ESOTERIC

[Paysage d'Hiver]

http://allegro.pl/esoteric-epistemologi ... 57070.html ?

[PureHate]

Trzeba będzie popolować.

[PureHate]

o kurde właśnie słucham wczoraj wczoraj zakupioną Paragon Of Dissonance co za genialny krążek !

[Deathhammer66]

https://patriciathomasmanagement.com/20 ... nto-vinyl/" onclick="window.open(this.href);return false;

"The Pernicious Enigma" na potrójnym winylu.

Nieźle, ciekawe jak brzmi ten remaster.

[Wasyl]

Cholera, a już myślałem.

[Deathhammer66]

Też bym chciał, ale przynajmniej wiadomo, że płyta się robi.

[Deathhammer66]

http://www.doom-metal.com/interviews.php?entry=1379" onclick="window.open(this.href);return false;

Świetny wywiad, polecam.

sorry chłopaki, to jeszcze nie news o nowej płycie :/

[uglak]

sorry chłopaki, to jeszcze nie news o nowej płycie :/

nagrywaja wreszcie cos nowego? (nie czytalem jeszcze wywiadu)

[Deathhammer66]

"We do have a lot of new material written though, and the seventh album will be another long, double album. "

więc coś tam idzie ;)

[Deathhammer66]

JEST JEST JEST JEST JEST

"A Pyrrhic Existence"

8 listopada

czuję się rozjebany, podobne odczucia miałem jedynie przed nowym Evoken(które okazało się... inne niż myślałem, ale i tak świetne)

[Wasyl]

Dobre wieści. Czekam.

[swetrwser]

Jest już całość.
[youtube][/youtube]

[TheDude]

^ Very nice. Będzie odsłuch :)

[kmarmaz]

Well, what you think?

[Deathhammer66]

Po dwóch odsłuchach: definitywnie muszę się jeszcze wgryźć w ten album. Ale są tu naprawdę ciekawe zagrywki, zwłaszcza w tych szybszych momentach(których ogólnie jest chyba więcej niż kiedykolwiek, duży plus). Generalnie kontynuacja stylu z dwóch ostatnich, co było do przewidzenia, ALE są też momenty przypominające nawet debiut, gdy uderza w te stonerowe solówki.

Jest dobrze, jeszcze nie jestem rozjebany, ale to Esoteric, ciężko się wchłania i trzeba poświęcić trochę czasu.

[jesusatan]

Recka

https://arrundergroundmetal.blogspot.co ... tence.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[von Leers]

Jest dobrze, jeszcze nie jestem rozjebany, ale to Esoteric, ciężko się wchłania i trzeba poświęcić trochę czasu.

Zawsze sobie właśnie ceniłem u Esotericów, że to nie jest rzecz na "odsłuchanie" tylko trzeba temu poświęcić trochę czasu. Powiem więcej - jeden z tych zespołów, których kiedyś "za pierwszym razem nie rozumiałem" a jak pykło - to taką "Pernicious Enigmę" np. czy "Paragon of Dissonance" mogę słuchać w kółko. Płyta zamówiona - czekam. Bez przed-zakupowego odsłuchu - wiem, że będzie dobrze

[Deathhammer66]

Zdecydowanie masz rację.

Trochę jeszcze tego posłuchałem(acz wciąż zaaa mało) i ogólnie to jest kurwa zajebiście. Martwiłem się trochę kiedyś, że pójdą w ślady "Paragon of Dissonance", który ogólnie trochę spuścił z tonu i nie było w nim tego maniakalnego szaleństwa, lecz najnowszy album wspaniale nawiązuje właśnie do "The Maniacal Vale" i jest jakby jego drugą częścią. To nie jest oczywiście kalka - "A Pyrrhic Existence" ma swój indywidualny charakter i jest świetnym dodatkiem do dyskografii zespołu. To chyba najbardziej dynamiczny ESOTERIC do tej pory - przyspieszeń, zmian tempa etc. jest tu zaskakująco sporo. Generalnie to nadal jest kontynuacja ścieżki, którą podążają mniej więcej od 2004, czyli dużo rozciągniętych gitarowych leadów, melodyjnych patentów ale też momentów całkowitego DOŁA i otchłani - te żonglowanie emocjami wychodzi im genialnie jak zawsze.

Jestem totalnie usatysfakcjonowany, choć nie poznałem tego albumu jeszcze zbyt dobrze.

PS ten motyw z tą dziwną gitarą(chuj wie, co to jest za efekt) w "Consuming Lies" niszczy wszechświaty :D

[Scorn]

Zdecydowanie masz rację.

Trochę jeszcze tego posłuchałem(acz wciąż zaaa mało) i ogólnie to jest kurwa zajebiście. Martwiłem się trochę kiedyś, że pójdą w ślady "Paragon of Dissonance", który ogólnie trochę spuścił z tonu i nie było w nim tego maniakalnego szaleństwa, lecz najnowszy album wspaniale nawiązuje właśnie do "The Maniacal Vale" i jest jakby jego drugą częścią. To nie jest oczywiście kalka - "A Pyrrhic Existence" ma swój indywidualny charakter i jest świetnym dodatkiem do dyskografii zespołu. To chyba najbardziej dynamiczny ESOTERIC do tej pory - przyspieszeń, zmian tempa etc. jest tu zaskakująco sporo. Generalnie to nadal jest kontynuacja ścieżki, którą podążają mniej więcej od 2004, czyli dużo rozciągniętych gitarowych leadów, melodyjnych patentów ale też momentów całkowitego DOŁA i otchłani - te żonglowanie emocjami wychodzi im genialnie jak zawsze.

Jestem totalnie usatysfakcjonowany, choć nie poznałem tego albumu jeszcze zbyt dobrze.

PS ten motyw z tą dziwną gitarą(chuj wie, co to jest za efekt) w "Consuming Lies" niszczy wszechświaty :D

Zgadzam się całkowicie. Bardzo dobry album!
Byłem zaskoczony ilością death metalu, naprawdę dużo tych przyspieszeń i solówek. Jeszcze za wcześnie na ostateczne osądy, ale to chyba będzie jeden z moich ulubionych Esotericów.

No i fakt, Consuming Lies rozpierdala.

[Medard]

Pod wpływem tutejszych opinii zacząłem badać ten zespół i okazało się,
że to dla mnie doskonała rzecz po prostu.

Różne funeral doomy, drone, inne sun O, czy yoby nie podpasowały mi nigdy, a tutaj taka niespodzianka, właśnie Esoteric podszedł bez problemu. Może przez elementy psychodelii, nie wiem jeszcze, za krótko słuchałem, to dopiero początek przygody.
Tak wyczuwam.

Epistemological Despondency oraz Metamorphogenesis bardzo na plus.

Paragon of Dissonance już mniej, a reszty jeszcze nie dałem rady posłuchać.

Będę badać w najbliższym czasie całość, ile się da. również najnowszą płytę.

Warto czasami czytać różne tematy i słuchać polecanek.