twoja_stara_trotzky pisze:minie wam dziewicza ekscytacja i zaczniecie dostrzegać fakty, a te są takie, że panowie jednak ostro złagodzili swoją formułę, stracili swój radykalizm i zagonili się w nieco ślepą uliczkę. płyta jest, nomen omen, zajebista i, zarazem, nie jest zajebista. jest zbyt mientka. i nie mówię o tym, że nie ma blastów czy coś, bo jest ich masa, ale muzyka jest znacznie bardziej "user friendly" niż na ostatnich wydawnictwach. .
Zabawne, czasami jednak odbieramy muzykę w podobny sposób
A tak poważnie, dość zastanawiające jest dla mnie jak ta płyta łatwo wchodzi, nie wiem właśnie czy nie zbyt łatwo. I z jednej strony absolutnie mi to nie przeszkadza to z drugiej... Być może takie było ich zamierzenie, by trafić do nieco szerszej publicznosci, może samo tak wyszło. Nie wiem. Mimo tego płytę sobie zamówiłem i myślę,że niejednokrotnie będę miał okazję do zweryfikowania tego co właśnie napisałem.