POlitykowanie

[Hatefire]

Żadna próba. Masz uczulenie na Romana. I wykorzystujesz każdą okazję, żeby się tego czepiać, a nie przeszkadza Ci komuch Miller w Parlamencie Europejskim.

Kto powiedział, że nie przeszkadza? Znaczy na pewno nie przeszkadza w tym sensie, że i tak na PO nie głosuję. CO najwyżej wkurwia jako bezsensowne reanimowanie politycznych trupów. Tylko też, to po prostu to nie mająca znaczenia w krajowej polityce synekura, a nie wydarzenie kampanii do parlamentu ogłaszane z pompą przez lidera opozycji. Abstrahując od wszystkiego. Wiele można Millerowi zarzucić, ale przypomnę, że Miller jako premier wprowadzał Polskę do UE, w tym samym czasie Giertych ze swoją partią namawiał do odrzucenia traktatu akcesyjnego w referendum. W publikacjach z lat '90 konsekwentnie sprzeciwiał się przystąpieniu Polski do NATO i namawiał do ścisłego sojuszu z Rosją. Kogo ty w ogóle bronisz?

To jest próba rozdmuchania, że start Romana z ostatniego miejsca list Platformy to jest jakaś tragedia. Nie jest. A może napsuć krwi pisiorom i nakręcić emocjonalnie parę osób do zagłosowania ANTYpis.

Niby jak? Tym biciem piany na Twitterze. Na rzaie wywołal polemiki, co do sensu tej kandydatury w łonie działaczy i wyborców PO

Sikorski Radek ma aktualnie mój szacunek za to co robił i robi poza polityką. Był dawno temu w pis i co z tego?

Ma twój szacunek za bycie miistrem w rządzie Kaczyńskiego, czy płatny lobbing na rzecz bliskowschodnich dyktatur?

Nie wiem co jest komiczne a co nie jest w betonowym elektoracie Platformy. Przecież na nią nie głosujesz, to skąd taki ból?

Spoko, jak ci nie przeszkadza. Każdemu jego porno.

Kaczyński może i nie musi, ale też i NIE MOŻE sobie pozwolić na debatę. Sztabowcy nie dopuszczą go do takiej kompromitacji. I tak jadą na oparach pomysłów.

No, ale liczysz, że Kaczyński zrobi coś co jest dla niego niekorzystne i podajesz, to jako argument za wystawieniem Giertycha. Afroamerykanin plizzzz...

[bartwa]

Tak. Kaczyński nie może sobie pozwolić na debatę z kimkolwiek. Ze swoją wiedzą na temat życia i umiejętnościami oratorskimi brutto-netto - POLEGŁ BY.

Przede wszystkim nie musi. Bo i tak od lat wygrywa wybory, a brak zgody na debaty nie ma to żadnego wpływu. Ta próba racjonalizowania za wszelką cenę tego, że Tusk, za podszeptem drugiego byłego pisowca Sikorskiego, po prostu wpuścił swojego funfla-faszola na listy, jest w betonowym elektoracie Platformy, po prostu komiczna

Dokładnie, kaczor może sobie pozwolić, żeby NIE MIEĆ debaty z kimkolwiek.

[trup]

Żadna próba. Masz uczulenie na Romana. I wykorzystujesz każdą okazję, żeby się tego czepiać, a nie przeszkadza Ci komuch Miller w Parlamencie Europejskim.

Kto powiedział, że nie przeszkadza? Znaczy na pewno nie przeszkadza w tym sensie, że i tak na PO nie głosuję. CO najwyżej wkurwia jako bezsensowne reanimowanie politycznych trupów. Tylko też, to po prostu to nie mająca znaczenia w krajowej polityce synekura, a nie wydarzenie kampanii do parlamentu ogłaszane z pompą przez lidera opozycji. Abstrahując od wszystkiego. Wiele można Millerowi zarzucić, ale przypomnę, że Miller jako premier wprowadzał Polskę do UE, w tym samym czasie Giertych ze swoją partią namawiał do odrzucenia traktatu akcesyjnego w referendum. W publikacjach z lat '90 konsekwentnie sprzeciwiał się przystąpieniu Polski do NATO i namawiał do ścisłego sojuszu z Rosją. Kogo ty w ogóle bronisz?

To jest próba rozdmuchania, że start Romana z ostatniego miejsca list Platformy to jest jakaś tragedia. Nie jest. A może napsuć krwi pisiorom i nakręcić emocjonalnie parę osób do zagłosowania ANTYpis.

Niby jak? Tym biciem piany na Twitterze. Na rzaie wywołal polemiki, co do sensu tej kandydatury w łonie działaczy i wyborców PO

Sikorski Radek ma aktualnie mój szacunek za to co robił i robi poza polityką. Był dawno temu w pis i co z tego?

