Najlepsze płyty roku 2019

[535]

Nie chce mi się bawić w zestawienia i podsumowania, ale gdybym musiał wybrać tę jedną , jedyną... All Tree. Zdecydowanie. Tym bardziej, że na żywo, piosenki z tej płyty nabierają dodatkowej mocy.

[Wódka i Piwo]

U mnie 2019 wyglądał następująco
1. Ehlder
2. Runemagic
3. Murg
4. Blood Incantation
5. Osi And The Jupiter

[Gunman]

Najlepsze wrażenie zrobiły na mnie w tym roku albumy solowe:

Mark Lanegan - Somebody's Knocking
Duff McKagan - Tenderness
Perry Farrell - Kind Heaven

A do tego:
Tool - Fear Inoculum
Blood Incantation - Hidden History of the Human Race
Mgła - Age of Excuse

[Pacjent]

[youtube][/youtube]
To bym jeszcze widział.

[Harlequin]

[youtube][/youtube]
To bym jeszcze widział.

Słuchałem niedawno. Dziwn materiał, choć tez bardzo "jakiś".

[Deathhammer66]

[youtube][/youtube]
To bym jeszcze widział.

Właśnie leci. Maniera wokalna trochę pod Pattona. Podoba mi się!

[nicram]

^ jeżeli masz na myśli generała Pattona to może, bo chyba nie Mike'a? :-) Co do powyższej płyty to dla mnie straszna padaka.

[Oki]

Najlepsze wrażenie zrobiły na mnie w tym roku albumy solowe:

Mark Lanegan - Somebody's Knocking
Duff McKagan - Tenderness
Perry Farrell - Kind Heaven

A do tego:
Tool - Fear Inoculum
Blood Incantation - Hidden History of the Human Race
Mgła - Age of Excuse

Te solowki musze obadac bo Lanegan bardzo fajny tylko te cardboardy - tfu przez lewe ramie

[streetcleaner]

Amirtha Kidambi's Elder Ones - From Untruth




Z dużym prawdopodobieństwem to będzie mój numer jeden.
Za Amirthe Kidambi rękę dam sobie uciąć!

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Harlequin]

Amirtha Kidambi's Elder Ones - From Untruth




Z dużym prawdopodobieństwem to będzie mój numer jeden.
Za Amirthe Kidambi rękę dam sobie uciąć!

" onclick="window.open(this.href);return false;

Chętnie obadam.

[ultravox]

Dowód na to, ze nie ma sensu robić podsumowań przed końcem roku, a może nawet faktycznie warto by było poczekać kilka lat, żeby nabrać odpowiedniej perspektywy. W każdym razie jest to bardzo miła niespodzianka i na ten moment dla mnie płyta roku, dzięki której nabrałem trochę optymizmu odnośnie przyszłości tej muzyki. Znaczenie lepsze niż wszystko co w tym roku słyszałem, z doskonałą produkcją i pomysłami. Właściwie nic więcej mi w tej chwili nie potrzeba. Dziękuje za uwagę.

[Harlequin]

Dowód na to, ze nie ma sensu robić podsumowań przed końcem roku, a może nawet faktycznie warto by było poczekać kilka lat, żeby nabrać odpowiedniej perspektywy. W każdym razie jest to bardzo miła niespodzianka i na ten moment dla mnie płyta roku, dzięki której nabrałem trochę optymizmu odnośnie przyszłości tej muzyki. Znaczenie lepsze niż wszystko co w tym roku słyszałem, z doskonałą produkcją i pomysłami. Właściwie nic więcej mi w tej chwili nie potrzeba. Dziękuje za uwagę.

Tylko co to? Bo wyglądają jak kolejny hord spod herbu pieszczochy i kaptura.

[maciek z klanu]

@prosiak

nyogthaeblisz

[Harlequin]

Thx.

[Ascetic]

Thx.

prosiaku. niestety zostałeś złapany na bardzo brzydkiej rzeczy. a fe.

[ozob]

Dowód na to, ze nie ma sensu robić podsumowań przed końcem roku, a może nawet faktycznie warto by było poczekać kilka lat, żeby nabrać odpowiedniej perspektywy. W każdym razie jest to bardzo miła niespodzianka i na ten moment dla mnie płyta roku, dzięki której nabrałem trochę optymizmu odnośnie przyszłości tej muzyki. Znaczenie lepsze niż wszystko co w tym roku słyszałem, z doskonałą produkcją i pomysłami. Właściwie nic więcej mi w tej chwili nie potrzeba. Dziękuje za uwagę.

Mozna jeszcze inaczej. Zachwyty pierwszych odsluchow. (:

[ultravox]

Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś mnie zachwyciło przy pierwszym odsłuchu, jest to więc sukces sam w sobie.

[WakanTanka]

No to jadziem z tym koksem. Bez żadnego trybu i w kolejności jak komu pasuje: Nocturnus - paradox, Fetid - Sentient pile of amorphous rot, Ofdrykkja - Gryningsvisor, Monasterium - Church of bones i Mgła - Age of excuse. A do tej pierwszej piąteczki na bonusa coś z innej beczki Fink - Bloom innocent. Ogólnie dobry rok.

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[Hellion]

Tegoroczne płyty, przy których zatrzymałem się na dłużej, kolejności brak

Metal:
* Nocturnus AD 'Paradox'
* Blood Incantation 'Hidden History of the Human Race'
* Mayhem ' Daemon'
* Baest 'Venenum'
* Nile 'Vile nilotic rites'
* Candelmass 'The Door to Doom'
* Angel Witch 'Angel of Light'
* Strigoi 'Abandon All Faith'
* Exhorder 'Mourn the Southern Skies'


Nie metal:
* Misery loves co. 'Zero'
* Korn 'The Nothing'
* Opeth 'In cauda venenum'
* New Model Army 'From Here'

Rozczarowania:
* Tool 'Fear Inoculum' nuuuuda, mnie to się marzy, żeby Ci kolesie przypomnieli sobie, jak się pisze PIOSENKI, zwarte, konkretne, takie jak na Undertow albo Aenima, a nie kilkunastominutowe, usypiające tasiemce
* Slipknot 'We Are Not Your Kind' - jest lepiej niż przy pierwszych odsłuchach, ale gdzie kurwa Iowa a to...
* Saint Vitus s/t - dobry album, ale po takim ciosie jak poprzedni liczyłem na więcej ( tak, wiem, że w składzie nie ma Wino i Adamsa)
* Nick Cave & The Bad Seeds ' Ghosteen' - żałoby ciąg dalszy, tak jak poprzedni album, to nie moja muzyka...no i gdzie podzieli się Bad Seeds? Ja tu słyszę tylko Cave'a z brodatym kolegą.

W 2020 czekam najmocniej na nowe The Cure i tylko mam nadzieję na najlepszy album od Wish albo chociaż Bloodflowers:-D

[soulsick]

Z nowości najlepsze wrażenie zrobiły na mnie poniższe płyty (kolejność bez znaczenia):

- Ray Alder
- Devin Townsend
- Lion Shepherd

- Sacred Reich
- KAT & Roman Kostrzewski
- Exhorder

- Blood Incantation
- Nocturnus AD
- Strigoi

Najlepszego...