Noise Magazine

[Plastek]

Dropkick Murphys wcześniej, teraz NoMeansNo, co odkryją następnie? Bad Religion? Discharge?

[Ascetic]

Dropkick Murphys wcześniej, teraz NoMeansNo, co odkryją następnie? Bad Religion? Discharge?

właśnie o tym mówię. wcześniej wyłapałeś z tym DMurphys. jakaś linia programowa się rysuje.

[Oki]

Dropkick Murphys wcześniej, teraz NoMeansNo, co odkryją następnie? Bad Religion? Discharge?

a dobrze grają? jak tak to poszukam płyt w EMPIKU

[Plastek]

Bardzo dobrze, swoją drogą najnowszy Discharge kupiłem właśnie w Empiku.

[Jimmy Boyle]

"redaktorzy" odkryli No_M_No. gratulacje.

No bez jaj Piotr W. poznał ich już w połowie lat osiemdziesiątych, a kto wie czy nie wcześniej :)

[Plastek]

Piotr W. to kochał ich demówki jeszcze zanim powstali.

[hcpig]

Dropkick Murphys wcześniej, teraz NoMeansNo, co odkryją następnie? Bad Religion? Discharge?

Offspring.

[Ascetic]

Dropkick Murphys wcześniej, teraz NoMeansNo, co odkryją następnie? Bad Religion? Discharge?

Offspring.

jak już muszą w to brnąć, to może to :

[youtube][/youtube]

Re-ignition
Re-ignition

[Gore_Obsessed]

Już widzę, że sobie odpuszczę. W ogóle kupuję ten tytuł wybitnie w kratkę - mniej więcej co trzeci numer.

[Oki]

Jest już w EMpipkach?
pierwszy:-)

[twoja_stara_trotzky]

Założę się, że będą się zachwycać tym co te pedały z okładki wydaliły i płyta będzie przełomem, awangardą, prztyczkiem w nos ograniczonym ortodoksom. Reszta kapel też śmiech na sali. Życzę białaczki wszystkim w redakcji.

chętnie przyjmę zakład

[Plastek]

Założę się, że będą się zachwycać tym co te pedały z okładki wydaliły i płyta będzie przełomem, awangardą, prztyczkiem w nos ograniczonym ortodoksom. Reszta kapel też śmiech na sali. Życzę białaczki wszystkim w redakcji.

chętnie przyjmę zakład

Ja zaś chętnie schowam ci czapkę, żebyś nie musiał w niej siedzieć w pomieszczeniach jak pajac.

[twoja_stara_trotzky]

Założę się, że będą się zachwycać tym co te pedały z okładki wydaliły i płyta będzie przełomem, awangardą, prztyczkiem w nos ograniczonym ortodoksom. Reszta kapel też śmiech na sali. Życzę białaczki wszystkim w redakcji.

chętnie przyjmę zakład

Ja zaś chętnie schowam ci czapkę, żebyś nie musiał w niej siedzieć w pomieszczeniach jak pajac.

to cho

[Plastek]

Spotkamy się zatem w Libation po świętach.

[twoja_stara_trotzky]

a to jak będziesz, to mnie w Spatifie szukaj

[Plastek]

W porządku, gdy podejdzie do ciebie wysoki koleś w meloniku, koszulce z napisem Babalon i medalionem w kształcie głowy Krzyśka Azarewicza na szyi to wiedz, że to ja.

[twoja_stara_trotzky]

tam tak każdy wygląda

[Plastek]

Ode mnie jednak emanuje wyjątkowo demoniczna aura i nie sposób pomylić mnie z kimkolwiek innym, wierz mi.

[535]

Ja natomiast włączyłem se nmn i zachciało mi się wziąć w obronę ten periodyk. Nie, nie kupię go, tak jak kilku innych, ale myślę, że krytykowanie zawartości z pozycji osobnika siedzącego w muzyce od, powiedzmy ćwierć wieku, jest bez sensu. Pewnie, że to wszystko winno mieć jakieś jaja, miast mdłych felietonów i nudnych recenzji, ale z drugiej strony, może jednak czyta to ktoś, kto ma naście lat, tak jak my w latach osiemdziesiątych i pchnie , kiedyś ten burdel dalej?

EDIT
Zresztą nie ma sensu, nabijać się z jakiegoś tam periodyku, na forum na którym jeszcze nie tak dawno, Voivod była to kapela co najmniej dziwna, a Autopsy, bliżej nieznana i (co gorsza) bez pierdolnięcia.

[Ascetic]

Ja natomiast włączyłem se nmn i zachciało mi się wziąć w obronę ten periodyk. Nie, nie kupię go, tak jak kilku innych, ale myślę, że krytykowanie zawartości z pozycji osobnika siedzącego w muzyce od, powiedzmy ćwierć wieku, jest bez sensu. Pewnie, że to wszystko winno mieć jakieś jaja, miast mdłych felietonów i nudnych recenzji, ale z drugiej strony, może jednak czyta to ktoś, kto ma naście lat, tak jak my w latach osiemdziesiątych i pchnie , kiedyś ten burdel dalej?

EDIT
Zresztą nie ma sensu, nabijać się z jakiegoś tam periodyku, na forum na którym jeszcze nie tak dawno, Voivod była to kapela co najmniej dziwna, a Autopsy, bliżej nieznana i (co gorsza) bez pierdolnięcia.

ma sens
w takim MusicMagazine np. zniknął Slayer z okładki a i dobór zespołów też jakby bardzie sensowny się zrobił.

ja akurat miedzy kaczką a jajem w majonezie ogarnę NM, i jak widzę co w środku to nie wiem po czym będę miał większe niestrawności …