STILLBORN
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Agnósdej
- zaczyna szaleć
- Posty: 260
- Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
- Lokalizacja: Lublin
Re: STILLBORN
Średnia płyta. W dodatku potworny minus, że zaczyna się niemrawo. Nie mówie tu o intrze a o Hymn of Destruction. To samo co na poprzednich płytach tylko gorzej.
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: STILLBORN
Właśnie sobie leci - jako tło dla meczu. Słucham więc trochę bezrefleksyjnie. W takim kontekście nie wygląda najgorzej :)
Re: STILLBORN
To i ja coś dopiszę. Niestety poziomu poprzednika LADS nie osiągnął, ale nie znaczy to, że album jest zły, czy słaby. Jednak rzeczywiście jest trochę monotematyczny, nie ma tutaj zbyt wiele (r)ewolucji w stosunku do MDB. Najmocniejszymi kawałkami są z pewnością Blood and Dust (świetny instrumentalny wstęp i obłędny wokal! po prostu odjazd) i tytułowy Los Asesinos del sur.
Skoro porównuje się często Stillborn do Azarath to i ja odniosę się do tego, zestawiając oba nowe albumy. Azarath, o ile na początku BM mi nie wszedł, udowodnił, że jako zespół jest tworem dużo dojrzalszym. Nagrali też płytę-killera, która - nie oszukujmy się - może okazać się jednym z najlepszych polskich albumów metalowych ostatnich lat.
Ze Stillborn jest problem. Być może nie aspirują oni do tego by nagrywać coraz dojrzalsze (cokolwiek to znaczy) albumy, tylko grać to czego sami chcieliby słuchać. W porządku. Ale jeśli tak jest, to LADS świadczy o pewnym zastoju tej tak zajebiście rozwijającej się kapeli. Gdzieś uleciała świeżość, mniej jest też wściekłości na rzecz monotonnego rżnięcia, czy nudnych riffów. Są przebłyski dawnej formy, ale to zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wielka szkoda. Nie skreślam jeszcze tej płyty, ale czuję, że to jednak najsłabszy strzał w wykonaniu Stillborn.
Skoro porównuje się często Stillborn do Azarath to i ja odniosę się do tego, zestawiając oba nowe albumy. Azarath, o ile na początku BM mi nie wszedł, udowodnił, że jako zespół jest tworem dużo dojrzalszym. Nagrali też płytę-killera, która - nie oszukujmy się - może okazać się jednym z najlepszych polskich albumów metalowych ostatnich lat.
Ze Stillborn jest problem. Być może nie aspirują oni do tego by nagrywać coraz dojrzalsze (cokolwiek to znaczy) albumy, tylko grać to czego sami chcieliby słuchać. W porządku. Ale jeśli tak jest, to LADS świadczy o pewnym zastoju tej tak zajebiście rozwijającej się kapeli. Gdzieś uleciała świeżość, mniej jest też wściekłości na rzecz monotonnego rżnięcia, czy nudnych riffów. Są przebłyski dawnej formy, ale to zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wielka szkoda. Nie skreślam jeszcze tej płyty, ale czuję, że to jednak najsłabszy strzał w wykonaniu Stillborn.
-
- świeżak
- Posty: 2
- Rejestracja: 26-09-2011, 12:33
Re: STILLBORN
Czuję, że masz jakiś żal do tego zespołu, ze siedem lat przynajmniej. Tak grubymi nićmi szyta manipulacja, że aż żal rzeczywiście bierze.Cthulhu pisze:ale czuję, że to jednak najsłabszy strzał w wykonaniu Stillborn.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: STILLBORN
Co poradzić. Nowa płytka solidna jest, ale też uważam, że debiut i dwójka są znacznie lepsze już nie wspominając o demówkach.
PENIS METAL
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: STILLBORN
Posłuchałem. Przyzwoite i tyle.Cthulhu pisze:Najmocniejszymi kawałkami są z pewnością Blood and Dust (świetny instrumentalny wstęp i obłędny wokal! po prostu odjazd)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: STILLBORN
Proszę Cię...Cthulhu pisze:Azarath, o ile na początku BM mi nie wszedł, udowodnił, że jako zespół jest tworem dużo dojrzalszym. Nagrali też płytę-killera, która - nie oszukujmy się - może okazać się jednym z najlepszych polskich albumów metalowych ostatnich lat.




- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STILLBORN
To już jest straszne mijanie się z prawdą. Cultes des Ghoules, Doombringer, KSM czy Mgła zjadają na śniadanie ostatnie Azarath bez szczypania. Nie wiem czemu tak trudno niektórym przyznać, że to album fajny, ale w chuj zachowawczy, hiciarski i z lekka jałowy.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: STILLBORN
a nowa pj harvey zjada na śniadanie cdg, doombringer, ksm i wszystko inne. tylko nie za bardzo rozumiem, jak można porównywać azarath do takich tworów, jak te przez ciebie wymienione.
no ale co proszę cię? przecież azarath tą płytą zmiótł wszystko pod łóżko. cieszyć się powinieneś, że polska kapela całą światową pierwszą ligę poprzestawiała. bo blasphemers' maledictions to nie dość, że światowy poziom, to jeszcze jego top.Castor pisze:Proszę Cię...Cthulhu pisze:Azarath, o ile na początku BM mi nie wszedł, udowodnił, że jako zespół jest tworem dużo dojrzalszym. Nagrali też płytę-killera, która - nie oszukujmy się - może okazać się jednym z najlepszych polskich albumów metalowych ostatnich lat.
Re: STILLBORN
+ 1Lykantrop pisze:To już jest straszne mijanie się z prawdą. Cultes des Ghoules, Doombringer, KSM czy Mgła zjadają na śniadanie ostatnie Azarath bez szczypania. Nie wiem czemu tak trudno niektórym przyznać, że to album fajny, ale w chuj zachowawczy, hiciarski i z lekka jałowy.
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: STILLBORN
Nie wiem, mnie kompletnie nie przekonuje. Każda z pierwszych trzech ich płyt wgniata w ziemię ten cały Blasphemers' Maledictions, dlatego uważam, iż nie jest to wcale wysoki poziom, ani na polskim podwórku, ani tym bardziej na arenie światowej.Scaarph pisze:no ale co proszę cię? przecież azarath tą płytą zmiótł wszystko pod łóżko. cieszyć się powinieneś, że polska kapela całą światową pierwszą ligę poprzestawiała. bo blasphemers' maledictions to nie dość, że światowy poziom, to jeszcze jego top.Castor pisze:Proszę Cię...Cthulhu pisze:Azarath, o ile na początku BM mi nie wszedł, udowodnił, że jako zespół jest tworem dużo dojrzalszym. Nagrali też płytę-killera, która - nie oszukujmy się - może okazać się jednym z najlepszych polskich albumów metalowych ostatnich lat.




Re: STILLBORN
Nie wiem dlaczego dziwi Cię, że porównał kapelę metalową do innych kapel metalowych.Scaarph pisze:a nowa pj harvey zjada na śniadanie cdg, doombringer, ksm i wszystko inne. tylko nie za bardzo rozumiem, jak można porównywać azarath do takich tworów, jak te przez ciebie wymienione.
LOL! Płyta jest przeciętna, na koncertach nuuuda. Azarath był zespołem z wielkim potencjałem, ale ten potencjał zaprzepaścił, najpierw nie doskakując do poziomu D.I.E. a teraz, nagrywając płytę jałową, bez polotu, bez wyobraźni, wyzutą z emocji i prawdziwej pasji. Może i marketingowo to zgrabnie skrojony produkt, ale jakościowo to dla mnie poziom Behemoth. Jeśli tak wygląda pierwsza liga, to rzeczywiście do niej dołączyli. Wracam słuchać drugoligowego Autopsy.Scaarph pisze:no ale co proszę cię? przecież azarath tą płytą zmiótł wszystko pod łóżko. cieszyć się powinieneś, że polska kapela całą światową pierwszą ligę poprzestawiała. bo blasphemers' maledictions to nie dość, że światowy poziom, to jeszcze jego top.
Uważam dokładnie tak samo.Castor pisze:Nie wiem, mnie kompletnie nie przekonuje. Każda z pierwszych trzech ich płyt wgniata w ziemię ten cały Blasphemers' Maledictions, dlatego uważam, iż nie jest to wcale wysoki poziom, ani na polskim podwórku, ani tym bardziej na arenie światowej.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: STILLBORN
Ja nie bardzo rozumiem. Słucham i słyszę. Jebał pies, że to nie jest dokładnie to samo, co na poprzednich płytach. Przecież to jest doskonały materiał, który, mimo całej przezajebistości poprzedników po prostu niszczy wszystko aż drzazgi lecą. Tu nie chodzi o wyobrażenia, a o fakty.
Re: STILLBORN
Fakty są takie, że płyta jest średnia - nie zła, kiepska, marna, ale po prostu średnia. Słuchałem wielokrotnie, próbowałem w samochodzie, w pracy, na słuchawkach, rano i wieczorem i w porównaniu do D.I.E. wypada po prostu bladziutko. Do tego wszystkiego miałem wątpliwą przyjemność zobaczenia ich na koncercie i w pełni się przekonałem, że nie jest już to kapela dla mnie. Niech wchodzą do pierwszej ligi, podbijają zachód i umawiają się na randki z Dodą. Życzę im tego z całego serca, ale to już nie moja bajka.
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: STILLBORN
Nowy Stillborn to dobry, w przebłyskach nawet bardzo dobry album. Jeszcze trochę za mało słuchałem aby jakoś uszeregować z poprzednimi płytami. Jednego jestem pewien - podchodzi mi znacznie bardziej niż ostatni Azarath...
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: STILLBORN
Zatem niech porówna też do Venom, Rhapsody of Fire, Diary of Dreams i Monster Magnet, to w końcu też kapele metalowe.Maria Konopnicka pisze:Nie wiem dlaczego dziwi Cię, że porównał kapelę metalową do innych kapel metalowych.Scaarph pisze:a nowa pj harvey zjada na śniadanie cdg, doombringer, ksm i wszystko inne. tylko nie za bardzo rozumiem, jak można porównywać azarath do takich tworów, jak te przez ciebie wymienione.
Nie zgadzam się z twoimi zarzutami. Płyta nie jest absolutnie pójściem na łatwiznę, nie jest wyzuta z emocji i tym bardziej pasji. To wszystko słychać, tylko mam wrażenie, że musicie przez miarkę wcześniejszego Azarath to wszystko sobie racjonalizować, co mija się z celem. Właściwie to zupełnie nie rozumiem, jak można dyskredytować tę płytę, jest świetna.Maria Konopnicka pisze:Płytę jałową, bez polotu, bez wyobraźni, wyzutą z emocji i prawdziwej pasji. Może i marketingowo to zgrabnie skrojony produkt, ale jakościowo to dla mnie poziom Behemoth.Scaarph pisze:Co proszę cię? Przecież Azarath tą płytą zmiótł wszystko pod łóżko. Cieszyć się powinieneś, że polska kapela całą światową pierwszą ligę poprzestawiała, bo "Blasphemers' maledictions" to nie dość, że światowy poziom, to jeszcze jego top.
Re: STILLBORN
Bez przesady, porównał kapele, które spokojnie mogłyby znaleźć się na sąsiednich stronach w 7 Gates, a Ty znaleźć analogię w zestawieniu kapeli z nurtu NWOBHM z symfonicznym power metalem, popowym gotykiem i hard rockiem. Przesadzasz. :)Scaarph pisze:Zatem niech porówna też do Venom, Rhapsody of Fire, Diary of Dreams i Monster Magnet, to w końcu też kapele metalowe.Maria Konopnicka pisze:Nie wiem dlaczego dziwi Cię, że porównał kapelę metalową do innych kapel metalowych.
Rozumiem Twój punkt widzenia i wierz mi, że zachęcony na tym forum naprawdę starałem się polubić ten album. Niestety mi się nie udało i myślę o nim to co powyżej wyraziłem. Może jestem jedną z 25 osób, które tak naprawdę nie zrozumiały tej płyty? :)))Maria Konopnicka pisze:Nie zgadzam się z twoimi zarzutami. Płyta nie jest absolutnie pójściem na łatwiznę, nie jest wyzuta z emocji i tym bardziej pasji. To wszystko słychać, tylko mam wrażenie, że musicie przez miarkę wcześniejszego Azarath to wszystko sobie racjonalizować, co mija się z celem. Właściwie to zupełnie nie rozumiem, jak można dyskredytować tę płytę, jest świetna.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: STILLBORN
- 1Maria Konopnicka pisze:+ 1Lykantrop pisze:To już jest straszne mijanie się z prawdą. Cultes des Ghoules, Doombringer, KSM czy Mgła zjadają na śniadanie ostatnie Azarath bez szczypania. Nie wiem czemu tak trudno niektórym przyznać, że to album fajny, ale w chuj zachowawczy, hiciarski i z lekka jałowy.
Od nierozumienia dobrych płyt jestem tutaj ja. A rozumiem te słabsze, jałowe, np. Azarath.Maria Konopnicka pisze:Może jestem jedną z 25 osób, które tak naprawdę nie zrozumiały tej płyty? :)))
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: STILLBORN
Zupełnie nie kumam, gdzie tkwi przesada. Co to w ogóle za argument jest, że mogłyby się te zespoły znaleźć na sąsiednich stronach jakiegoś magazynu? Daj spokój. ;)Maria Konopnicka pisze:Bez przesady, porównał kapele, które spokojnie mogłyby znaleźć się na sąsiednich stronach w 7 Gates, a Ty znaleźć analogię w zestawieniu kapeli z nurtu NWOBHM z symfonicznym power metalem, popowym gotykiem i hard rockiem. Przesadzasz. :)Scaarph pisze:Zatem niech porówna też do: Venom, Rhapsody of Fire, Diary of Dreams i Monster Magnet, to w końcu też kapele metalowe.Maria Konopnicka pisze:Nie wiem dlaczego dziwi Cię, że porównał kapelę metalową do innych kapel metalowych.
Może. Ja nie starałem się zrozumieć tego albumu. Nie starałem się go polubić. Po prostu posłuchałem i do mnie dotarł. Zupełnie nie widzę analogii z Behemoth chociażby; tak po polsku, nie rozumiem zarzutów. Na bank najlepsza płyta z death metalem wypluta w tym roku z Polski, i jedna z lepszych w tym roku na świecie. Poważnie. to już nawet nie są żarty.Maria Konopnicka pisze:Rozumiem Twój punkt widzenia i wierz mi, że zachęcony na tym forum naprawdę starałem się polubić ten album. Niestety mi się nie udało i myślę o nim to co powyżej wyraziłem. Może jestem jedną z 25 osób, które tak naprawdę nie zrozumiały tej płyty? :)))Scaarph pisze:Nie zgadzam się z twoimi zarzutami. Płyta nie jest absolutnie pójściem na łatwiznę, nie jest wyzuta z emocji i tym bardziej pasji. To wszystko słychać, tylko mam wrażenie, że musicie przez miarkę wcześniejszego Azarath to wszystko sobie racjonalizować, co mija się z celem. Właściwie to zupełnie nie rozumiem, jak można dyskredytować tę płytę, jest świetna.
I weź się kurwa marian na litość boską naucz w końcu quotować, bo zamiast ci odpisywać to poprawiam po tobie jakieś quoty chujowe. :/
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: STILLBORN
Przez moment myślałem, że Maria sam ze sobą rozmawia;)