Dowcipy v. n'ta

[Only_True_Believers]

od zawsze mnie to rozpierdalało, że jak ktoś czegoś nie lubi to mówią ze to phobia. Jestem na 100% pewny ,że kibice sie nie boją pedałów.

[trup]

ja myślę, że się boją... że by im się spodobało i że homoseksualizm przenosi się przez dotyk albo ocieranie się. Ostatecznie droga kropelkową.

[Pacjent]

od zawsze mnie to rozpierdalało, że jak ktoś czegoś nie lubi to mówią ze to phobia. Jestem na 100% pewny ,że kibice sie nie boją pedałów.

Już to wyjaśniałem. Wrzucono ten termin (homofobia) by dodać animuszu i skonsolidować środowiska homoseksualne. Na zasadzie: strach - dowartościowanie grupy. Tymczasem chodzi o zwykłe obrzydzenie.

[Hatefire]

od zawsze mnie to rozpierdalało, że jak ktoś czegoś nie lubi to mówią ze to phobia. Jestem na 100% pewny ,że kibice sie nie boją pedałów.

Strach, a lęk to dwie różne rzeczy. Fobie odnoszą się właśnie do lęków.

[Stoigniew]

fajny suwak

[Lukass]

od zawsze mnie to rozpierdalało, że jak ktoś czegoś nie lubi to mówią ze to phobia. Jestem na 100% pewny ,że kibice sie nie boją pedałów.

Strach, a lęk to dwie różne rzeczy. Fobie odnoszą się właśnie do lęków.

Ale przywołany przykład homofobii jako źle stworzonego pojęcia jest trafny. Niewielu tzw. homofobów czuje moim zdaniem jakikolwiek lęk. Chodzi raczej o uprzedzenia, niechęć - dyktowaną wieloma różnymi czynnikami, czasami pewnie obrzydzenie. Po prostu, termin jest stosowany stanowczo zbyt szeroko.

[Hatefire]

No kurde dzielenie włosa na czworo. Niektórzy antysemici twierdzą że Żydzi robią macę z dzieci inni że potajemnie rządzą światem. Mamy tworzyć odrębną nazwę na każdą obsesję. W sumie u części homofobów widać wyraźną fascynację skutkującą mechanizmemem wyparcia w sumie. Taka zbiorcza nazwa na określoną grupę poglądów się przyjęła w uzusie językowym i tyle.

[Wacław]

niektórzy, jak tutaj jeden autobusiarz ze stolicy szurlandii, w swojej homofobii od obrzydzenia idą krok za daleko. przechodzą do fascynacji, naukowego i terenowego badania tematu. jak ten zawodnik.

[Lukass]

No kurde dzielenie włosa na czworo. Niektórzy antysemici twierdzą że Żydzi robią macę z dzieci inni że potajemnie rządzą światem. Mamy tworzyć odrębną nazwę na każdą obsesję. W sumie u części homofobów widać wyraźną fascynację skutkującą mechanizmemem wyparcia w sumie. Taka zbiorcza nazwa na określoną grupę poglądów się przyjęła w uzusie językowym i tyle.

Antysemici są anty. Tak wynika z nazwy. Homofobowie (tak brzmi liczba mnoga?) się obawiają ludzi homo. Tak wynika z nazwy. Nie dzielenie włosa na czworo, tylko określenie głupie.

[Hatefire]

Antysemici są anty. Tak wynika z nazwy. Homofobowie (tak brzmi liczba mnoga?) się obawiają ludzi homo. Tak wynika z nazwy. Nie dzielenie włosa na czworo, tylko określenie głupie.

Język ma to do siebie że nie zawsze tworzy formy poprawne pod różnymi względami. Jeśli się przyjmą stają się prawidłowe i tyle. Słowo homofob jest powszechnie używane i zyskało określony zakres znaczeniowy i koniec tematu.

[uglak]

No kurde dzielenie włosa na czworo. Niektórzy antysemici twierdzą że Żydzi robią macę z dzieci inni że potajemnie rządzą światem. Mamy tworzyć odrębną nazwę na każdą obsesję. W sumie u części homofobów widać wyraźną fascynację skutkującą mechanizmemem wyparcia w sumie. Taka zbiorcza nazwa na określoną grupę poglądów się przyjęła w uzusie językowym i tyle.

To nie prościej, wzorem Ascetica, nazywać po prostu wszystkich faszystami? Po to mamy język, żeby trafniej opisywać rzeczywistość, a nie fałszywie ją upraszczać.

