Dobre i kiepskie okładki v.2

[wonsz]

XD

[TheDude]

^ Gud szit :)

[Pacjent]

Mieli gorsze, ale i tak nie jest najlepiej.

[Nasum]

[

Przeokrutne gówno.

Poza tym pierwsze trzy okładki na tej stronie to też kicz wymieszany z badziewiem w proporcjach 50 / 50 , ostatnia jako tako się broni wykonaniem, chociaż pomysłu już zabrakło.

[Pacjent]

MIZMOR

[Pacjent]

[Harlequin]

Okładka cudo.

[maciek z klanu]

XD

Kulawe konie :)) tego jeszcze nie bylo

[maciek z klanu]

MIZMOR

Zajebista. To nie ten sam gościu co ostatnie Bell witch?

[Asterix]

Tak to ten sam.

[Stoigniew]

jak już pisałem w innym wątku, jestem bezkrytyczny w stosunku do tego zespołu, tak więc okładka podoba mnie bardzo, hehe :D
a tak na serio, to naprawdę mi się podoba, wolę takie klimaty, niż te komputerowe deathmetalowe gnioty których na ostatnich stronach jest pełno.

[trup]

jak już pisałem w innym wątku, jestem bezkrytyczny w stosunku do tego zespołu, tak więc okładka podoba mnie bardzo, hehe :D
a tak na serio, to naprawdę mi się podoba, wolę takie klimaty, niż te komputerowe deathmetalowe gnioty których na ostatnich stronach jest pełno.

[Maro]

nie no fajna jest, ale jakoś momentalnie skojarzyła mi się z :

[trup]

od biedy można powiedzieć że i z tą:


ja mam tak samo, że okładka mi się podoba, ale przede wszystkim mam słabość do Denial of God. Unikalna horda.

[Pacjent]

[Pacjent]

[Nasum]

od biedy można powiedzieć że i z tą:


ja mam tak samo, że okładka mi się podoba, ale przede wszystkim mam słabość do Denial of God. Unikalna horda.

To chyba jedna z tych okładek, która najbardziej wbiła mi się w podświadomość w latach 90-tych. Po prostu majstersztyk, zdecydowanie wolałbym, aby takich okładek było więcej, bo klimat który z niej wyziera, niszczy większość nowych już w przedbiegach.

[Nasum]

Po prostu jestem na nie. Szajs.

[trup]

od biedy można powiedzieć że i z tą:


ja mam tak samo, że okładka mi się podoba, ale przede wszystkim mam słabość do Denial of God. Unikalna horda.

To chyba jedna z tych okładek, która najbardziej wbiła mi się w podświadomość w latach 90-tych. Po prostu majstersztyk, zdecydowanie wolałbym, aby takich okładek było więcej, bo klimat który z niej wyziera, niszczy większość nowych już w przedbiegach.

To fakt. Zapada w pamięć. Tak jak Obituary Cause of Death, Death Leprosy czy Scream Bloody Gore, Morbid Angel Altars....

[Nasum]

Z tych które wymieniłeś najmniej mi zapadła chyba Altars... jest fajna, nie powiem, ma klimat, ale jakoś zawsze bardziej podobała mi się okładka Blessed i covenant, jesli chodzi o morbidów.