Ma twój szacunek za bycie miistrem w rządzie Kaczyńskiego, czy płatny lobbing na rzecz bliskowschodnich dyktatur?

Nie wiem co jest komiczne a co nie jest w betonowym elektoracie Platformy. Przecież na nią nie głosujesz, to skąd taki ból?

Spoko, jak ci nie przeszkadza. Każdemu jego porno.

Kaczyński może i nie musi, ale też i NIE MOŻE sobie pozwolić na debatę. Sztabowcy nie dopuszczą go do takiej kompromitacji. I tak jadą na oparach pomysłów.

No, ale liczysz, że Kaczyński zrobi coś co jest dla niego niekorzystne i podajesz, to jako argument za wystawieniem Giertycha. Afroamerykanin plizzzz...

Kurwa nic się nie zgadza w Twoich kontr"argumentach". No nic.... Nawet to, że Miller wprowadzał Polskę do UNI. Złożył podpis bo nie miał wyjścia. To było takie przecięcie wstęgi po tym jak ktoś inny wybudował drogę. Mniejsza... na prawdę nie chce mi się dyskutować, bo nie trafiłeś z niczym.

Nieważne.

[Hatefire]

Kurwa nic się nie zgadza w Twoich kontr"argumentach". No nic.... Nawet to, że Miller wprowadzał Polskę do UNI. Złożył podpis bo nie miał wyjścia. To było takie przecięcie wstęgi po tym jak ktoś inny wybudował drogę. Mniejsza... na prawdę nie chce mi się dyskutować, bo nie trafiłeś z niczym.

Nieważne.

Różnica jest taka, że Giertych jawnie postulował, żeby tej wstęgi nie przecinać. Serio nie widzisz różnicy? Poza tym jak nie trafiłem z niczym, to wskaż co się nie zgadza, w mojej ocenie Giertycha. Nie uchylaj się od debaty jak Kaczyński.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurwa nic się nie zgadza w Twoich kontr"argumentach". No nic.... Nawet to, że Miller wprowadzał Polskę do UNI. Złożył podpis bo nie miał wyjścia. To było takie przecięcie wstęgi po tym jak ktoś inny wybudował drogę. Mniejsza... na prawdę nie chce mi się dyskutować, bo nie trafiłeś z niczym.

Nieważne.

Różnica jest taka, że Giertych jawnie postulował, żeby tej wstęgi nie przecinać. Serio nie widzisz różnicy? Poza tym jak się nie zgadza to wskaż co się nie zgadza, w mojej ocenie Giertycha. Nie uchylaj się od debaty jak Kaczyński.

Tal tylko chcialem dodac ze popueram Twoje argumenty tutaj i troche sie dowiaduje, dzieki. W debate polityczna nie wchodze bo mi zdrowia szkoda.

[wonsz]

#silnirazem w odwrocie XD

[bartwa]

Wygląda na to, że pis nie ma z kim przegrać tych wyborów. Opozycja ma za wielu "liderów" i jest wyrazista jak rozwodniony kisiel.

[frankmullen]

Tak będzie zapewne. Szczerze nienawidzę PiSmafii, ale naprawdę nie ma na kogo głosować. Gdzie nie spojrzysz, tam idioci. W tej chwili opcja pozostania w domu jest najbardziej prawdopodobna. Choć może zdarzy się jakiś impuls, który mnie wyciągnie z kanapy.

[Ascetic]

Tak będzie zapewne. Szczerze nienawidzę PiSmafii, ale naprawdę nie ma na kogo głosować. Gdzie nie spojrzysz, tam idioci. W tej chwili opcja pozostania w domu jest najbardziej prawdopodobna. Choć może zdarzy się jakiś impuls, który mnie wyciągnie z kanapy.

Namawiam jednak do głosowania, choćby na zasadzie: „wszystko lepsze niż koalicja bandy dwojga tj. pissu i konfpederastii”.

[bartwa]

Nie, no wiadomo, ale z wyborów na wybory z coraz cięższym sercem.

[Ascetic]

Nie, no wiadomo, ale z wyborów na wybory z coraz cięższym sercem.

Wiesz, to może być kwestia czegoś innego. Z wiekiem jesteś/ jesteśmy bardziej świadomi, mniej jesteśmy skorzy do łykania politycznego bólsziytu, stąd taka ocena, że z wyborów na wybory, ciężej się wybiera. Być może, od zawsze to takie same kurwy, tylko nie dostrzegaliśmy tego w tych już nie różowych barwach. Czyli to tym samym nasz problem -:)

[bartwa]

Nie, no wiadomo, ale z wyborów na wybory z coraz cięższym sercem.