[Wacław]

No kurde dzielenie włosa na czworo. Niektórzy antysemici twierdzą że Żydzi robią macę z dzieci inni że potajemnie rządzą światem. Mamy tworzyć odrębną nazwę na każdą obsesję. W sumie u części homofobów widać wyraźną fascynację skutkującą mechanizmemem wyparcia w sumie. Taka zbiorcza nazwa na określoną grupę poglądów się przyjęła w uzusie językowym i tyle.

To nie prościej, wzorem Ascetica, nazywać po prostu wszystkich faszystami? Po to mamy język, żeby trafniej opisywać rzeczywistość, a nie fałszywie ją upraszczać.

z tymi wszystkimi to bym nie przesadzał. aż tak duże skróty mogą zaprowadzić na man-owce.

ale tak, np. tutaj synonimem homofoba na luzaku może być np. pacjent i dałn.

podzielasz opinię?

[Hatefire]

No spoko nazywajcie sobie zjawisko homofobii jak chcecie. Nikt wam nie broni. Po prostu inni nie będą mieli pojęcia co to za dziwne słowo które użyjecie i tyle.

[uglak]

Wszystko zależy od twardości definicji, bo dziś równie dobrze homofobem można nazwać kogoś komu nie podobają się dodatkowe przywileje zależne od preferencji seksualnych, a wtedy w szufladkę wpadnie pewnie z pół forum.

[Wacław]

No spoko nazywajcie sobie zjawisko homofobii jak chcecie. Nikt wam nie broni. Po prostu inni nie będą mieli pojęcia co to za dziwne słowo które użyjecie i tyle.

lubią chłopcy rozmywać znaczenie pojęć. oj lubią. zabieg może i byłby sensowny, przy pewnych intencjach, tyle, że już mocno zgrany. tym samy umiarkowanie skuteczny.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wszystko zależy od twardości definicji, bo dziś równie dobrze homofobem można nazwać kogoś komu nie podobają się dodatkowe przywileje zależne od preferencji seksualnych, a wtedy w szufladkę wpadnie pewnie z pół forum.

W sensie że geje mają przywileje u nas?

[Wacław]

Wszystko zależy od twardości definicji, bo dziś równie dobrze homofobem można nazwać kogoś komu nie podobają się dodatkowe przywileje zależne od preferencji seksualnych, a wtedy w szufladkę wpadnie pewnie z pół forum.

poważnie? tak poza poglądami.

widzę, że poczuwasz się do bycia głosem ogółu i głosem obrony, tych co nie wymagają tej obrony. ale ja nie o tym.

pasjonujące jest jak kilku zawodników twojego pokroju wbijają w internet i zabawiają się np. w homofobów. a jak tam w życiu prywatnym? idziesz do pracodawcy i tłumaczysz mu swoją definicję homofobii? klarujesz mu, jaki ona ma zakres i dlaczego trzeba ją zawęzić, aby nie wpaść w pułapkę absurdalnych oskarżeń. a może idziesz dalej, obrażasz swojego współpracownika, co akurat, jest tym właśnie, bo masz szeeerooooką definicję tego zjawiska i możesz sobie pozwolić na chamskie zachowania? a może tylko w internecie jesteś wyszczekany, a tak na co dzień, jesteś słodki i wiotki?

[Wacław]

Wszystko zależy od twardości definicji, bo dziś równie dobrze homofobem można nazwać kogoś komu nie podobają się dodatkowe przywileje zależne od preferencji seksualnych, a wtedy w szufladkę wpadnie pewnie z pół forum.

W sensie że geje mają przywileje u nas?

xD

brak przywilejów jest przywilejem. przecież mogli zabić.

[Hatefire]

ale tak, np. tutaj synonimem homofoba na luzaku może być np. pacjent i dałn.

podzielasz opinię?

Z całym szacunkiem i sympatią, ale tego "dałna" mogłeś sobie darować. Serio przywoływanie osób z wrodzonymi wadami w pejoratywnym kontekście na użytek forumowych przepychanek jest jest niezbyt smaczne.

[uglak]

Wszystko zależy od twardości definicji, bo dziś równie dobrze homofobem można nazwać kogoś komu nie podobają się dodatkowe przywileje zależne od preferencji seksualnych, a wtedy w szufladkę wpadnie pewnie z pół forum.

W sensie że geje mają przywileje u nas?

Skoro odezwał się ktoś mieszkający w Krakowie to przykład z Krakowa: jakiś czas temu powstał hostel LGBT* finansowany z budżetu miasta. Oczywiście takie miejsca są potrzebne i wiele ich już działa, ale czy gej nie może korzystać z ośrodka dla mężczyzn, a lesbijka z takiego dla kobiet?

* - oficjalnie używana nazwa - to po prostu ośrodek pomocy w stylu domów samotnej matki tylko w wersji nur für LGBT