
Tak sobie ostatnio słucham tej płyty i naszło mnie na refleksję - czy Wy też postrzegacie Strach przed Darkiem jako swoisty "czarny album" w wykonaniu IM? Mam tu na myśli przede wszystkim odbiór tej płyty w naszym kraju.
No bo tak: Fear of the Dark w to bodaj pierwsza pozycja IM dostępna w Polsce na CD i kasecie licencjonowanej (choć mogę się mylić). Były to już czasy względnej stabilizacji rynku płytowego w Polsce (choć "piraty" jeszcze przez dwa-trzy lata dominowały na straganach).
Po drugie, zaroiło się wtedy na ulicach od ludzi w koszulkach z drzewnym Edkiem, naprawdę, nie pamiętam czegoś takiego w przypadku NPFTD...
Po trzecie - spora rolę odegrało też MTV (ale też rodzime Clipole. Wzrockowe Listy Przebojow, itd.), nadające często gęsto teledyski do Be Quick or be Dead, From Here to Eternity i Wasting Love, tuż obok Nirvany, GNR czy teledysków z czarnej Mety...
Po czwarte, być może jebią mnie sentymenty, ale dało się zauważyć w tamtym czasie zmianę pokoleniową, gdy roczniki z końca lat 70 i początku 80 zaczęły wchodzić w "metalową fazę" tak jak w moim przypadku. Wcześniej słuchałem jakiegoś badziewia, ale gdy ujrzałem teledysk to BQOBD, to byłem mocno zaintrygowany...A dalej już poleciało.
Po piąte - tytułowy kawałek - dziś dla wielu (w tym dla mnie) - rzecz strasznie oklepana, ale wtedy...Nawet mojej mamie spodobał się ten utwór, jak go usłyszała na jakiejś liście przebojów...
Co do wartości tej płyty, wiadomo, mocno nierówna rzecz, z której przynajmniej z 5 kawałków można by bez bólu wywalić i płyta by jeszcze zyskała na tym (trwała ponad godzinę - do tamtej pory to najdłuższy album Ireny Majdaniec) .
I na koniec już - dla mnie to najlepiej zaśpiewana płyta przez Dickinsona - miał wtedy 34 lata i był u szczytu swoich możliwości wokalnych, chociaż mentalnie był już u zarania swojej kariery solowej. Oczywiście, nie mówię tu o ostatniej trasie koncertowej, gdzie niektóre koncerty kładł wokalnie niemiłosiernie...Ale pewnie już mu się odechciało starać.
Takiej rozpiętości wokalnej i sposobów interpretacji ciężko znaleźć na innych albumach Dziewicy...
Zapraszam do dyskusji, jak ktoś ma ochotę.