AZARATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: AZARATH
"Invocation" se właśnie słucham i jest bardzo dobrze. Jest szansa na przeskoczenie D.I.E.
PENIS METAL
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1768
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: AZARATH
Mozna juz zamawiac najnowszy album bezposrednio od Agonia, wysylka od 30 kwietnia!
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
Re: AZARATH
Mental pisze:Mozna juz zamawiac najnowszy album bezposrednio od Agonia, wysylka od 30 kwietnia!

I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1768
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: AZARATH
Pewnie jest jeszcze "at the pressing plant" 

You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: AZARATH
Kończę drugie przesłuchanie i jest bardzo dobrze. Nie czuję się tak doskonale jak po przesłuchaniu D.I.E. ale ekipa Bruna trzyma wysoki poziom. Płyta jest dłuższa( wersja digi to ponad 45 minut! ) i wolniejsza od poprzedniczki, trochę odświeżyli formułę. Po pierwszym przesłuchaniu już jestem w stanie wskazać moich faworytów i przyszłe koncertowe klasykki: Invocation, Unholy Trinity, Azazel, Throne of Skulls i wieńczący dzieło instrumentalny From Beyond the Coldest Star.
I AM MORBID
- Brązowy Jenkin
- w mackach Zła
- Posty: 776
- Rejestracja: 09-07-2004, 10:35
Re: AZARATH
Po 2-3 przesłuchaniach bardzo dobrze. Nie rzuciło mnie jak dotąd aż tak boleśnie na kolana jak w przypadku DIE. Płyta trochę inna, bardzo perkusyjna, cały materiał skomponowali Bart i Zbylu. Już teraz jest kilka ewidentnych killerów jak Sacriface of Blood czy Queen of the Sabbath. Bardzo dużo Diabła. Niemniej jednak słuchanie na ciężkim kacu zmniejsza percepcję. Wódka lała się do rana niemalże 

- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
jakiś tydzień temu przyszła paka z Pagan i nie ma dnia, abym sobie nowego Azarath nie zapuścił. Nie przebili DIE, bo po prostu nagrali płytę inną, bardziej "połamaną" (może czasem tylko zalatuje Immolation), ale nadal z zachowaniem własniego stylu. Wyśmienite kompozycje, do tego perkusja ładnie chodzi, tylko mam wrażenie, że jest nagrana trochę za cicho w stosunku do reszty. Miałem w sumie rację, że "Sacrifice of blood" to najsłabszy kawałek na "Praise The Beast", ale reszta to już pierwszoligowe hity z "Unholy Trinity" na czele. Podsumowując, bardzo smaczna płyta.
Coś tam było! Człowiek!
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: AZARATH
Stopy brzmią chujowo, nie ma takiej miazgi jak na DIE, ale i tak materiał bardzo dobry.
PENIS METAL
- PrzemoC
- postuje jak opętany!
- Posty: 554
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
Re: AZARATH
Słuchałem niecałe 3 razy i nie podoba mi się, jestem rozczarowany. Brzmienie jest jakieś nie tego - za bardzo sterylne to wszystko. Kompozycyjnie też wydaje się być przekombinowane - za dużo tutaj kalkulacji a za mało spontanicznego pierdolnięcia. Poza tym te intra i "rytualne" wstawki są żenujące - jak to słyszę to mam wrażenie, że zaraz z głośników poleci jakiś Besatt a nie Azarath. Wg. mnie dużo gorsze od DIE czy IB, jedynki nie liczę bo tylko obiła mi się o uszy.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
no właśnie nigdzie nie słychać tego przekombinowania, wszystko się ładnie "układa". I gdzie ty masz te "intra" oprócz pierwszego kawałka? Chyba innej płyty słuchasz. Owe "rytualne" wstawki pojawiają się w kilku utworach, ale w żadnym wypadku nie wypacza to obrazu całej płyty. Lepiej podkręć gałę i posłuchaj jeszcze razPrzemoC pisze:Słuchałem niecałe 3 razy i nie podoba mi się, jestem rozczarowany. Brzmienie jest jakieś nie tego - za bardzo sterylne to wszystko. Kompozycyjnie też wydaje się być przekombinowane - za dużo tutaj kalkulacji a za mało spontanicznego pierdolnięcia. Poza tym te intra i "rytualne" wstawki są żenujące - jak to słyszę to mam wrażenie, że zaraz z głośników poleci jakiś Besatt a nie Azarath. Wg. mnie dużo gorsze od DIE czy IB, jedynki nie liczę bo tylko obiła mi się o uszy.

