MYSTIC FESTIVAL 2019

[Oferma]

To nie jest kraj dla odważnych organizatorów i ciekawych składów, czego najlepszym dowodem klapa Black Silesia. Skład - marzenie a jednak frekwencyjne koszmarek. Spójrzmy prawdzie w oczy - z jednej z dzikszych i bardziej zaangażowanych publiczności na świecie zmieniliśmy się w czereśniaków drących pizde „Slayer kurwa!” a i to od święta. Mówię tutaj o polskiej publice jako całości.

[Lukass]

Black Silesia to nie jest, moim zdaniem, dobry przykład. Był to skład hermetyczny, który w innych krajach też tłumów nie ściąga. Mi chodzi raczej o festiwal z pomysłem, dla różnych ludzi, ale z zachowaniem jakości. Poprzedni Midgardsblot taki nie był, poszli w średnio-duże nazwy, ale już Roadburn od kilku lat to klasa. A u nas standard: zaprośmy Slayer/Judas Priest/Iron Maiden/Megadeth/Rammstein/Slipknot. Czasami coś rzadszego, jak tegoroczny Tool, czy Black Sabbath bo była okazja. Bez żadnej refleksji, czy to jeszcze poziom Abby, czy już Sławomira. Raczej Sławomira, bo Abba to fajna kapela była i na koncert bym pomknął prędzej, niż na te kotlety (poza Tool, na które nie pomknę z innych powodów).

Nasi organizatorzy chcieliby mieć duży festiwal. Ale ich nie stać, a duży to np. Hellfest. Więc biorą dwie-trzy gwiazdy z tegoż, i myślą, że wyjdzie średniak. Nie wyjdzie, bo średniaki bazują na kapelach dobrych, a nie popularnych.

[535]

Sprawa jest banalna i od lat znana. Prócz potencjalnych problemów przy organizacji tego typu spędów, brak bieżącej wody, sprzeciw bojówkarzy pana jezusa, należy wspomnieć o kwestii decydującej. Jesteśmy w swej masie biedotą, która zaspokaja swoje potrzeby "kulturalne" jednym stadionowym koncertem i jedną głośną premierą w roku. Jeżeli w ogóle.

[Nasum]

"Slipknot poinformował, że wystąpi na przyszłorocznej edycji reaktywowanego "Mystic Festival". Wydarzenie odbędzie się w dniach 25 i 26 czerwca 2019 roku w Krakowie. "

[Nasum]

[Skaut]

Nikt chyba nie spodziewa się rewelacji. Będzie bezpieczny skład "dla wszystkich", po to by w sakiewce się zgadzało. Ten rok dobitnie udowodnił, że żadne ekstrawagancje nie przejdą. Ewentualnie organizator może se dopłacić z własnej kieszeni.

true that. Każdy chciałby KSM, Mgłę, czy Autopsy, ale powiedzmy sobie szczerze, na taki festiwal zapraszasz gwiazdy, które zapełnią salę tysiącami, a nie setkami ludzi. Na drugi dzień wciągną Rammstein i Limp Bizkit i powinno być git.

[dzik]

Sprawa jest banalna i od lat znana. Prócz potencjalnych problemów przy organizacji tego typu spędów, brak bieżącej wody, sprzeciw bojówkarzy pana jezusa, należy wspomnieć o kwestii decydującej. Jesteśmy w swej masie biedotą, która zaspokaja swoje potrzeby "kulturalne" jednym stadionowym koncertem i jedną głośną premierą w roku. Jeżeli w ogóle.

Dobrze napisane.

[Stoigniew]

Nikt chyba nie spodziewa się rewelacji. Będzie bezpieczny skład "dla wszystkich", po to by w sakiewce się zgadzało. Ten rok dobitnie udowodnił, że żadne ekstrawagancje nie przejdą. Ewentualnie organizator może se dopłacić z własnej kieszeni.

true that. Każdy chciałby KSM, Mgłę, czy Autopsy, ale powiedzmy sobie szczerze, na taki festiwal zapraszasz gwiazdy, które zapełnią salę tysiącami, a nie setkami ludzi. Na drugi dzień wciągną Rammstein i Limp Bizkit i powinno być git.

a kto powiedział że na feście ma byc tysiące osób ?? nikt organizatorowi nie kazał rezerwować Tauron Areny, mógł Proximę, MegaClub lub inne Studio... w miejscówce na max 1000 osób tez może być fajny spęd ....

[Oferma]

A jak przy tak małej miejscówce mają zamiar zapłacić Slipknotowi? :D

[Medard]

Nikt chyba nie spodziewa się rewelacji. Będzie bezpieczny skład "dla wszystkich", po to by w sakiewce się zgadzało. Ten rok dobitnie udowodnił, że żadne ekstrawagancje nie przejdą. Ewentualnie organizator może se dopłacić z własnej kieszeni.

Brakuje mi odważnego, nieoczywistego festu, na który by się porwał jakiś szalony organizator. Coś na kształt Roadburn, albo Midgardsblot. Tak, wiem, takie rzeczy to nie u nas.

Myślę, że Summer Dying Loud jest festem środka, gdzie zaprasza się ważne zespoły,
ale z nizszej półki popularności.

Coś podobnego, ale już mniejszego, jeszcze w Kutnie robią, byłem w tym roku.

[shagwest]

A jak to jest z tymi przepisami antyalkoholowymi czy ustawą o imprezach masowych? Bo to chyba prawem jest spowodowana ta chora sytuacja, że na polskich festach nie można oficjalnie pójść z piwem pod scenę, tylko trzeba je wypić w strefie gastronomicznej.

W Polsce chyba nie ma też porządnego obiektu jak Effenaar czy Poppodium 013 (ten to w ogóle mistrzostwo świata jest). O ile Progresja czy inna Stodoła nadaje się do zrobienia koncertu, to już festiwalu na miarę NDF właściwie nie ma gdzie zorganizować. Nawet mała scena na Metalmanii jest mocno na siłę wciśnięta.

Inna sprawa, że jak chcieli rozkręcić Metalfest w Polsce, to bilety były droższe, a skład szczuplejszy niż w Niemczech czy Czechach. No dziwne, że nie wyszło.

[uglak]

Nawet mała scena na Metalmanii jest mocno na siłę wciśnięta.

akurat w Tauron Arena to nie problem, bo jest jeszcze mala hala. dziwi mnie, ze nikt z tego pomyslu do tej pory nie skorzystal

[535]

Nawet mała scena na Metalmanii jest mocno na siłę wciśnięta.

Ta scena uwłacza godności zarówno słuchacza, jak i występujących na niej artystów. To jest odpowiednik apelu w prowincjonalnej podstawówce.

[Heretyk]

no szkoda. zasadniczo

[piotraz]

Drugi dzień obstawiam Alice in chains:) chyba że na impact ich wpakują:)

[Stoigniew]

to byłby piękny skład nowej odsłony Mystic Festival, a nie jakieś slipknoty :)

[Nasum]

Proponuje by organizatorzy poczytali nasze forum i zaprosili tylko te kapele na ktore najbardziej czekamy:-) i te ktore nie chce zaprosic kmiołsen:-)

[dzik]

to byłby piękny skład nowej odsłony Mystic Festival, a nie jakieś slipknoty :)

No i na taki skład to mógłbym przemierzyć te 110 km do Krakowa.

[535]

Wyciąć nadruk i mamy kameralną imprezę na 150 osób i to tylko pod warunkiem, że ktoś całodobowo pilnowałby wodomierza.

[Anzhelmoo]

Ptaszki ćwierkają, że drugim headlinerem ma być King Diamond.