ABSCESS (US)

[Heretyk]

dobra chuj, zaraz to odpalam

[est]

Ale to nie jest podchwytliwe pytanie. Jestem jak najbardziej daleki od przekonania, że wszystko sam wiem najlepiej (od tego tutaj są inni , dlatego jeśli ktoś ma inne ode mnie zdanie to chętnie się z nim zapoznam, byle było uzasadnione.

No tak, ale w tym wypadku, gdy w/g Ciebie tych mielizn tam nie ma, takie pytanie nabiera jednak odrobinę podchwytliwości

[twoja_stara_trotzky]

też nie jestem bezkrytyczny - uważam, że nagrali tylko jedną naprawdę wybitną płytę (poza nową, która ma szansę dorównać do rzeczonej pozycji), czyli Through the Cracks of Death. reszty ich płyt nie łykam bezkrytycznie - są dobre / bardzo dobre, ale nie doskonałe.

[Mort]

uważam, że nagrali tylko jedną naprawdę wybitną płytę czyli Through the Cracks of Death.

to najsłabsza płyta Abscess z tych które mam, a mam wszystkie od Through the Cracks of Death włącznie

[Bonny]

uważam, że nagrali tylko jedną naprawdę wybitną płytę czyli Through the Cracks of Death.

to najsłabsza płyta Abscess z tych które mam, a mam wszystkie od Through the Cracks of Death włącznie

sed quot homines tot sententiae ideo tranquillitatem teneamus

[Heretyk]

dobra, to ja wymieniam po kolei co mi się podoba w nowej płycie, a co nie

kawałek nr.1 zajebisty, bez zastrzeżeń
2. j.w
3.niezły, fajne zwolnienie w połowie, zasadniczo na plus
4.fajny do połowy mniej więcej, później męczenie buły
5.konkretny walec, aczkolwiek niczym nie zachwyca, im dalej w las tym gorzej w sumie
6.początek słaby, następnie niezłe solo, później jakieś plumkanie. chyba miał być klimatyczny czy coś, a wyszła chujnia
7.bardzo dobry, tylko mógł mieć z 3 min, wystarczyłoby
8.w zasadzie jak wyżej, za długi
9.zajebisty, zero uwag
10.dobry, tylko po chuj ma 7 min ? w połowie zaczynam ziewać

konkluzja jest taka, że moim zdaniem idealnie by było, gdyby ta płyta zamiast 52 min. trwała jakieś 30 (to dla mnie optymalny czas trwania albumu Abscess). tutaj chyba tkwi problem. inna sprawa, że nie chce mi sie już do tego wracać. wolę sobie na przykład debiut włączyć. albo nowe Immolation

[Nerwowy]

Sęk w tym, że to właśnie nowe Immo przy tym krążku wydaje się być nudnawe i przydługie.

[twoja_stara_trotzky]

dobra, to ja wymieniam po kolei co mi się podoba w nowej płycie, a co nie

kawałek nr.1 zajebisty, bez zastrzeżeń
2. j.w
3.niezły, fajne zwolnienie w połowie, zasadniczo na plus
4.fajny do połowy mniej więcej, później męczenie buły
5.konkretny walec, aczkolwiek niczym nie zachwyca, im dalej w las tym gorzej w sumie
6.początek słaby, następnie niezłe solo, później jakieś plumkanie. chyba miał być klimatyczny czy coś, a wyszła chujnia
7.bardzo dobry, tylko mógł mieć z 3 min, wystarczyłoby
8.w zasadzie jak wyżej, za długi
9.zajebisty, zero uwag
10.dobry, tylko po chuj ma 7 min ? w połowie zaczynam ziewać

konkluzja jest taka, że moim zdaniem idealnie by było, gdyby ta płyta zamiast 52 min. trwała jakieś 30 (to dla mnie optymalny czas trwania albumu Abscess). tutaj chyba tkwi problem. inna sprawa, że nie chce mi sie już do tego wracać. wolę sobie na przykład debiut włączyć. albo nowe Immolation

to ja to widzę tak:

