Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 16:57

Sprawdź se Peace Sells... Zajebista płyta, polecam.
Karkasonne

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 17:05

byrgh pisze:Sprawdź se Peace Sells... Zajebista płyta, polecam.
Nie no, bez jaj, nie mam 13 lat (właściwie to dziś mija 30) by nie słyszeć nigdy Peace Sells, słuchałem wszystkich płyt ale to jakoś zupełnie nie mój rodzaj thrashu. W tej muzyce lubię jak faktycznie się napierdala, a więc Kreator, Sodom, Dark Angel, Razor, Slayer. A te techniczne thrash metale do słuchania z monoklem w oku i kieliszkiem wina, by rozkminiać wpływy Strawińskiego deluktując się Chateau de Chateau to jakoś nigdy mnie nie jarały, np. Mekong Delta czy Coroner. Chociaż niczego im oczywiście nie odmawiam.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15504
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 17:18

nicram pisze:
smooker pisze:Ja w liceum byłem fanboyem rudego i do Cryptic Writings uwielbiam wszystko, później to już jazda w dół i pojedyncze wyskoki na dnie.
Risk gunwo.
The World Needs a Hero parę kawałków spoko, ale ogólnie nuda.
The System Has Failed czyli tak naprawdę Youthanasia część 2, ale gorsza. Przezajebista perkusja!!!
United Abominations spalić.
Endgame ujdzie.
Ostatnie trzy zaorać. Z Dystopii to najlepszy jest "wyciąg" części thrashowych Joela Grinda, na yt gdzieś jest.

A najgorsze gówno i herezja to Rust in Peace Live. Jak z tego pięknego albumu można zrobić taką groteskę?
Kompletnie się z Tobą nie zgadzam w ocenie płyt. Polecam ponowne odsłuchy. Ale na poważnie.

The World Needs a Hero - zajebista. Perkusja także.
The System Has Failed - zajebista. Zgadzam, się, że perkusja też. Youthanasia 2? Chyba brałeś jakieś dopalacze. ;-)
United Abominations no słabe w sumie, choć parę kawałków jest całkiem dobrych.
Endgame - to jest jedna z ich najlepszych płyt ever.
Thirteen - bdb.

Dystopia - zajebista.
Rudy zeszmacił się 2 razy. Risk i Super Collider.
i kto tu brał dopalacze ? :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 17:29

Karkasonne pisze:
byrgh pisze:Sprawdź se Peace Sells... Zajebista płyta, polecam.
Nie no, bez jaj, nie mam 13 lat (właściwie to dziś mija 30) by nie słyszeć nigdy Peace Sells, słuchałem wszystkich płyt ale to jakoś zupełnie nie mój rodzaj thrashu. W tej muzyce lubię jak faktycznie się napierdala, a więc Kreator, Sodom, Dark Angel, Razor, Slayer. A te techniczne thrash metale do słuchania z monoklem w oku i kieliszkiem wina, by rozkminiać wpływy Strawińskiego deluktując się Chateau de Chateau to jakoś nigdy mnie nie jarały, np. Mekong Delta czy Coroner. Chociaż niczego im oczywiście nie odmawiam.
Już nie wchodząc w kategorie, bo moim zdaniem w wypadku starego metalu nie mają za wiele pokrycia, I aint superstitious wyraźnie zaznacza kierunek, który podjęli na tej płycie i nie jest to ani muzyka klasyczna, ani silenie się na intelektualizm ;) Ich muzyka jest dobra sama w sobie, bez kategoryzowania na formy; w porównaniu do współczesnej percepcji technicznego metalu nie różnią się za bardzo od klasycznych zespołów jak np. Slayer, w swej szczerości i pasji
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 18:58

no właśnie. nie wchodząc w kategorie. bo jak widzę, że dla niektórych Voivod gra thrash metal, to zaczyna mi sie cofać wino, piwo i obiad. thrash przy wizjonerach z voivod to jest jakieś gówno nie warte nawet uwagi

i analogicznie, nie wiem co gra Megadeth i chuj mnie to obchodzi, ale mają z 2-3 takie płyty, że życie bez nich chyba by straciło sens ;)
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12600
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 21:28

