LUX OCCULTA

[moonfire]

Fota zawodowa, kicz na całego.:) Ale ani jednego dźwięku nie znam i chyba dobrze.

[nicram]

Naprawdę niczego nie straciłeś, a tylko zyskałeś bezcenny czas! :-)

[byrgh]

dlatego po latach zabawnie czyta sie takie rzeczy ;) nawiasem mowiac, moj znajomy

[nicram]

Fuck-tycznie, rozbrajające...LOL!

[0ms]

Płytę otwiera majestatyczny wstęp "Dimness Prologue" nie ustępujący w niczym, a moim skromnym zdaniem przewyższający nawet intra Kredek czy Dimmu.

hehe

no, ale CoB tez zdaje sie za rewelacje uwazal, wiec to w sumie nic dziwnego ;)

[0ms]

wolalem jego pisanine do CDA, tak w ogole ;)

[Scaarph]

co się w ogóle z nim dzieje? wyrósł już z metalu, czy rzeczy pokroju cob cały jego czas mu zabierają?

[byrgh]

no teraz kobowo-podobne nowotwory jebie z gory na dol, ale wciaz betonowo miluje szwedzki metal ;)

[Lykantrop]

no teraz kobowo-podobne nowotwory jebie z gory na dol, ale wciaz betonowo miluje szwedzki metal ;)

No to jednak na ludzi wyszedł :-)

EDIT: a nie, nie wyszedł. Przeczytałem odruchowo "szwedzki death metal".

[0ms]

btw, pisze cos o muzyce, czy tylko to co wypatrzylem o grach na onetach i innych renomowanych portalach?

[byrgh]

a nie, nie wyszedł. Przeczytałem odruchowo "szwedzki death metal".

Death, death. ;)

btw, pisze cos o muzyce, czy tylko to co wypatrzylem o grach na onetach i innych renomowanych portalach?

Muzycznie tylko na swoim blogu, a tak tylko gry.

[Scaarph]

Nie bardzo rozumiem to zdanie w takim razie, niespójne logicznie troszkę. Jebie z góry na dół w sensie, że psy na tym wiesza, czy że słucha wszystkiego jak leci?

[byrgh]

jebie z góry na dół w sensie, że psy na tym wiesza

[moonfire]

Naprawdę niczego nie straciłeś, a tylko zyskałeś bezcenny czas! :-)

Tak właśnie myślę, ale po drodze i tak sporo gówna słuchałem. :)

[hcpig]

No jeżeli chodzi o THY DISEASE to w gitarach akurat jest dużo Death Metalu z tym ,że tego technicznego i pokręconego. Niestety brzmienie zdominowane jest przez klawisze( gitary są za bardzo schowane) i to ma wpływ na ogólny "cybernetyczny" wizerunek grupy. A co do odniesień do Luksusowych Okultystów to przecież są bardzo czytelne i to z okresu "MGA". Dziwie się ,że Jester tego nie zauważa.

Ja Ci o mięchu w gitarach, a Ty o czytelnym brzmieniu, co ma jedno do drugiego? A samą muzyką TD określiłbym, po prostu jako death/black z klawiorami i elektroniką, przynajmniej na dwójce bo debiut był bardziej osadzony w black metalu. Niemniej jeśli miałbym czegoś słuchać z pistoletem przyłożonym do głowy to wolałbym "Cold Skin Obssession" niż wczesne LO. Nie wiem czemu dopatrujecie się przepaści między jednymi a drugimi, może przez znaczek MMP zamiast Pagan? Btw heh, czasem śmieszy mnie trochę to nawalanie na kapele przez pryzmat wytwórni, która je wydaje jak to ma miejsce np. przy Anal Stench - na debiucie normalny klon Kanibali z rozrywkowymi przerywnikami, żadna rewelacja ale też nic do jebania, a zespół jest ciągle przedmiotem żartów i docinek. Może teraz przez skoligacenie personalne z Mgła / MKS się to skończy. :)

[empir]

Ja tam nie wiem kto wydawał TD. Skoro muza ich mnie nie interesowała to ich wydawca tym bardziej.

[Scaarph]

Niemniej jeśli miałbym czegoś słuchać z pistoletem przyłożonym do głowy to wolałbym "Cold Skin Obssession" niż wczesne LO.

wybrałbym bez zastanowienia odwrotnie i nawet bym wcale nie biadolił. nie rozumiem za bardzo o co chodzi z tą nagonką na lux occulta. przecież dzisiaj tych płyt nie nagrali. że jaro powiedział, że są chujowe to wcale nie znaczy, że trzeba mu wierzyć ;)

[hcpig]

Nie wiem czy nagonka, ja tu tylko przeczytałem posta analogicznego do "Jednak wolę Delight niż jakieś, kurwa, Batalion D'Amour , nie wiem, czy podobny syf..." i musiałem zareagować :)

[Lykantrop]

Płyta Lux Occulta – już jest niemal gotowa, prawie wszystkie ślady nagrane. Ale niech się za bardzo nie cieszą fani (jeśli jeszcze tacy żyją) poprzednich naszych wydawnictw, bo to zupełnie inna muzyka. Metalowa być może z ducha, przez mroczny nastrój, ale na pewno nie z brzmienia. Nie wiemy jeszcze, kiedy się to ukaże, bo sporo roboty przed nami (w tym nagranie wokali, których na razie nie umiem jeszcze sobie wyobrazić, co dopiero wykonać), ale będzie na pewno.
Za to koncertów nie będzie, więc proszę o nie nie pytać, nie proponować, nie zapraszać.

Jest jeszcze coś, i jeszcze… Ale nie będę się chwalił, żeby nie zapeszyć.

[Block69]

Jaro już ukończył ostatni rozdział biografii VADER.