SARS-CoV-2

[Slyd]

A gdzie były pierwsze przypadki? Kto w porę nie zamknął granic? Ktoś z naszych sąsiadów? Jebane chiny zrobiły w chuja cały świat, tylko wszyscy morda w kubeł bo tam się wszyscy z produkcją poprzenosili. Za chwilę tylko chleb będzie nasz.
Po chuj te kłótnie i wyzwiska między nami - powinniśmy pierdolić jebanych pekińczyków którzy nam tego covida zafundowali. Cały świat dokładnie zdaje sobie sprawę skąd to gówno do nas przyszło. Wszystkie obostrzenia i decyzje rządu to skutek a nie przyczyna.

[ozob]

A gdzie były pierwsze przypadki? Kto w porę nie zamknął granic? Ktoś z naszych sąsiadów? Jebane chiny zrobiły w chuja cały świat, tylko wszyscy morda w kubeł bo tam się wszyscy z produkcją poprzenosili. Za chwilę tylko chleb będzie nasz.
Po chuj te kłótnie i wyzwiska między nami - powinniśmy pierdolić jebanych pekińczyków którzy nam tego covida zafundowali. Cały świat dokładnie zdaje sobie sprawę skąd to gówno do nas przyszło. Wszystkie obostrzenia i decyzje rządu to skutek a nie przyczyna.

Przypadki? Według badaczy wirus pojawił się w Europie już jesienią 2019 roku. Nie jest też niczym nowym w historii świata to, że jakaś choroba z Azji przychodzi do Europy. Jednakże WHO sponsorowane wówczas przez USA bylo w styczniu 2020 pewne, że wirus do Europy i za Atlantyk nie zawita. Z czego to wynikało? Prawdopodobnie z poczucia przewagi cywilizacyjnej i przekonania, że na Zachodzie jesteśmy tak zajebiści, że żadne epidemie nam nie grożą. To był mit. Covid-19 pokazał jak wrażliwa jest niedofinansowana od dekad i uboga w sprzęt służba zdrowia w sytuacji gdy pojawia się nowa choroba, na którą nie bardzo wiemy jak odpowiedzieć. Chiny miały ta przewagę, że zareagowały natychmiastowo w miejscu gdzie wirus uderzył. Ścisły lockdown plus technologia pozwoliły im zwalczyć epidemie. Korei, Tajwanowi i Japonii również wygrały te walkę, w której główną rolę odegrały technologia i doświadczenie z pierwszym SARS. Jak to wyglądało w Europie? Pierwsze przypadki, a samoloty po około 10 na dzień napierdalaly full obłożone z Mediolanu do samego tylko Londynu. Wirus się rozlał na Zachodzie więc "mądrzy" liderzy zapakowali nas w lockdown wzorem Chin. To chuj, że było na to o wiele za późno, a same lockdowny pod wzgledem surowosci były daleko od tego chińskiego. Czas mijał, a Zachód w chwili rosnących słupków nowych przypadków dalej ma tylko jedną odpowiedź - lockdown. Dodajmy, że nieskuteczny, bo czy jest wielka różnica, gdy spojrzy się na przypadki i zgodny na tysiąc mieszkańców w takiej Szwecji, która obrała inna strategię i zestawi się ją z Hiszpania, UK, Francja, Italia czy Belgia? Nie ma. Technologii monitorowania wirusa też nie ma. Wszystko jest w powijakach. Panuje chaos. Od niemal roku babrzemy się w tym gównie, bo relacja była spóźniona, a wierząc ślepo w lockdown zarżnęli rządzący gospodarki.

[Hatefire]

Tak fantazjujcie dalej o tym pociągnięciu do odpowiedzialności Chin. Cały świat zarabia na handlu z Chinami i sprzedawaniu produktów z Chin. To się kapitalizm nazywa, przecież tego chcecie. Podobnie jak z tym oburzem na blokowanie kont. No przecież rynek wszystko najlepiej ureguluje. To uregulował. Macie przedsmak tego czym będzie dyktat kapitału nieograniczany przez to złe "socjalistyczne" państwo. Ziszcza się wasz sen

[Raagoon]

Ależ grzęzną Polacy rodacy w rozkminianiu sytuacji, bazując na polskich mediach i urywkach z youtuba> Sytuacja w Polsce wiadomo, jest nie zbadana, ale wystarczy spojrzeć na taką Irlandię: ścisły ponowny lockdown wprowadzony wcześniej niż Uk i już statystyki, krzywa spada, jesteśmy w czołówce krajów na świecie, pośród tych, w których wirus w odwrocie, chulaj dusza, wprowadzamy luzowanie na dwa tygodnie przed świętami i jebs, Irlandia najwyższy wzrost. Co na to politycy? Prawdopodobnie szybko rozprzestrzeniająca się mutacja bo ciekawe dlaczego...