Coś tam było! Człowiek!
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: AZARATH
Świetna płyta, może nawet lepsza od poprzedniej.
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: AZARATH
Jak zwykle wkurwia mnie ta dudniąca perkusja.Napierdalająca kartonowa nawałnica.Dziwi mnie że perkusista światowej klasy nie umie se brzmienia dopracować.I w ogóle całe brzmienie tej płyty podparte jest jakimś kartonem,takie niestety jest moje subiektywne odczucie.Intro i "rytualne"
wstawki naprawdę bardzo mało przekonywujące,jakby zrobione na siłę i deklamowane od niechcenia,poważny zgrzyt
,za dużo sztampy.Na plus:generalnie dobre kompozycje,niektóre riffy zajebiste,prują flaki jak należy.Niestety po raz kolejny nie przebili "Infernal Blasting".


-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: AZARATH
Jest to b.dobra płyta, ale najsłabszy Azarath 

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: AZARATH
ja mam bardzo mieszane uczucia. niektóre kawałki to killery, inne jakieś takie hmmmm... nie to, że słabe, po prostu ziewam przy nich. Inferno napierdala pięknie, ale perkusja generalnie nie brzmi najlepiej, zwłaszcza wspomniane stopy. nie wiem, nie umiem na razie ocenić tej płyty
- PrzemoC
- postuje jak opętany!
- Posty: 554
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
Re:
Ano wsłuchałem się wczoraj, emocje już opadły i zaiste, kompozycyjnie jest b. dobrze, momentami wręcz zajebiście i można powiedzieć, że zacząłem się przekonywać. Do kompozycji, bo ten sound i wstawki/intro to jednak nadal duży minus - to brzmi za mało przekonywująco na tle reszty muzyki. Gitary są zbyt płaskie, perkusja mogłaby mieć więcej głębi itp. Za mało "mięcha".Skaut_Kwatermaster pisze:no właśnie nigdzie nie słychać tego przekombinowania, wszystko się ładnie "układa". I gdzie ty masz te "intra" oprócz pierwszego kawałka? Chyba innej płyty słuchasz. Owe "rytualne" wstawki pojawiają się w kilku utworach, ale w żadnym wypadku nie wypacza to obrazu całej płyty. Lepiej podkręć gałę i posłuchaj jeszcze raz
Ale ogólnie, zmieniam niniejszym zdanie o dużo na plus.
Re: AZARATH
Przesłuchałem nowy album wieeele razy, z każdym kolejnym przesłuchaniem wciągał mnie coraz bardziej. Jak dla mnie to punkt graniczny w twórczości Azarath - poprzednie płyty to taki synonim szaleńczego, buntowniczego grzańska, szybkie tempa, krótkie chłoszczące po gębie kawałki.Maria Konopnicka pisze:Chujowe brzmienie - ta płyta nie umywa się do D.I.E. - jest kilka świetnych momentów, nie jest to krążek zły, rzekłbym, że nawet bardzo dobry, ale poprzednik był albumem totalnym - idealnym, doskonałym. Tutaj obciachu nie ma, ale specjalnie nie porywa. W sumie jakoś specjalnie zaskoczony nie jestem - nie wyobrażam sobie co trzeba by nagrać, żeby przebić D.I.E.
D.I.E, chociaż nadal brutalny i furiacki, wydaje sie bardziej.. hm "przemyślany", czuć tu po prostu kompozycyjną dojrzałość. I dla mnie to najlepsza płyta Azarath.
Wracając do PtB to nie mogę zgodzić się z Marią, że płyta nie porywa - ależ porywa, tylko trzeba się chyba bardziej osłuchać. Dla niektórych to pewnie wada, bo to death metal kurwa!- powinien kopać jak poprzednie płyty Azarath. Mimo to dla mnie ten krążek ma zadatki na płytę równie świetną jak D.I.E chociaż jest zupełnie inna. Kawałki bardziej złożone, nie wpadają w ucho od pierwszego przesłuchania, ale po kilkukrotnym porządnym przesłuchaniu nie dają o sobie zapomnieć.
Kawał zajebistej roboty!
Ps. Do brzmienia też nie mam specjalnych zastrzeżeń, ale ja z tych, którzy wychwalają sound trzeciej płyty Witchmaster