1. bardzo dobry numer, chociaż niczym nie zaskakuje.
2. bardzo dobry, nawet lepszy od "otwieracza". rewelacyjne motorheadowate boogie na death metalowo.
3. zaczyna się najlepsza część płyty. takie makabryczne rondo: na początek crust'n'death później megalityczne doomowe zwolnienie i na koniec znów powrót do pięknego nakurwu.
4. absolutny top, numer idealny, od pierwszej sekundy do ostatniej.
5. patrz wyżej.
6. może nie mielizna, ale najsłabszy numer na płycie na pewno. taka szkolna "czwórka".
7. bardzo dobry numer.
8. j.w., klasyczny Abscess.
9. dobry numer, ale, generalnie, obok 6 najsłabszy na płycie.
10. a tu za to trzeci najlepszy na krążku. może nieco za krótki

wychodzi na to, że to, co uważasz za mielizny to akurat to, co stanowi o tym, że ten krążek jest lepszy od dwóch poprzednich
no i debiut to najsłabszy Abscess

[twoja_stara_trotzky]

uważam, że nagrali tylko jedną naprawdę wybitną płytę czyli Through the Cracks of Death.

to najsłabsza płyta Abscess z tych które mam, a mam wszystkie od Through the Cracks of Death włącznie

a poza tym wszyscy w domu zdrowi?

[Heretyk]

wychodzi na to, że to, co uważasz za mielizny to akurat to, co stanowi o tym, że ten krążek jest lepszy od dwóch poprzednich
no i debiut to najsłabszy Abscess

wierz albo nie, ale już kiedy to pisałem miałem 100% pewności, że właśnie taka będzie Twoja riposta

chuj z tym, szanuję Twoje zdanie aczkolwiek mało kiedy się z nim zgadzam, tak już widocznie musi być

[absinthe_patriote]

Na chwilę obecną: Sawtopsy>>Dawn of Inhumanity

[twoja_stara_trotzky]

te, Artaud, ty lepiej teatr absurdu zostaw i zajmij się jakimś innym, na przykład okrucieństwa czy coś

[absinthe_patriote]

Absurd, nei absurd, okrutny czy nie, takie sa fakty!

[Mental]

przeczytajcie do końca:

ABSCESS has officially broken up
Greetings, sickos. We need to inform you that Abscess has officially broken up. The reason for this is that Clint Bower has left the band for personal reasons and out of respect to him and to all who have supported us for these 16 years, we have decided to call it a day. Without Clint Bower, there can be no Abscess so we won't even try to cheat anyone with something that is not the real thing. "Dawn of Inhumanity" has become our final statement and we feel that it is the perfect way to close the Abscess chapter since we must do so. Thanks to all of you who were and still are proud to call yourselves Abscess Freaks!
The other side of this statement is to announce that Autopsy is offcially active again. With the line up of Eric Cutler and Danny Coralles on guitars, Chris Reifert on drums/vocals and Joe Trevisano (formerly Allen) on bass, Autopsy is now the full time focus. Longtime friend and bass destroyer Dan Lilker has performed with Autopsy at Maryland Death Fest VIII and will also do so at the upcoming Party San and Hole in the Sky festivals in August of this year before Joe Trevisano takes over full time on bass. A new Autopsy E.P. and full length album are in the works and will be released on Peaceville records along with an upcoming documentary dvd. Also in the works is a new official Autopsy website, so keep your eyes open for that. Any other Autopsy sites or pages out there are fan sites and not run by the band.
Again, thanks to all. All we can do is offer more brutality.....

[Riven]

wow

smutna/zajebista wiadomosc w jednym

[shitfun]

Witam wszystkich!
Własnie miałem to wklejać

[Rattlehead]

"All we can do is offer more brutality....."
i tego się trzymajmy

[shitfun]

będzie dobrze na bank. po Reifercie i ferajnie nie można się spodziewać złego materiału

[Bonny]

Myślę, że Dawn of Inhumanity to płyta, którą należy śmiało postawić obok największych klasyków Autopsy - na tej płycie Abscess osiągnęło poziom Autopsy.
Sam zatem nie wiem, co mam sądzić o informacji o rozpadzie tych pierwszych...

[Block69]

Świetna wiadomość ! AUTOPSY nagra nową płyte, pokoncertują, potem znów sie rozpadną, wróci ABSCESS i wszyscy będą zadowoleni.