Ataraxy - "The Last Mirror" 2022 / 3CD DARK DESCENT RECORDS / ME SACO UN OJO RECORDS SPAIN
Znakomity w moim osobistym odczuciu poprzedni album Hiszpanów spotkał się jednak z zarzutami o nadmierne złagodzenie formy w stosunku do debiutu. Na trzecim z kolei - “The Last Mirror” Ataraxy szybko wyciągnęli wnioski i, utrzymując wciąż głębię i dostojność atmosfery powrócili do bardziej szorstkiego i masywniejszego brzmienia. Niepowtarzalny klimat zaświatów uzyskany prawie wyłącznie klasycznym instrumentarium, charakterystycznie zwieszająca się rozpacz w growlingu Javiego, raz wyjące boleśnie, a kiedy indziej wżynające się bezlitośnie w dzikim obłędzie gitary, dynamika podkreślająca z jednej strony podniosły nastrój, a z drugiej przekazująca potężną, skomasowaną gwałtowność - Ataraxy uwodzi bogatym wachlarzem upiornych doznań i wciąż będę upierał się, że ich twórczość bliższa jest stylistyce dark metalowej, choć rzecz jasna z wyraźnym, death metalowym rdzeniem. Mniejsza już jednak o te szufladki. Hiszpanie po raz kolejny udowadniają, że mają swój pomysł na granie i potrafią przełożyć go na praktyczne wykonanie. Jest w tym wszystkim zawsze coś na tyle intrygującego, że każdy z ich albumów zostaje w odtwarzaczu na długo i na każdy kolejny czekam z niekłamaną ekscytacją.
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...
Na nowej płycie znajdziecie numer "Krasnodar Kitchen", opowiada on o zakochanych ptaszkach – Dmitry i Natalii Baksheevy z Rosji. Para przyznała się do kilkunastu morderstw od 1999. Podczas przeszukania znaleziono zdjęcia przedstawiające świąteczną kolację, gdzie dekoracjami stołu były ludzkie części ciała.
Czy damy radę wpasować się w panujące dzisiaj trendy tego nie wiem. Mam nadzieję, że tak i płyta zdoła troszkę namieszać i odbije się to echem w środowisku. Mam też nadzieję, że będziemy w stanie pokazać, że scena ma się dobrze i zachęcić innych do tego że warto coś robić mimo tego, że się mieszka daleko od siebie.