Wiesz, to może być kwestia czegoś innego. Z wiekiem jesteś/ jesteśmy bardziej świadomi, mniej jesteśmy skorzy do łykania politycznego bólsziytu, stąd taka ocena, że z wyborów na wybory, ciężej się wybiera. Być może, od zawsze to takie same kurwy, tylko nie dostrzegaliśmy tego w tych już nie różowych barwach. Czyli to tym samym nasz problem -:)

Kurwa, starość nie radość, z której strony byś nie spojrzał

No dobra, parę plusów się znajdzie.

[nagrobek]

W tej chwili opcja pozostania w domu jest najbardziej prawdopodobna.

od 27 lat stosuje tę opcję, polecam.

[bartwa]

W tej chwili opcja pozostania w domu jest najbardziej prawdopodobna.

od 27 lat stosuje tę opcję, polecam.

kusisz, diable, kusisz...

[Ascetic]

Dobrze wiedzieć. Nie ma co brać w kontekście tego, opinii, w rzeczonym temacie, nagroba. Zawsze jakiś tam nowy punkt odniesienia, a właściwie jego brak już teraz.

Swoją drogą, myślałem, że ostatnie wybory coś ludzi nauczyły. Frekwencja jakby kluczowa, biorąc pod uwagę ilość osób niezdecydowanych. Główny głos był taki, że pissowskie mafiozzyyyy, to jakimis 17% jadą po całości z polaczkami. Właściwie to najbardzej mnie interesuje na ile dalej ta bierność będzie się odbijać w beczeniu i stękaniu, po ogłoszeniu wyników, choć oczywiście liczę, że mobilizacja będzie. Przynajmniej w swoim środowisku ją widzę. Chyba wszyscy w Sulejówku się zjedziemy, choć do Ostrowca zaproszenie też mam. Pod głos i wódeczkę.

[bartwa]

A co powiesz na chodzenie na wybory, ale świadome oddanie nieważnego głosu?

[nagrobek]

wydaje mi się czy pada mój ulubiony tekst „nie głosujesz - nie masz prawa do opinii/krytyki”..? spoko, zero zdziwka, nic nowego

[Ascetic]

A co powiesz na chodzenie na wybory, ale świadome oddanie nieważnego głosu?

Nie praktykuje. Szkoda byłoby mi czasu. W życiu staram się być maksymalnie efektywny. Trochę to by się kłóciło z moim podejściem do życia, tak ogólnie. Jakbym miał oddać nieważny głos, wolałbym spędzić ten czas inaczej, lepiej.

Te wybory będą zawierać też pyt. referendalne. Tutaj pewnie oddam karty z autorskim apendixem. Wbrew temu co wyżej napisałem. To chyba, nie będzie rzutować na głos wyborczy.

Całościowo jako osoba wierząca w ten ustrój, demokratyczny, uważam, że oddawanie głosu nieważnego lub nie głosowanie to woda na młyn takich konfpedrastów. Robota pod nich. Aż dziw, że nie podnoszą kwestii frekwencji.

[Ascetic]

wydaje mi się czy pada mój ulubiony tekst „nie głosujesz - nie masz prawa do opinii/krytyki”..? spoko, zero zdziwka, nic nowego

zero zdziwka w komencie. Nic nowego.

Dopowiadając do uproszonej, zredukowanej, mając minimalny choćby wpływ, odbierając go sobie, jednak sensowne by było, zlanie komentowania. Znam takich co nie interesują się kompletnie polityką, nie głosują tez, patrz pierwsza cześć zdania i to mi się składa w logiczną całość.

[bartwa]

A co powiesz na chodzenie na wybory, ale świadome oddanie nieważnego głosu?

Nie praktykuje. Szkoda byłoby mi czasu. W życiu staram się być maksymalnie efektywny. Trochę to by się kłóciło z moim podejściem do życia, tak ogólnie. Jakbym miał oddać nieważny głos, wolałbym spędzić ten czas inaczej, lepiej.

Te wybory będą zawierać też pyt. referendalne. Tutaj pewnie oddam karty z autorskim apendixem. Wbrew temu co wyżej napisałem. To chyba, nie będzie rzutować na głos wyborczy.

Całościowo jako osoba wierząca w ten ustrój, demokratyczny, uważam, że oddawanie głosu nieważnego lub nie głosowanie to woda na młyn takich konfpedrastów. Robota pod nich. Aż dziw, że nie podnoszą kwestii frekwencji.

Kumam. Nie jestem tylko pewien tych komentarzy przy referendum. Bałbym się unieważnienia, chyba że to do innych dziur idzie.