Dobre bo Polskie - kino PRLu

[Sgt. Barnes]

Smutna wiadomość:
https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/ne ... Id,5967994

[hcpig]

Nie wiem jaki status ma ten film ale wreszcie obejrzałem 'Rozmowy Kontrolowane' i w porównaniu do 'Misia' to straszne gówno. Czy film 'Ryś' jest może lepszy czy darować sobie?

[Wojna]

Przestań się kompromitować . Dzieciaku .

[masterful]

Nie wiem jaki status ma ten film ale wreszcie obejrzałem 'Rozmowy Kontrolowane' i w porównaniu do 'Misia' to straszne gówno. Czy film 'Ryś' jest może lepszy czy darować sobie?

Miś i Rozmowy Kontrolowane to klasyki i "straszne gówno" nie pasuje do ostaniej pozycji. Serio. Może to kwestia PESELu i niezrozumienia klimatu. Wiem z doświadczenia, że młodsze roczniki niekoniecznie łapią klimat tamtych czasów oraz "easter eggs" jakie tam są.

"Ryś"? Nieudana kontynuacja. Warto nie oglądać I tak "Ryś" to jest straszne gówno.

Każdy jednak ma prawo do swojej oceny, z którą się n i e z g a d z a m!

[hcpig]

niezrozumienia klimatu. Wiem z doświadczenia, że młodsze roczniki niekoniecznie łapią klimat tamtych czasów oraz "easter eggs" jakie tam są.

Raczej właśnie te wszystki żarciki i aluzje polityczne są strasznie oczywiste i drętwe, aż nie mogłem uwierzyć że film z Kowaleskim i Opanią będzie taką drewnianą i sztywną ramotą z może jednym zabawnym momentem. W 'Misiu' co scena to był killer no ale to inny reżyser.

Co do 'Rysia' to nie miałem wielkich nadziei więc dzięki za ich rozwianie.

[masterful]

"Rysia" mijać wielkim łukiem. Zofia Merle, która uwielbiałem, daje tam taki "krindż", że nie dało się tego oglądać. A o "Rozmowy Kontrolowane" mogę się bić. Tylko "slow fighting" bo zadyszkę łapię szybko.

[Nostromo]

Nie wiem jaki status ma ten film ale wreszcie obejrzałem 'Rozmowy Kontrolowane' i w porównaniu do 'Misia' to straszne gówno. Czy film 'Ryś' jest może lepszy czy darować sobie?

Nie no, "Rozmowy kontrolowane" to Ty szanuj.
"Straszne gówno" natomiast brzmi jak dobra recenzja "Rysia".

[Szalony Opos]

"Rozmowy" to już po PRL- u nakręcone, ale zgadzam się, że to dobry film. Do Rysia nie podchodziłem. Miś to wiadomo, że zajebista rzecz. Od siebie dodalbym jeszcze Nie lubię poniedziałku. Bardzo lubię. Swego czasu mieszkałem niedaleko ulicy Kasprzaka i filmowego Maszyno Hurtu. Może nie film, ale serial Alternatywy 4 z całą plejadą świetnych aktorów z Wilhelmim na czele. Brunet wieczorową porą całej em miło wspominam chociaż muszę odświeżyć. Takie typy ode mnie

[Sgt. Barnes]

Jak każdego roku w sierpniu odświeżam Zmienników. Nie wiem jak wam, ale mi się ten serial z latem kojarzy. Koszulka Levi'sa jak u Jacka już czeka na podorędziu