VADER

[Nesh]

http://www.vader.pl/vader.helleluyah.html - nowy klip w calej okazalosci

[Block69]

Świetny teledysk.

[mietek_fog]

nie wiem czy domyje monitor po tym potoku gówna.

[DELETED]

DELETED

[Duban]

Wiwczarek chciał być jak Darski. Nie wyszło.

edit: co do zawartości muzycznej zgadzam się z Marią. Tylko, że ja bym tego w tak gładkich słowach nie ujął. Numer jest gówniany i do bólu przewidywalny. Ot, takie jechanie na opinii.

[MacieX]

teledysk jak teledysk, gorzej z kawałkiem - cienizna jak cholera niestety

[lordfekal]

Średnio na jeża im to wyszło:-)

[remington]

Też mi się za bardzo nie podoba. Większe wrażenie zrobiłby fajnie zmontowany klip z ujęć koncertowych niż coś takiego. Najlepiej czarno-biały. Kawałek też średni.

[Alhoon]

Srednizna z akcentem na badziew! I tyle.

[Mol]

Po kilku obejrzanych klatkach raczej nie mam ochoty na ogladanie tego dziela. Wczoraj Peter wystapil w ogole w audycji Kaczkowskiego i musze przyznac, ze gadal dosyc sensownie nawet, wypadl na pewno lepiej niz u Wojewodzkiego. Puscili nawet 2 numery z plyty co sklonilo mnie do ponownego podejscia do przesluchania calosci. Wnioski - nie jest to totalne gowno, choc plyta jest do bolu przewidywalna, a liryki w stylu God is Dead to zenada. Fani Vadera lykna bez popity pewnie, z reszta bedzie gorzej. Gdyby wybrali kilka kawalkow i zrobiliby z nich kolejne mini to ogolne wrazenie byloby lepsze.

[Set]

teledysk bardzo sredni

[P.]

Qrwa, ludzie, wstydzę się, wstydzę się, że mam cos wspolnego z tzw. death metalem!!! Gdybym był zwykłym nowakiem to po obejrzeniu i wysłuchaniu tego vadera powiedziałbym, że to muzyka dla totalnych debili. Takiego czegoś powinni zakazać!! Kicz kiczów.
Wygląd (hahaha, ten śpiewajacy pan jest stary, ma rogi, duży nos, kudły), teksty (God is dead, helleluya) itd itd.
Jak dobrze, że mam krótkie włosy i nie wyglądam jak jakiś palant.

Wiwczarek urodził sie w 1965 roku... Ale wiek z pewnymi stanami umysłowymi nie ma nic wspólnego, bo np. sąsiedzi z klatki byli idiotami do 19-20 roku zycia, teraz są jednak mądrymi odpowiedzialnymi ludźmi.


Muzycznie nie ma o czym pisać: prostacki death z takimi samymi od lat riffami. I te emeryckie wokale.


Popowemu death metalowi, tak jak parówkowym skrytożercom, mówimy stanowcze NIE !!

[P.]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Akurat do wokali nie mam zatrzeżeń - nigdy Peter nie należał do moich ulubionych krzykaczy, ale przyznać trzeba, że robi charakterystyczne i bardzo rozpoznawalne wokalizy. [/quote]
Mandaryna też robi charakterystyczne i bardzo rozpoznawalne wokalizy.

[DELETED]

DELETED

[Trojan]

Bardzo słaby utwór, po świetnym "Warlords", spodziewałem się czegoś więcej. Jeśli to coś zostało wybrane do promowania nowej płyty, to nie mam pojęcia do jakich słuchaczy chcą uderzyć. Obawiam się, że nawet mroczne piętnastki, pieczołowicie prowadzące czarnego jak smoła bloga mogą się na to nie nabrać. Co do teledysku, to widać, że od strony technicznej jest to profesjonalnie wykonany średniak.

[Brzachwo Wój]

80% tekstów metalowych zawiera zwrot "god is dead" bądź inny w tej lub podobnej wymowie. "Hallelujah", czy tam "hellelujah" też nie Lordi wymyśliło, więc trzeba być upośledzonym, żeby w resztkach mózgu załączało sie tylko takie skojarzenie, ech pierdolicie jeszcze bardziej żenująco niż Vader gra... poza tym nie gra dla was w takim razie, tylko dla mrocznych gimnazjalistów, więc sie odjebcie i już - zwolnionko klasycznie przypomina Dimmu Burger, jest Staszek Czarny Anioł, nie marudźcie więc tylko mdlejcie i kupujcie płytę z podkładką do myszy i piwa

[Goatfuck]

słaby numer, słaby klip. Może już na pełnym ekranie jakoś lepiej mi obraz wejdzie, ale w porównaniu do klipów Behemotha słabiutko...

[zekke]

zenada kurwa totalna, jak pisalem wczesniej - liryki z pizdy 5cio latki chyba, o rogach nawet nic nie bede pisal bo kazdy widzi. Nowa fala metalowcow ktora wlasnie poznaje sobie podobnych w ogolniakach/gimnazjach lyknie to z polykiem a potem pojda sie najebac 2 leszkami przy okazji nadciagajacego blitzkrieg ! halleluja !

[Mort]

Kilka minut temu, stojąc w kolejce w bożej krówce, przyłapałem się na śpiewaniu w myślach refrenu tegoż utworu, nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie była to najsłabsza piosenka na tej i tak słabej/średniej płycie :<. Tak się czasami zdarza, że jak coś usłyszę, to potem mnie to prześladuje. Na szczęście mam już pod ręką przygotowane lekarstwo w postaci ostatnich krążków Slayer i Cryptopsy.

[stary]

heheh chłopaki chcieliby sie pokazac jak behemoth ale im nie wyszło...