AUTOPSY

[shitfun]

nie wiem czy w lepszej, ale w bardzo dobrej na pewno ;)

[Mort]

zgodze sie na "nigdy nie byli w lepszej formie niz teraz" :)

[535]

[SCREAMBLOODYGORE]

kuźwa co za moc i radocha z mielenia DEATH Metalu!!! Przylećcie do Polandu!

[Kurt]

Nie ufasz im? Dwoma ostatnimi wydawnictwami pokazali, ze sa w lepszej formie niz kiedykolwiek byli. Nie moze byc mowy o wpadce.

W sumie racja, powoli stają się taką metalową instytucją. :D

[Melepeta]

Osrana jesiona - jak zwykł mawiać Bonny ;)

[Gore_Obsessed]

Czysty geniusz.
Rozwala mnie z jakim przyjęciem się spotykają obecnie. Jak sobie przypomnę co było w połowie lat 90... Zresztą wystarczy obejrzeć "Dark Crusades". Fortuna kołem się toczy.

[shitfun]

Po prostu bestia koncertowa. Mimo latek na karku, żywioł ten sam - mam nadzieję zobaczyć ich ponownie, a najlepiej w Polsce ;)

[ultravox]

zgodze sie na "nigdy nie byli w lepszej formie niz teraz" :)

Bez jaj. Nie wiem jak wygląda ich forma koncertowa, ale płyty nagrywali już o wiele lepsze. To nie jest zła płyta, może nawet bardzo dobra, ale nie umywa się jak dla mnie do "Shitfun" czy "Acts..."

W sumie racja, powoli stają się taką metalową instytucją. :D

Oby nie. Bycie "instytucją" to moim zdaniem nic dobrego.

[byrgh]

Dla mnie Macabre Eternal to casus Smear Campaign - kongenialna rzecz, wciaz nadajaca na tych samych falach, jak za zlotych lat. Stare-nowe patenty w starej-nowej wspolczesnie chodliwej oprawie. Ten album w niczym nie ustepuje najlepszej wg. mnie jedynce. :)

[ultravox]

Ten album w niczym nie ustepuje najlepszej wg. mnie jedynce. :)

Jak dla mnie ustępuje, poza tym jedynka jest według mnie najsłabsza z ich starych albumów. Ale zdaję sobie sprawę, że to dość kontrowersyjna opinia. ;)
Ja po prostu od Autopsy nie oczekuję chwytliwych przebojów po linii "Scream Bloody Gore", tylko penetrowania coraz to nowych obszarów choroby, tak jak robili to od "Mental Funeral" do "Shitfun", za każdym razem zmieniając nieco koncepcję i zaskakując. Przyznaję, że "Macabre Eternal" też do pewnego stopnia zaskakuje, ale akurat ten kierunek nie do końca mi leży, wolałem szaleństwo "Acts.." i przerzucanie ekskrementów na cmentarzu na "Shitfun" niż ukłony w stronę metalowej tradycji. Ale może po prostu brakuje mi Abscess...

[byrgh]

Dla mnie Severed Survival jest napisane zgodnie z najlepszym schematem, mianowicie mamy oto diabelnie (< uwielbiam to slowo) chwytliwe numery, ktore bez problemu nucisz przy kazdej okazji, ALE - i tu zaczyna sie clou. Otoz jest to pozorne, bo ten material to niezmierzone bogactwo roznego rodzaju smaczkow, tonow i odcieni barw. To jedna z tych plyt, w ktorych liczy sie kazde walniecie w beben czy szarpniecie za strune i to wszystko jest w takiej muzyce wedlug mnie cholernie wazne. Zreszta na tej samej zasadzie popelnione zostalo Casus Luciferi. :) Obydwa te albumy to growery z krwi i kosci.

[Adrian696]

dla mnie Severed Survival jest napisane zgodnie z najlepszym schematem.

Nie zgadzam się, bo to między innymi ta płyta wyznaczała schematy jak grać, a doszukiwanie się w tym geniuszu schematu jest semantycznym nadużyciem. ;)

[shitfun]

dla mnie Severed Survival jest napisane zgodnie z najlepszym schematem.

Nie zgadzam się, bo to między innymi ta płyta wyznaczała schematy jak grać

Dokładnie, na tej płycie się wielu wzorowało, a nie odwrotnie.
Ale przyznaję po raz wtóry, że i mnie brakuje tego gnijąco-fekalnego klimatu z 3 i 4.

[Gore_Obsessed]

To jedna z tych plyt, w ktorych liczy sie kazde walniecie w beben czy szarpniecie za strune i to wszystko jest w takiej muzyce wedlug mnie cholernie wazne.

Dobrze napisane. Kiedy słucham dajmy na to nowszych dokonań HATE czy VADER, albo na przykład BEHEMOTH nie słyszę tam, z wyjątkiem pojedynczych momentów, żadnej myśli przewodniej, żadnego sensu. Można by wszystkie elementy tych kompozycji poprzestawiać i nie byłoby większej różnicy - nadal brzmiałoby równie nieprzekonująco. W muzyce Zespołów przez wielkie "z" czegoś takiego zrobić po prostu nie można, bo zrujnuje się cały efekt.

[Nerwowy]

Akurat Peter niedawno w jakimś wywiadzie czy nawet raporcie ze studia stwierdził, że "komponowanie" muzyki jest dla niego czymś w rodzaju układania klocków. Także wszystko w tym temacie :D.

[Blackult]

Bo jest, tylko pytanie czy układasz coś takiego:

czy takiego:

[Nerwowy]

Ok. Generalnie najważniejsze żeby stał za tym jakiś zamysł, a nie tylko składanie do kupy losowych elementów. ;)

[Morph]

W przypadku Vader to chyba o inne klocki chodziło ;)

[maciek z klanu]

Bardziej kwadratowe, coś mi się wydaje.