[Bloodcult]

Sąd Okręgowy w Łodzi wydał wyrok w sprawie mężczyzny, który na początku pandemii uciekł ze szpitala w Zgierzu. Badania wykazały, że 54-letni dziś Adam K. był zakażony koronawirusem. W środę został skazany na rok więzienia za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób.

Sąd wskazał m.in., że Adam K. miał objawy COVID-19 i był świadomy tego, że może być zakażone. Mimo to w marcu ubiegłego roku samowolnie oddalił się. z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu, gdzie był poddany hospitalizacji w warunkach izolacji w związku z podejrzeniem zarażenia SARS-Cov-2. 

[Pacjent]

Tak fantazjujcie dalej o tym pociągnięciu do odpowiedzialności Chin. Cały świat zarabia na handlu z Chinami i sprzedawaniu produktów z Chin. To się kapitalizm nazywa, przecież tego chcecie. Podobnie jak z tym oburzem na blokowanie kont. No przecież rynek wszystko najlepiej ureguluje. To uregulował. Macie przedsmak tego czym będzie dyktat kapitału nieograniczany przez to złe "socjalistyczne" państwo. Ziszcza się wasz sen

To byłoby nawet śmieszne gdyby nie to, że jest trochę inaczej. Świat opiera się na produkcji z Chin, bo jest przeregulowany, zbiurokratyzowany i sparaliżowany przez wysokie podatki, a do tego lewacy nadstawiają się wielkim koncernom typu Pfizer.
Gdyby rynek regulował np. kwestie służby zdrowia to nie mielibyśmy tego co mamy. Prywatne placówki są otwarte, działają i mają się dobrze. Wirus ich nie sparaliżował.

[Hatefire]

Nie ma bardziej uregulowanej gospodarki niż chińska. Sprawdź jak zaczęła się np kariera takiej firmy jak Huawei czy jak to się pisze ostatecznie Chiny są w tej dobrej sytuacji że swojemu kapitałowi zawsze są w stanie przykręcić śrubę. Na zachodzie jest to coraz bardziej wątpliwe. Przykro mi misiu to Cukieras i spółka będą decydować o czym będziesz mógł pisać i co czytać. No ale chyba to dobrze co nie? W końcu to przedsiębiorca i ograniczą go rynek, co nie.

[Wacław]

Ależ grzęzną Polacy rodacy w rozkminianiu sytuacji, bazując na polskich mediach i urywkach z youtuba> Sytuacja w Polsce wiadomo, jest nie zbadana, ale wystarczy spojrzeć na taką Irlandię: ścisły ponowny lockdown wprowadzony wcześniej niż Uk i już statystyki, krzywa spada, jesteśmy w czołówce krajów na świecie, pośród tych, w których wirus w odwrocie, chulaj dusza, wprowadzamy luzowanie na dwa tygodnie przed świętami i jebs, Irlandia najwyższy wzrost. Co na to politycy? Prawdopodobnie szybko rozprzestrzeniająca się mutacja bo ciekawe dlaczego...

myślisz, że to przemówi do szurów?

oni przecież opierają się na faktach xD

[Wacław]

Sąd Okręgowy w Łodzi wydał wyrok w sprawie mężczyzny, który na początku pandemii uciekł ze szpitala w Zgierzu. Badania wykazały, że 54-letni dziś Adam K. był zakażony koronawirusem. W środę został skazany na rok więzienia za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób.

Sąd wskazał m.in., że Adam K. miał objawy COVID-19 i był świadomy tego, że może być zakażone. Mimo to w marcu ubiegłego roku samowolnie oddalił się. z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu, gdzie był poddany hospitalizacji w warunkach izolacji w związku z podejrzeniem zarażenia SARS-Cov-2. 

opisałeś nam sytuacje. dziękujemy.

jakieś słowo komentarza od Ciebie?