Żułek pisze:
nicram pisze:
smooker pisze:Ja w liceum byłem fanboyem rudego i do Cryptic Writings uwielbiam wszystko, później to już jazda w dół i pojedyncze wyskoki na dnie.
Risk gunwo.
The World Needs a Hero parę kawałków spoko, ale ogólnie nuda.
The System Has Failed czyli tak naprawdę Youthanasia część 2, ale gorsza. Przezajebista perkusja!!!
United Abominations spalić.
Endgame ujdzie.
Ostatnie trzy zaorać. Z Dystopii to najlepszy jest "wyciąg" części thrashowych Joela Grinda, na yt gdzieś jest.

A najgorsze gówno i herezja to Rust in Peace Live. Jak z tego pięknego albumu można zrobić taką groteskę?
Kompletnie się z Tobą nie zgadzam w ocenie płyt. Polecam ponowne odsłuchy. Ale na poważnie.

The World Needs a Hero - zajebista. Perkusja także.
The System Has Failed - zajebista. Zgadzam, się, że perkusja też. Youthanasia 2? Chyba brałeś jakieś dopalacze. ;-)
United Abominations no słabe w sumie, choć parę kawałków jest całkiem dobrych.
Endgame - to jest jedna z ich najlepszych płyt ever.
Thirteen - bdb.

Dystopia - zajebista.
Rudy zeszmacił się 2 razy. Risk i Super Collider.
i kto tu brał dopalacze ? :P
Nie wiem jakie masz zarzuty do płyt, które zakreśliłeś więc nie wiem co napisać. Jeżeli jednak nie doceniasz najlepszej z nich - czyli Endgame, to chyba nie lubisz Megadeth. Oczywiste nawiązania do SFSGSW, totalnie nie wpadające w ucho kawałki, na pewno najostrzejsza płyta po reaktywacji. 100% wkurwu i czystego metalu. W dodatku miliony solówek. W moim osobistym rankingu stawiam ją na 5 miejscu. A ranking ten jawi się następująco:
1. So Far, So Good... So What!
2. Killing Is My Business... and Business Is Good!
3. Rust in Peace
4. Peace Sells... But Who's Buying?
5. Endgame
all the monsters will break your heart
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 22:22

ENDGAME to jest miazga. teraz to już pierdole, ale jak wstanę rano, to na początek sobie odpalę tę kapitalną płytę :)
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 22:32

nicram pisze:1. So Far, So Good... So What!
2. Killing Is My Business... and Business Is Good!
3. Rust in Peace
4. Peace Sells... But Who's Buying?
5. Endgame
Serio Peace Sells... tak względnie nisko?
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15504
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

07-04-2018, 22:52

nicram pisze: Nie wiem jakie masz zarzuty do płyt, które zakreśliłeś więc nie wiem co napisać. Jeżeli jednak nie doceniasz najlepszej z nich - czyli Endgame, to chyba nie lubisz Megadeth. Oczywiste nawiązania do SFSGSW, totalnie nie wpadające w ucho kawałki, na pewno najostrzejsza płyta po reaktywacji. 100% wkurwu i czystego metalu. W dodatku miliony solówek. W moim osobistym rankingu stawiam ją na 5 miejscu. A ranking ten jawi się następująco:
1. So Far, So Good... So What!
2. Killing Is My Business... and Business Is Good!
3. Rust in Peace
4. Peace Sells... But Who's Buying?
5. Endgame
miliony zjebanych i zupełnie niepotrzebnych solówek, sztuczne wydłużanie kawałków aby wcisnąć kolejne solówki
owszem jest kilka dobrych kawałków, chwali się ze nieco dali do pieca ale generalnie nic ciekawego

So Far na 1 miejscu ? w życiu :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12600
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

