edit: wiem, ze wczesniej pisalem o tej plycie w bardziej pochlebnym tonie, ale niestety teraz wlaczylem DIVINE INTERVENTION i ocena plyty metallici spadla o jakies 2 punkty ;D
edit2:
LOLCzwarty w kolejce - "The Day That Never Comes" - w pierwszej chwili nieco się skrzywiłem, ale zanim się skończył podkówka na mojej twarzy zmieniła się w banana. To się nazywa "ballada" - zamiast jakiegoś pieprzonego smęcenia, mamy wolniejszy kawałek z pazurem, utwór na miarę takich klasyków jak Fade to Black czy One