[RippingHeadache]

Gdyby rynek regulował np. kwestie służby zdrowia to nie mielibyśmy tego co mamy. Prywatne placówki są otwarte, działają i mają się dobrze. Wirus ich nie sparaliżował.

Jak wygląda opieka zdrowotna w warunkach wolnego rynku to można stwierdzić obserwując jak wygląda to w USA . Nie jest to zachęcający obrazek.
Poza tym większość placówek opieki zdrowotnej w PL od dawna jest prywatna. Rzekomy paraliż dotyczy podmiotów mających kontrakty z NFZ. Rzekomy, bo placówki te cały czas przyjmowały pacjentów, tylko że po weryfikacji telefonicznej.

[RippingHeadache]

Gdyby rynek regulował np. kwestie służby zdrowia to nie mielibyśmy tego co mamy. Prywatne placówki są otwarte, działają i mają się dobrze. Wirus ich nie sparaliżował.

Jak wygląda opieka zdrowotna w warunkach wolnego rynku to można stwierdzić obserwując jak wygląda to w USA . Nie jest to zachęcający obrazek.
Poza tym większość placówek opieki zdrowotnej w PL od dawna jest prywatna. Rzekomy paraliż dotyczy podmiotów mających kontrakty z NFZ. Rzekomy, bo placówki te cały czas przyjmowały pacjentów, tylko że po weryfikacji telefonicznej.

[Pacjent]

Gdyby rynek regulował np. kwestie służby zdrowia to nie mielibyśmy tego co mamy. Prywatne placówki są otwarte, działają i mają się dobrze. Wirus ich nie sparaliżował.

Jak wygląda opieka zdrowotna w warunkach wolnego rynku to można stwierdzić obserwując jak wygląda to w USA . Nie jest to zachęcający obrazek.
Poza tym większość placówek opieki zdrowotnej w PL od dawna jest prywatna. Rzekomy paraliż dotyczy podmiotów mających kontrakty z NFZ. Rzekomy, bo placówki te cały czas przyjmowały pacjentów, tylko że po weryfikacji telefonicznej.

Nie znam sytuacji w USA, ale u nas prywatne przychodnie są otwarte i nie ma problemów z wizytami, natomiast państwowe działają tylko przez telefon.

[Medard]

Gdyby rynek regulował np. kwestie służby zdrowia to nie mielibyśmy tego co mamy. Prywatne placówki są otwarte, działają i mają się dobrze. Wirus ich nie sparaliżował.

Jak wygląda opieka zdrowotna w warunkach wolnego rynku to można stwierdzić obserwując jak wygląda to w USA . Nie jest to zachęcający obrazek.
Poza tym większość placówek opieki zdrowotnej w PL od dawna jest prywatna. Rzekomy paraliż dotyczy podmiotów mających kontrakty z NFZ. Rzekomy, bo placówki te cały czas przyjmowały pacjentów, tylko że po weryfikacji telefonicznej.

Nie znam sytuacji w USA, ale u nas prywatne przychodnie są otwarte i nie ma problemów z wizytami, natomiast państwowe działają tylko przez telefon.

W państwówce system jest mieszany, pierwsza wizyta telefoniczna, jak się nie poprawia, to potem normalna w gabinecie.

W październiku dostałem wizytę i zwolnienie na telefon, ale mi szybko przeszło i dałem sobie spokój z normalną wizytą.

[mocny2_3]

teraz gadają na tefałen o lewych zaświadczeniach o wyniku negatywnym, skurwysyny na wszystko wpadną ja pierdole

[Pacjent]

W państwówce system jest mieszany, pierwsza wizyta telefoniczna, jak się nie poprawia, to potem normalna w gabinecie.

W październiku dostałem wizytę i zwolnienie na telefon, ale mi szybko przeszło i dałem sobie spokój z normalną wizytą.

Muszę to opowiedzieć tym, którzy twierdzą, że ich lekarz rodzinny jest tylko i wyłącznie na telefon.

teraz gadają na tefałen o lewych zaświadczeniach o wyniku negatywnym, skurwysyny na wszystko wpadną ja pierdole

Lewe zaświadczenie o szczepieniu to będzie hit.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ja tam chodzę normalnie do rodzinnego i nikt nie odmawia.

[Medard]

W państwówce system jest mieszany, pierwsza wizyta telefoniczna, jak się nie poprawia, to potem normalna w gabinecie.

