Soundgarden
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Soundgarden
Dobre to?
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Soundgarden
"Badmotorfinger" to płyta tektoniczna, Cantrell to wokalny heros, a na nowej się jeszcze nie poznałem( odrzuca mnie skutecznie ten radiowy "hit")
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- Bezdech
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 21-12-2010, 10:43
Re: Soundgarden
Chujnia, ale podobno na ostatniej się wyrobili.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Then came the day that not a single soul was spared
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Soundgarden
Od Soundgarden jeszcze bardziej sobie poważam "Degradation Trip" Cantrella.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Soundgarden
dwie pierwsze bardzo fajne,trzy kolejne znakomite. Wspaniala muzyka której czas sie nie ima.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9887
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Soundgarden
Takie tam granie dla dzieciaków tych, którym w latach 60/70 życie nie wyszło.megawat pisze:Dobre to?
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 912
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Soundgarden
ale tylko wydanie 2 płytoweLykantrop pisze:Od Soundgarden jeszcze bardziej sobie poważam "Degradation Trip" Cantrella.
- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Soundgarden
Tak, z tym, że Superunknown jest najbardziej znakomite.[V] pisze:dwie pierwsze bardzo fajne,trzy kolejne znakomite. Wspaniala muzyka której czas sie nie ima.
You've got nothing to lose but your lives.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5922
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Soundgarden
Wole Badmotorfinger mimo wszystko. Superunknown jest za dłuuuugie, i gdzieś w okolicach 8 kawałka pojawia sie u mnie zieeew.
A na Badmotorfinger tylko dwa ostatnie jakoś odstają od znakomitej reszty. Partie wokalne Krzysztofa Kornelii w "Niewolnikach i Buldożerach" to jest Panie, potęga!
Nowa poprawna zaledwie. Za długą przerwę sobie zrobili.
A na Badmotorfinger tylko dwa ostatnie jakoś odstają od znakomitej reszty. Partie wokalne Krzysztofa Kornelii w "Niewolnikach i Buldożerach" to jest Panie, potęga!
Nowa poprawna zaledwie. Za długą przerwę sobie zrobili.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17414
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5922
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Soundgarden
Alle i tak Screaming trees=Alice in Chains>>>>>>>>>>>>>>>>cała reszta flanelowego Seattle
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17414
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Soundgarden
Apsurt. powiedzialbym, ze Skin Yard, The Accused, Gruntruck, My Sisters Machine ale i tak przed przed wszystkim Soundgarden, nie rozumiem o co kurwa chodzi z ta Alicja, lubie , ok ale zeby takie kurwa oltarze?
woodpecker from space
- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Soundgarden
Tego to nigdy nie lubiłam. A mam takie pytanie - czy lubienie Nirvany jest obecnie jakimś faux pas w światku metalowo-rockowo-sierściuchowym, czy można bez wstydu sobie słuchać Nevermind?Sgt. Barnes pisze:Alice in Chains
You've got nothing to lose but your lives.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5922
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Soundgarden
Random Apex pisze:Tego to nigdy nie lubiłam. A mam takie pytanie - czy lubienie Nirvany jest obecnie jakimś faux pas w światku metalowo-rockowo-sierściuchowym, czy można bez wstydu sobie słuchać Nevermind?Sgt. Barnes pisze:Alice in Chains
Ja tam Nirvanę też lubię, ale bez przesadnej egzaltacji. Ogólnie, w czasach hype'u na grunge lubiłem i flanele, pudle, katany z naszywkami, bermudy i pomalowane oczy klimatycznych usypiaczy węży. Nie ma złej muzyki, tylko czasami wódki brak ;-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5922
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re:
Akurat tego nie znam. Obczaję. A Alice in Chains to przede wszystkim zajebista jedynka. Dirt już tylko miejscami. Za dużo tam mędzenia o narkotykach i sraniu pod siebie. Tripod okrutnie wymęczony, chociaż oryginalny. I fajny koncert z Laynem bez prądu.Skaut pisze:Green Magnet School>>>>>Sgt. Barnes pisze:Alle i takSgt. Barnes pisze:cała reszta flanelowego Seattle
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17414
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Re:
Raczej odwrotnie, wczoraj sobie zarzucilem alicje w calosci i jedynka to z paroma wyjatkami nudny, koslawy kloc, ktory sie okrutnie zestarzal. jedynie dirt sobie zostawie, reszta do zydaSgt. Barnes pisze:A Alice in Chains to przede wszystkim zajebista jedynka. Dirt już tylko miejscami
woodpecker from space
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5922
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Soundgarden
Tu możemy popolemizować. Ja też kiedyś uważałem, że Dirt jest bezkonkurencyjny, ale mi przeszło. Na jedynce podoba mi się ten żywioł i pewna młodzieńcza fantazja, której później zabrakło. I wokal Staleya bardziej mi odpowiadał. Obraz Dirt psują mi trochę Hate to Feel, Godsmack, Sickman czy trochę kanciasty Junkhead. Reszta zajebista. Ale to temat o Cornellu i spółce, więc może przenieśmy dyskusję do prawidłowego wątku...
A porównując powrót Soundgarden do BGWTB Alicji, to...w sumie King Animal ma fajniejszą okładkę ;-)
A porównując powrót Soundgarden do BGWTB Alicji, to...w sumie King Animal ma fajniejszą okładkę ;-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Soundgarden
Triceratops pisze:Apsurt. powiedzialbym, ze Skin Yard, The Accused, Gruntruck, My Sisters Machine ale i tak przed przed wszystkim Soundgarden, nie rozumiem o co kurwa chodzi z ta Alicja, lubie , ok ale zeby takie kurwa oltarze?
Kierwa, że też ktoś jeszcze pamięta na tym łez padole o Gruntruck, "Push" to chyba jedna z bardziej niedocenianych płyt całym tym grungeowym zalewie.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”