PRIMORDIAL

[Agnósdej]

Nie ogarniam dlaczego w przypadku zespołu z tak bogatą dyskografią Redemption porównuje się tylko do ostatniego lpa. Nówka jest na pewno bardziej surowa niż Gathering czy TTND ale nie jest to jakieś novum w Primoridal- IMO raczej nawiązanie do pierwszych albumów. Odkrywcze to nie jest a ta pierdolona epicka atmosfera się gdzieś ulotniła. Wokale jakieś takie bez serca, tak jak i cały album.
Jak dla mnie to ich najsłabszy materiał.

[Kurt]

Wokale bez serca ? Słuchaliśmy tej samej płyty ? Przecież wokale to jest zdecydowanie mocny punkt tej płyty.

[Agnósdej]

No właśnie w sumie dziwny motyw bo widzę tu mnóstwo zachwytów nad wokalami. Dla mnie nie mają startu do tych z poprzednich albumów. Może jeszcze mi się coś odmieni.

[Kurt]

Mnie tam ta płyta kupiła od razu, zajebista rzecz.

[Karkasonne]

Odkrywcze to nie jest a ta pierdolona epicka atmosfera się gdzieś ulotniła. Wokale jakieś takie bez serca, tak jak i cały album.
Jak dla mnie to ich najsłabszy materiał.

Jeśli to nie jest epickie i ma wokale bez serca, to ja już nie wiem co ma. Wokal Primordial jest chyba najbardziej uczuciowym, natchnionym jaki znam.

[Kurt]

Wokal Primordial jest chyba najbardziej uczuciowym, natchnionym jaki znam.

O to to, jest dokładnie tak jak mówisz.

[Nerwowy]

Na nowym Primordial są najlepsze wokale i generalnie wszystko ;).

[Aegir]

Wokale to zdecydowanie mocny punkt "Redemption...". Zresztą nie tylko tej płyty. Chyba nieźle się trzeba nagimnastykować, żeby wyciągnąć niektóre partie śpiewu w Primordial. Mam wrażenie, że A.N. nawet na niektórych koncertach ma kłopoty [ok, może to zbyt duże słowo], żeby zaśpiewać poprawnie, gdzieś tam nawet zdawało mi się, że trochę fałszuje. Epicko jest nadal, ale nie tak epicko. Poza tym szkoda, że przez cały album nie czuć tak bardzo nostalgicznej amtosfery poprzednich dwóch krążków. Na początku byłem na nie wobec wszystkich utworów. Teraz powoli się przejaśnia, ale to nie jest jeszcze to, co "To The Nameless Dead". Póki co, bardzo lubię "Bloodied Yet Unbowed".

[Realista]

Ostatni Primordial jednak rozczarowuje - nie jest to płyta zła, ale jednocześnie nie tak dobra jak poprzednia. Jestem więc rozczarowany, spodziewając się, że nagrają coś jeszcze lepszego.

całe szczęście zawsze masz odmienne zdanie co do zajebistyościpłyt więc mam pewność że to jest zajebista płyta :)

[panthyme]

Mi się nowa podoba i nie czuję się rozczarowany.

[Realista]

No bo to jest zajebista płyta i duzo lepsza niż poprzednia, słucham tego zespołu od pierwszej płyty i generalnie uważam że mieli moment zamulania i poszukiwania własnego brzmienia na dwóch przed przedostatniej i przedostatniej płycie, wrócili do trochę surowego brzmienia, więcej epickich klimatów i jest ok. Choć na pewno nie jest to ich najlepsza płyta ale to już kwestia gustu każdego.

[twoja_stara_trotzky]

jakie bzdury :D

[panthyme]

No jakie, które, gdzie?

[twoja_stara_trotzky]

no że dwie ich najlepsze płyty to momenty zamulania :D

[Realista]

Cóż, brak gustu to podobno nie choroba, więc nie musisz się leczyć...

[Raagoon]

http://www.irishtimes.com/newspaper/ire ... 53555.html
"If only Alan could now start dating some well known pop singer."
Skąd my to znamy...

[Baton]

Badam najnowszy PRIMORDIAL i chyba jest to pierwsza ich płyta, która mi się podoba. Znam jeszcze Gathering Storm i To The Nameless Dead i szczerze mówiąc, wynudziłem się okropnie. A nowa, nowa jest fajna z przebłyskami i nie nudzi, a to dobrze.
Bloodied Yet Unbowed to jest taki hicior, że japierdoleniemampytań, rozpiprza na kawałki. Otwieracz też niewiele gorszy.
Wokalista bezbłędny.

[byrgh]

no wlasnie, "jest dobrze", "fajna", "niezla", "hicior", "nie nudzi" i w takich kategoriach nalezy ja rozpatrywac ;) kuku wielkiego nie robi, ale naprawde solidne rzemioslo. poprzedniczka oczywiscie lepsza, ale to nic nie znaczy

[Nerwowy]

A tam, to jest jeden z najlepszych albumów metalowych ostatnich lat podobnie zresztą jak poprzedni. Nie czaicie klimatu po prostu ;).

[black_lava]

i się zgadzam się z tym.