyer ??????? toż to najwiesze kupsko jakie nagrali nie licząc tej nowej mega kupy.

[hcpig]

Uzasadnij, bez tego ciężko mi się w ogóle odnieść.

[Only_True_Believers]

Uzasadnij, bez tego ciężko mi się w ogóle odnieść.

Kiepskie brzmienie, nuda i zachowawczość. Nie ma startu ani do Under the Sign of Hell ani do niedocenianego Incipit Satan.

[hcpig]

Destroyer jest właśnie najbardziej antymuzyczny i to w nim najbardziej cenię - no i po raz pierwszy w GORGOROTH pojawiają się dobre wokale. A że Incipit Satan jest niedoceniany to mało powiedziane - ja ten album po prostu uwielbiam, od muzyki przez brzmienie po sesję zdjęciową i okładkę, jedna z najoryginalniejszych i najlepszych płyt black metal. Zaraz po nim właśnie Destroyer potem jedynka, dalej już bez kolejności dwa, trzy i siedem, Zmierzch Bogów mnie ominął za to.

Aha, najlepszym ich wokalistą IMHO jest... Bard Faust, wiadomo za który numer.

[Scaarph]

mówię gorgoroth, myślę pentagram, antichrist i under the sign of hell. reszta dla mnie właściwie mogłaby nie istnieć. wiem, że dla niektórych to dosyć kontrowersyjne podejście, ale chuj mnie to obchodzi

[hcpig]

Nie kontrowersyjne, powszechne niestety.

[Only_True_Believers]

, Zmierzch Bogów mnie ominął za to.

Po tym co piszesz , wiedze ze jest spora szansa, ze będziesz go uwielbiał

[twoja_stara_trotzky]

Destroyer ??????? toż to najwiesze kupsko jakie nagrali nie licząc tej nowej mega kupy.

Destroyer to ich zdecydowanie najlepsza płyta. najwięcej hałasu, najmniej kompromisów.

[TORTURER]

Destroyer -jedna z najlepszych rzeczy z logiem Gorgoroth,brud,syf i minimalizm,swietny album! Oczywiście nieprzystepny dla zakochanych w "dobrym" brzmieniu,ale to jest atut tej płyty,esencjonalne wydawnictwo i jak dla mnie jeden z ostatnich norweskich blackowych albumow zawierajacych TĘ magię.