Recenzje



  • Furze - "Trident autocraft" 2000 / MCD
    APOCALYPSE
    NORWEGIA

    Yeah, gramy black metal. Yeah, brzmimy jak stare kapele z Norwegii. Yeah, skrzeczymy. Yeah, śpiewamy 666 i Satan. Yeah mamy w nazwie „RZ”, jak BuRZum. Dziękujemy Prince’owi za „Purple rain”. Sorry moi drodzy, ale musiałem się przyjebać. Szanuję dobry black metal. Wiem, że dla niektórych jest on świętością. Ale to, co prezentuje Forze jest po prostu żenujące. Proste, ściągnięte i bez jakiegokolwiek polotu. Jeśli pominiecie tę pozycję nic nie stracicie. Yeah mamy kotły. Yeah, gitary nam bzyczą. Yeah, mamy odgłosy burzy i wichrów na naszym albumie. Jesteśmy zajebiści. O tak, jesteście zajebiści, he, he.

    a.p / 2 Szukaj więcej o Furze

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...