W październiku dostałem wizytę i zwolnienie na telefon, ale mi szybko przeszło i dałem sobie spokój z normalną wizytą.

Muszę to opowiedzieć tym, którzy twierdzą, że ich lekarz rodzinny jest tylko i wyłącznie na telefon.

Dodam, że miałem tak wizytę również u specjalisty w przychodni wojskowej, pierwsza na telefon, ale zapisany lek nie poskutkował, to zapisali mnie normalnie do gabinetu.
Dezynfekcja rąk w korytarzu, ankieta itp.

Uważam, że w niektórych sytuacjach porady telefoniczne nie są takie złe,
jeżeli chodzi tylko o konkretny lek, to szkoda czasu na spacery do ośrodków zdrowia i nie ma pełnych poczekalni oraz dyskutowania o pogodzie.

W przypadku poważnych chorób to wiadomo, że kiepsko.

[Wacław]

W państwówce system jest mieszany, pierwsza wizyta telefoniczna, jak się nie poprawia, to potem normalna w gabinecie.

W październiku dostałem wizytę i zwolnienie na telefon, ale mi szybko przeszło i dałem sobie spokój z normalną wizytą.

Muszę to opowiedzieć tym, którzy twierdzą, że ich lekarz rodzinny jest tylko i wyłącznie na telefon.

Dodam, że miałem tak wizytę również u specjalisty w przychodni wojskowej, pierwsza na telefon, ale zapisany lek nie poskutkował, to zapisali mnie normalnie do gabinetu.
Dezynfekcja rąk w korytarzu, ankieta itp.

Uważam, że w niektórych sytuacjach porady telefoniczne nie są takie złe,
jeżeli chodzi tylko o konkretny lek, to szkoda czasu na spacery do ośrodków zdrowia i nie ma pełnych poczekalni oraz dyskutowania o pogodzie.

W przypadku poważnych chorób to wiadomo, że kiepsko.

w samym grudniu byłem dwa razy stacjoranie u lekarza. telefoniczne umówiłem tylko wizytę. po ostatnich wynikach miałem jedną, powtarzam jedną teleporade, nazwijmy to "omówienie wyników" (bo i po co pchać się do przychodni, jak o 9.45 zadzowni xxxx i powie jak to interpretuje, i powie też, że jutro można pojawić się po recepte). na luty umówiłem usg jamy brzusznej i też będzie o dziwo wizyta. nie wiem ile ten złamas będzie tutaj jeszcze kłamał. nawet w przypadku oczywistości nie potrafi się śmieć powstrzymać od pierdolenia głupot i kłamstw.

zero umiaru.

[Pacjent]

W państwówce system jest mieszany, pierwsza wizyta telefoniczna, jak się nie poprawia, to potem normalna w gabinecie.

W październiku dostałem wizytę i zwolnienie na telefon, ale mi szybko przeszło i dałem sobie spokój z normalną wizytą.

Muszę to opowiedzieć tym, którzy twierdzą, że ich lekarz rodzinny jest tylko i wyłącznie na telefon.

Dodam, że miałem tak wizytę również u specjalisty w przychodni wojskowej, pierwsza na telefon, ale zapisany lek nie poskutkował, to zapisali mnie normalnie do gabinetu.
Dezynfekcja rąk w korytarzu, ankieta itp.

Uważam, że w niektórych sytuacjach porady telefoniczne nie są takie złe,
jeżeli chodzi tylko o konkretny lek, to szkoda czasu na spacery do ośrodków zdrowia i nie ma pełnych poczekalni oraz dyskutowania o pogodzie.

W przypadku poważnych chorób to wiadomo, że kiepsko.

Nie pisze o specjalistach, ale o lekarzach rodzinnych. Jeśli jest tak, że przyjmują dopiero wtedy gdy porada telefoniczna nie pomaga to źle to wróży osobom z naprawdę poważnymi problemami. Aczkolwiek znam przypadki lekarzy rodzinnych, którzy pilnują tylko słuchawki.

[Medard]

Może to zależy od przychodni, ale u mnie jest system mieszany, pierwsza wizyta u rodzinnego jest telefoniczna, a gdy trzeba zerknąć jest w przychodni w gabinecie jak dawniej, tylko, że na poczekalni może być jedna osoba i jest rygor sanitarny.