- ryszard
- postuje jak opętany!
- Posty: 351
- Rejestracja: 10-12-2008, 01:45
Re: AZARATH
powiem tak - wg mnie, jeśli tej (nowej) płyty nie nagrałby TAKI skład, to mało kto zwróciłby na nią uwagę.
wieje lekką przeciętnością, szczególnie jeśli ma się w pamięci poprzednie, szaleńcze i barbarzyńskie dokonania tej kapeli.
brzmienie perkusji to po prostu tragedia - dobrze ktoś wcześniej zauważył, że dla takiego perkusisty, wypuszczenie czegoś takiego powinno być wstydem. chyba, że taki był zamiar tj. specjalnie cofamy się do lat 80, robimy kartonową perkusję aby wskrzesić ducha tamtych lat. tylko, że wtedy pozostaje pytanie - na chuj palujemy tak bardzo gitary. całość w ogóle się nie zazębia.
nie jest to zła płyta - takie 6,5/10, jednak za dużo tu punktów, do których można się dojebać, nie tylko poprzez odwołanie się do poprzednich produkcji.
słucham sobie właśnie Kingdom - Unholy Graveyard i czuję ZAJEBISTĄ różnicę !
jest mięcho w gitarach, bas niczym buldożer no i perkusja, która nie odstaje aż tak bardzo od całości.
a co najważniejsze - jest bezpośredni, nieskrępowany nadmierną techniką, cios w mordę !
coś czuję, że ta płyta skutecznie zapełni lukę po lekkim rozczarowaniu nowym Azarath.
wieje lekką przeciętnością, szczególnie jeśli ma się w pamięci poprzednie, szaleńcze i barbarzyńskie dokonania tej kapeli.
brzmienie perkusji to po prostu tragedia - dobrze ktoś wcześniej zauważył, że dla takiego perkusisty, wypuszczenie czegoś takiego powinno być wstydem. chyba, że taki był zamiar tj. specjalnie cofamy się do lat 80, robimy kartonową perkusję aby wskrzesić ducha tamtych lat. tylko, że wtedy pozostaje pytanie - na chuj palujemy tak bardzo gitary. całość w ogóle się nie zazębia.
nie jest to zła płyta - takie 6,5/10, jednak za dużo tu punktów, do których można się dojebać, nie tylko poprzez odwołanie się do poprzednich produkcji.
słucham sobie właśnie Kingdom - Unholy Graveyard i czuję ZAJEBISTĄ różnicę !
jest mięcho w gitarach, bas niczym buldożer no i perkusja, która nie odstaje aż tak bardzo od całości.
a co najważniejsze - jest bezpośredni, nieskrępowany nadmierną techniką, cios w mordę !
coś czuję, że ta płyta skutecznie zapełni lukę po lekkim rozczarowaniu nowym Azarath.
That's what she said !
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: AZARATH
szataaaaan kurrwaraweyashjhjjj hhh
oby tylko zagrali po hermh bo bedzie hujnia jak wyjda przed z krotszym setem
oby tylko zagrali po hermh bo bedzie hujnia jak wyjda przed z krotszym setem
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit