KVIKKSOLVGUTTENE

[hcpig]

W sumie dziwne, że jeszcze nie było o tym bandzie tematu. Jest to kontynuacja norweskiego VOMIT, reaktywowana pod dziwaczną dla polskiego ucha nazwą KVIKKSOLVGUTTENE, grająca stary, prosty death/black metal (bez wnikania w proporcje), niekiedy osadzony na thrashowych patentach . Dyko przeubogie bo tylko króciutkie mini "Gamlem" i debiut "Krieg", a na basie... no właśnie, sam Stubberud z zespołu na M. I tegoż właśnie zespołu na M mamy na dużej płycie cover, zresztą "Ghoul" jest bardzo dobrze odegrany, bardziej gnilny, wolniejszy i mniej skoczny w porównaniu chociażby do wersji zrobionej przez CARPATHIAN FOREST (oryginału nie przywołuję bo kto by się w tym buczeniu rozeznał). Na koniec debiutu dla zmiany wrażeń zespół serwuje... a nie ważne kto słyszał ten wie, w każdym razie hicior straszny im wyszedł.

http://www.myspace.com/kvikksolvguttene

Anyone?

[DCI Hunt]

Bardzo fajna płyta. Surowy, prosty death metal z bardzo specyficzną atmosferą. na pierwszy rzut...ucha - nic nadzwyczajnego, ale ma w sobie to coś co sprawiło, że słuchałem tej płyty i słuchałem i w końcu bardzo ja polubiłem. Kupiłem "Krieg" za grosze kilka lat temu, ale gdybym tego nie miał to znając jego zwartość dałbym dziś za to dużo więcej. "Gamlem" nie znam niestety, ale to tylko 8 minut z czego jeden numer jest też na długograju, więc pewnie życia nie przegrałem

[Gore_Obsessed]

Swoją kopię "Krieg" nabyłem za 4,99 zł.

[Scaarph]

krieg lubię, zajebiście charakterystyczne granie, właśnie to według mnie jest największym plusem tej płyty. epki nie znam.