A Pale Horse Named Death - Wrocław, Klub Liverpool (11.02.2012)
W zespole APHND wokalistą jest Sal Abruscato były perkusista z Life of Agony i Type O Negative , a na perkusji z kolei gra Johnny Kelly pałker z Danzig czy nieodżałowanego Type O Negative. Te dwa nazwiska przekonały mnie żeby pojechać na koncert do Wrocławia (a blisko nie mam, bo musiałem przebyć prawie 400km) Zespół odegrał tylko całą płytę i nic więcej nie zagrał, szkoda, bo liczyłem na jakiś cover Type O Negative czy Life of Agony... Koncert odbył się w małym kameralnym klubie, było może ze 150 osób. Utwory z ich debiutanckiej płyty na żywo brzmią o wiele lepiej niz na płycie. Koncert bardzo mi się podobał a apogeum nastąpiło jeszcze przed koncertem kiedy z moim kolegą zrobiliśmy 15min. wywiad z Salem:) Niestety Sal mówi w nim m.in, że nie widzi już przyszłości z Life of Agony Szkoda, bo był to jeden z moich ukochanych bandów... Po koncercie w klubie odbyła się rockoteka i fajnie, że cały zespół został i rozmawiał z fanami itd. Chłopaki także szaleli na parkiecie Johnny wbił na parkiet jak poleciało jego "Black No 1" Nie spodziewałem się, że Sal czy Johnny to tacy mili i otwarci ludzie. A jak było na koncercie możecie zobaczyć na moich klipach. Aha i polecam oglądnąć wywiad:)
Heroin Train
Serial Killer
Die Alone
Bath In My Blood
Wywiad z Salem Abruscato
A Pale Horse Named Death - Wrocław, Liverpool (11.02.2012)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 102
- Rejestracja: 14-01-2008, 21:21
- Lokalizacja: Zakopane
- kocurejro
- postuje jak opętany!
- Posty: 381
- Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
- Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja
Re: A Pale Horse Named Death - Wrocław, Liverpool (11.02.20
swietni kolesie, jak grali w Progresji, swoja droga swietny koncer, zarown przed sztuka jak i dluuuugo po rozmawiali z ludzmi, pili piwko, wisnioweczke, zero jakiejkolwiek gwiazdorki :)Mike Patton pisze:Nie spodziewałem się, że Sal czy Johnny to tacy mili i otwarci ludzie.
