Najlepsze płyty roku 2021

[Believer]

Jest druga połowa września, a ja nie słyszałem niczego z tego roku poza portalem, darkthrone i mayhem, które sprawdziłem jedynie z kronikarskiego obowiązku. Pewnie poleci jeszcze nowy Carcass. Codziennie wypływa tyle nowego gówna, że w pewnym momencie zwyczajnie odpuściłem bycie na bieżąco i z lubością oddaję się muzycznym podróżom wstecz. Jest mi z tym doskonale.

[[V]]

przyznam szczerze,że tylko 3 płyty w tym roku zrobiły na mnie wrażenie,ale słucham też o wiele mniej więc gdzie mi tam do innych użytkowników.

Darkthrone
Mayhem
Ulver

[est]

Incisions
Cold Steel
Turnstile
Black Mass
Deadline (ale to demo więc nie wiem czy się liczy)
Stress Angel

[Ascetic]

Incisions
Cold Steel
Turnstile
Black Mass
Deadline (ale to demo więc nie wiem czy się liczy)
Stress Angel

Jedna pozycja co znam, oczywista.
Druga to Stress Angel.

[est]

No to zapraszam do zapoznania się z Incisions. Dosłowny mariaż UK punk rocka z ameryckim HC.

[Ascetic]

Robi się.

[Triceratops]

a to wyszła już całość? Singlowy "Man Alone" bardzo bardzo

iezd to códo

[535]

Void - The Hollow Man. Fantastyczna przygoda. Polecam serdecznie.

[Herne the Hunter]

Na CD to chyba nie wyszło^

[Ascetic]

LP w FT

[Herne the Hunter]

mnie LP nie dotyczą

[Ascetic]

Rozumiem, też charakter ogólnej uwagi. Choć pewnie zainteresowani albo już mają, albo sobie potrafią poszukać. Przyznaję się, c hciałem się tylko pochwalić, że dodałem do koszyka. Rozumiesz.

[Herne the Hunter]

tego CD jakoś nie umiem sobie poszukać, słabo ze mną. Jakbyś znalazł to też się pochwal.

[Ascetic]

Wszystko dobrze z Tobą. Ni ma.

Jak bardzo szukasz Void na CD, zawsze możesz kupić ten waszyngtoński hc klasyk.

[Herne the Hunter]

Kumam, to mocno zmienili jednak styl i przenieśli się z UK do Waszyngtonu. Tu nie grają tak jak lubię

[Ascetic]

Chciałem pomóc. Może następnym razem mi się uda

[Herne the Hunter]

Jak to się mówi, wiem, że jesteś pomocnym bdb forumowym kolegą

[535]

Przy okazji polecam zaopatrzyć sìę w jedynkę, póki wala się za grosze na allegro. Znakomity materiał , wcale nieustępujący ogólnie pojmowanym "klasykom" tamtego okresu. https://allegro.pl/oferta/posthuman-cd-void-10958421399

[Harlequin]

Na ten moment to numero uno to chyba jednak SQUID. Topka topki to Black Midi, Shame, StarGazer i Diskord, choć Succumb mocno do niej zagląda. Pare wyśmienitych pozycji tuż za nimi.

Z jazzów to Ikizukuri & Susana Santos Silva, trzypłytowiec W.L.Smith/Laswell/Graves oraz Jaubi.

Z rozczarowań Dry Cleaning, Viagra Boys, Grave Miasma i pare pomniejszych, na które nie liczyłem.

W kaegori widły i piec wygrywa Agent Steel, choć nowe Cradle Of Filth też budzi mój bardzo duży niesmak.

[tomaszm]

Co tak licho? Nikt nie wrzuca podsumowań? Ja mam braki duże i chętnie bym zbadał co ciekawsze kąski.