08-04-2018, 08:03

byrgh pisze:
nicram pisze:1. So Far, So Good... So What!
2. Killing Is My Business... and Business Is Good!
3. Rust in Peace
4. Peace Sells... But Who's Buying?
5. Endgame
Serio Peace Sells... tak względnie nisko?
Między 2 a 4 miejscem to są nanometry różnic. Granice są płynne, w zależności od dnia i godziny, choć wiem na pewno jedno - już od dawien dawna SFSGSW to mój ulubiony album od Rudego. Jak ustawiałem te płyty to nawet zastanawiałem się, czy aby Peace Sells nie dać 2 miejsca, ale ostatnio na nowo odkryłem debiut, tak więc na wczoraj niech zostanie tak jak jest. :-)
Żułek pisze:
nicram pisze: Nie wiem jakie masz zarzuty do płyt, które zakreśliłeś więc nie wiem co napisać. Jeżeli jednak nie doceniasz najlepszej z nich - czyli Endgame, to chyba nie lubisz Megadeth. Oczywiste nawiązania do SFSGSW, totalnie nie wpadające w ucho kawałki, na pewno najostrzejsza płyta po reaktywacji. 100% wkurwu i czystego metalu. W dodatku miliony solówek. W moim osobistym rankingu stawiam ją na 5 miejscu. A ranking ten jawi się następująco:
1. So Far, So Good... So What!
2. Killing Is My Business... and Business Is Good!
3. Rust in Peace
4. Peace Sells... But Who's Buying?
5. Endgame
miliony zjebanych i zupełnie niepotrzebnych solówek, sztuczne wydłużanie kawałków aby wcisnąć kolejne solówki
owszem jest kilka dobrych kawałków, chwali się ze nieco dali do pieca ale generalnie nic ciekawego

So Far na 1 miejscu ? w życiu :P
Nie odczuwam tego tego co Ty. Endgame płynie dla mnie naturalnie jak górski potok. Zero sztuczności, 100% naturalności. Ja lubię solówki, więc nie narzekam. :-)

Pierwsze 4 płyty Megadeth to są arcydzieła (dla mnie) więc jeżeli ktoś widzi na pierwszym miejscu jakąś inną płytę (z tejże czwórki), to ja nie mam z tym problemu. A czegoś nie lubisz w SFSGSW, że Cię to tak dziwi?
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10381
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

08-04-2018, 10:16

Wątek jest o zeszmaceniu,
przenieście sobie dyskusję o płytach Megadeth do innego działu.
A tu piszcie, czy Rudy jest szmatą, a może
idealnym przykładem niezłomnego
metalowca.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15504
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

08-04-2018, 14:59

nicram pisze:A czegoś nie lubisz w SFSGSW, że Cię to tak dziwi?
nie no lubie ją ale 1 miejsce to zdecydowana przesada ;) RIP i PS są bezkonkurencyjne jednak ;)
Medard pisze:Wątek jest o zeszmaceniu,
przenieście sobie dyskusję o płytach Megadeth do innego działu.
oj tam oj tam ;)
A tu piszcie, czy Rudy jest szmatą, a może
idealnym przykładem niezłomnego
metalowca.
jest ;) w dodatku katolicką ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10100
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

18-04-2018, 18:49

Zapomniałem o Belphegor - najpierw katany, groźne miny i tytuły typu Nekrodemon Terrorsatan (niszczy mnie to do dziś), potem klipy z czarownicami na miotłach.
Yare Yare Daze
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Zespoły metalowe, które najbardziej się zeszmaciły

18-04-2018, 18:53

hcpig pisze:Zapomniałem o Belphegor - najpierw katany, groźne miny i tytuły typu Nekrodemon Terrorsatan (niszczy mnie to do dziś), potem klipy z czarownicami na miotłach.
Obrazek

Czarownice naprawdę potrafią groźne, i straszne. Nawet bez miotły.
ODPOWIEDZ