IMMORTAL

[trup]

Spoko, tutaj akurat wplywy prawdopodobnie sa o krok wczesniej (to odnosnie Mortiisa) - chodzi o sword & sorcery. Swoja droga, maska Mortiisa jest bezposrednio inspirowana goblinem z filmu "Legend". Mysle, ze akurat te wplywy S&S to cos, co nie bylo eksplorowane mocno pod katem black metalu, ale wlasnie te zespoly typu Emperor, Dark Funeral czy Setherial, nie mowiac juz o Summoning, czyli ogolnie wszystkie, ktore pozowaly ze sredniowieczna bronia, lubowaly sie w fantasy. Kwestia pogadania z nimi (niektorzy przyznaja sie bez bicia).

Fantasy - jasne.
No ale nie Manowar.

[KKK]

No ale oni mogli sobie słuchać Manowar, bo czemu nie. Ale tytułowanie ich Manowarem Black Metalu zajeżdża pretensją i za cholerę nie chce mi się to skleić, poza tym, że oba zespoły są metalowe. Bo co, pozuja na okładce z bronią? Przecież I estetyka, i wizerunek, teksty, muzyka, DOSŁOWNIE WSZYSTKO różni te zespoły. W dodatku to, że jadą na stworzonym przez siebie micie i w kółko nawijają o tym samym (podobnie jak Manowar jadą na swoim), też ich nie przybliża a raczej wskazuje różnicę.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dyskusja wygasła, ale jadąc samochodem pomyślałem, z czego może wynikać niezrozumienie - nie wiem, czy powiedziałem to wystarczająco jasno, ale najbardziej to porównanie do Manowar ma sens w kontekście "Sons of Northern Darkness". To była ich najbardziej "stadionowa" płyta. Wiecie, kiedy pojechali na tournee z Manowar, zespołem znanym z tego, że krzyczał "death to false metal", mając na myśli death i black metal? That's right - 2002, wtedy, kiedy wychodziło "Sons of Northern Darkness". Kto był potem headlinerem festiwalu pod nazwą "Kings of Black Metal", brzmiącego dziwnie znajomo? That's right - Immortal. Co takiego zauważyli Manowar, czego my nie zauważamy? Ktoś powie, że to wybrał management, a nie oni - to by się nie kleiło, bo DeMaio jest równie muzykiem, co i businessmanem, a Manowar to jego największy biznes.

Kolega wyżej mówi o tym, że tekst są zupełnie inne - na co mogę, pomimo, że kolega starszy i słucha dłużej, szanuję oczywiście - uśmiechnąć się tylko, bo niektóre teksty z SOND mogłyby być równie dobrze tekstami Manowar:

Scald sang to their kings
Only he who battle wins
Scald sang to the kings
Let the battle be fought to be won

Albo:

Anger rideth with the one that knows no fear
Whose eyes like fire, whose heart's like ice

Albo:

We're the tyrants that guard the land
Proud upon our gilded thrones

The kings at hold
On their throne
Immortal and invincible
The might lives on

Albo:

The saga of the warriors from Northland
Speak of greatness and strength
The saga of the warriors from Northland
Are the saga of many great of men

Jeśli ktoś powie, że nie widzi żadnego podobieństwa, to już mogę tylko wzruszyć ramionami.

[Believer]

Immortal skończył się na Blizzard Beasts, reszta to melodyjki dla pedałów. Próbowalem wczoraj przesłuchać AtHoW. Sraka do kwadratu kurwa lukier się wylewa z głośników.

[Wódz 10]

Widzę to podobnie jak ŚBK, łącznie z porównaniem do Manowar. Immortal przed i po ATHOW to dwa różne zespoły. Oba świetne. Battles… najlepsze, najbardziej nieokiełznane.

[Anzhelmoo]

Szczerze powiedziawszy trochę zdziwiła mnie ta dyskusja o Manowar. Myślałem, że to fakt powszechnie znany, że Bathory jest bardzo silnie przywiązane do dziedzictwa tego zespołu (nie tylko chodzi mi o walor muzyczny), mowa oczywiście o erze viking. Immortal jako szalikowcy Quorthona te wpływy również chłonęli, podobnie zresztą Kiss i innych zespołów z korzeniami w glamie. Może kiedyś nie wypadało o tym mówić głośno, ale sam Abbath odkąd ma bardziej liberalne podejście do wizerunk, swoich inspiracji nie ukrywa.