SLASH
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
SLASH
Pierwsza solowa płyta gitarzysty Guns n Roses była całkiem przyjemna, choć niespójna, co dodatkowo podkreślali różni wokaliści. Dziś wpadłem na chwilę do SATURNA po Marduka, ale że nie było to kupiłem sobie ostatni The Cult i drugą płytę Slasha właśnie. Odpaliłem i słucham - leci dopiero trzeci kawałek, więc żadnej oceny jeszcze nie będę wystawiał. Napiszę tylko, że jest dobrze, bardzo dobrze. Płyta jakby nagrana od razu po "Use Your Illusion" - nawet maniera wokalna czasami pod Axla podchodzi (jakby dla niego pisane były te kawałki). Żona śmieje się, że trochę trąci myszką ta płyta - a ja rozpiąłem koszulę, usiadłem z piwem na kanapie i kurwa! czysta, szczera, niepohamowana, pozytywna energia. Zapowiada się fajna płyta.
Axl po tej bule, którą z takim bólem nagrał może się zapłakać- tutaj już w pierwszym kawałku mamy więcej rockowej energii niż u niego na całej płycie.
Axl po tej bule, którą z takim bólem nagrał może się zapłakać- tutaj już w pierwszym kawałku mamy więcej rockowej energii niż u niego na całej płycie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SLASH
jestem fanem,w wolnej chwili na pewno sie z tym albumem blizej zapoznam.
a ostatnie Guns poza kilkoma slamazyrnymi fragmentami ma jednak jakis swój klimat i na pewno jest to dobra plyta.
a ostatnie Guns poza kilkoma slamazyrnymi fragmentami ma jednak jakis swój klimat i na pewno jest to dobra plyta.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: SLASH
Próbowałem do niej podejść w chwili gdy miała premierę (od razu zakupiłem), próbowałem na chłodno po kilku miesiącach, próbowałem ostatnio i niestety - nic charakterystycznego i interesującego w tych utworach nie dostrzegam. Dla mnie ta płyta nawet nie jest zła - jest nijaka. A tu włączyłem sobie tego nowego Slasha i od razu powiew świeżości i energię poczułem.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1609
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: SLASH
Zgadzam się. Wróciłem do niej po paru miesiącach i zaskoczyło. Problem w tym, że jest zupełnie inna niż można by się spodziewać. Ale co to za zarzut?[V] pisze:jestem fanem,w wolnej chwili na pewno sie z tym albumem blizej zapoznam.
a ostatnie Guns poza kilkoma slamazyrnymi fragmentami ma jednak jakis swój klimat i na pewno jest to dobra plyta.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: SLASH
Ale od Contraband czy od Libertad? Bo ta pierwsza to jak najbardziej dojebany krążek (z dwójki prawie nic nie pamiętam, ale wiem, że mnie nie porwała) i pierwszy album Slasha nie ma wg mnie startu do Kontrabandy ni mo. W ogóle to ten brak spójności czy raczej różnorodność Slash to całkiem fajna sprawa, podoba mi się ta względna popowość płyty. Jeśli w tej nowej jest więcej rock n; rolla (tak wnioskuję z opisu), to pewnie będę kupiony.Maria Konopnicka pisze:lepsza od Velvet Revolver.
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: SLASH
poczatek kawalka singlowego bardzo fajny potem kaszana
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Re: SLASH
Znam już bardzo dobrze, nie wytrzymałem i ściągnąłem z netu przed zakupem płyty. Fajny album, na pewno lepszy niż ich poprzednia płyta, ale na dziś Slash sprawia mi więcej radochy.Morph pisze:2. Weź lepiej to nowe Ze Kult posłuchaj ;]
Moim zdaniem ta płyta jest najlepszym albumem z udziałem Slasha od czasów "Use Your Illusion". "Contraband " był rzeczywiście niezłym krążkiem, ale do "Apocalyptic Love" nie ma startu :) Lubię takie chwile, gdy kupuje się jakąś płytę bez szczególnych oczekiwań, bez nadziei na coś wielkiego - a tu bach! - trafia prosto w punkt. Daje akurat to, czego się na daną chwilę potrzebowało, nawet sobie do końca tego nie uświadamiając.Self pisze:Ale od Contraband czy od Libertad? Bo ta pierwsza to jak najbardziej dojebany krążek (z dwójki prawie nic nie pamiętam, ale wiem, że mnie nie porwała) i pierwszy album Slasha nie ma wg mnie startu do Kontrabandy ni mo. W ogóle to ten brak spójności czy raczej różnorodność Slash to całkiem fajna sprawa, podoba mi się ta względna popowość płyty. Jeśli w tej nowej jest więcej rock n; rolla (tak wnioskuję z opisu), to pewnie będę kupiony.
- Chal-Chenet
- zaczyna szaleć
- Posty: 265
- Rejestracja: 22-05-2012, 11:46
Re: SLASH
Nowy Slash jest zajebisty. Duża szansa na płytę roku. Chociaż nie słuchałem jeszcze Candlemass...
- Chal-Chenet
- zaczyna szaleć
- Posty: 265
- Rejestracja: 22-05-2012, 11:46
Re: SLASH
Pełna zgoda. Tym większym pozytywnym zaskoczeniem jest "Apocalyptic Love". Ale już milknę, nadmierne wychwalanie nieraz przynosi odmienne skutki niż zamierzone. ;)
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 778
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: SLASH
To posłucham sobie. Poprzednia płyta podobała mi się i chciałem nowy album kupić, ale był za drogi, więc zrezygnowałem. Później okazało się, że w Saturnie się pomylili z cenami hehe.
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- Chal-Chenet
- zaczyna szaleć
- Posty: 265
- Rejestracja: 22-05-2012, 11:46
Re: SLASH
I po ile chodzi?
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6527
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: SLASH
I z iggy popem. w sumie dlugo chodzil u mnie w aucie ten album,nie byl zly. nowy na pewno kupie you're a lie slyszalem w radiu byl spoko.
niech to miejsce niebawem zniknie