DEEDS OF FLESH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Wódka i Piwo
weteran forumowych bitew
Posty: 1414
Rejestracja: 19-10-2011, 16:55

Re: DEEDS OF FLESH

17-12-2020, 20:26

Nasum pisze:
17-12-2020, 20:11
Oooo, a gdzie kupiłeś?
W Fallen Temple jest dostępna.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15627
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

17-12-2020, 20:33

Dzięki.
Wódka i Piwo
weteran forumowych bitew
Posty: 1414
Rejestracja: 19-10-2011, 16:55

Re: DEEDS OF FLESH

17-12-2020, 20:35

nicram pisze:
11-12-2020, 09:14
Ja też tego nie rozumiem. Liczy się muzyka czy produkcja? Oczywiście produkcja może wpływać na odbiór, ale przede wszystkim dla mnie ważna jest jakość kompozycji, a ta jest zajebista. Nawet jeszcze większy plastik tego nie zepsułby.
Produkcja ma potężny wpływ na odbiór muzyki. Zwłaszcza w takim gatunku. Mnie to brzmienie wkurwia maksymalnie. Zgadzam się że kompozycje są bardzo dobre. Niestety nie daję rady się nimi delektować. Irytacja na to cykanie perkusji jest zbyt silna. Gitary również brzmią plastikowo, zbyt sterylne, cyfrowo.... Taki komputerowy death metal wyzuty z emocji. Dla mnie ta płyta to rozczarowanie. Niestety.
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3513
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: DEEDS OF FLESH

17-12-2020, 22:51

Nasum pisze:
17-12-2020, 20:03
No i jak tam Panowie? Kurz już opadł, pierwsze zaskoczenie produkcją pewnie minęło, więc ktoś się przełamał i posłuchał po raz kolejny? Pewnie nieprzekonani nieprzekonanymi pozostaną nadal, ale tak z ciekawości, słuchał ktoś i nabrał może nieco więcej dystansu?
Nie, promocyjne numery nie przekonaly, a produkcja totalnie zniecheca. Wole cokolwiek z 1-4 i to mi wystarczy.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8949
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 09:04

Nie chce mi się sięgnąc ponownie po to nowe DOF. Czyli w sumie można uznać za rozczarowanie.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 09:14

Harlequin pisze:
18-12-2020, 09:04
Nie chce mi się sięgnąc ponownie po to nowe DOF. Czyli w sumie można uznać za rozczarowanie.
U mnie podobnie. Na pewno na razie nie kupię, zwłaszcza że wyszło to tylko na digi. Dalej twierdzę, że głównym problemem jest tutaj za mało DOF w DOF. Brzmienie oczywiście przyczynia się do tego, ale to nie gwóźdź programu.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15627
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 09:30

A ja wbrew wszystkim kupie ten album. I wbrew wszystkim powiem, że mi się podoba. Brzmienie oczywiście kuleje, nie będę się spierał, podpowiem nawet, że gdyby opatrzono "Nucleusa" brzmieniem takiego dajmy na to "Path..." to płyta rozszarpałaby na strzępy wszystkich. Jako album pożegnalny - dla mnie ok.

Do brzmienia w sumie można przywyknąć. Trochę razi, ale jestem w stanie przełknąć.
Wojna
postuje jak opętany!
Posty: 431
Rejestracja: 19-02-2018, 09:19
Lokalizacja: Rzeka Bóbr .

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 10:07

Rozczarowaniem tego forum jest to że samozwańczy pro.ds.metalizacji zawsze we wszystkich tematach mają racje .
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 11:15

Wojna pisze:
18-12-2020, 10:07
Rozczarowaniem tego forum jest to że samozwańczy pro.ds.metalizacji zawsze we wszystkich tematach mają racje .
Smutne natomiast jest to, że niektórzy nie wiedzą, że ten opis nie został wybrany przez użytkownika, a pocieszające, że są na tym forum użytkownicy, którzy przy okazji swoich wpisów podkreślają, iż nie mają racji.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Headcrab
weteran forumowych bitew
Posty: 1925
Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
Kontakt:

Re: DEEDS OF FLESH

18-12-2020, 14:52

Potwierdzam wersje Pacjenta, ma taką rangę z powodu dużej liczby postów, a nie wybujałego ego. Chyba FB jest za modny i ludzie już zapominają jak fora działają. ;) Swoją drogą szkoda że nie ma rangi prof. ds. covida.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
Ogre
weteran forumowych bitew
Posty: 1092
Rejestracja: 26-02-2018, 19:47

Re: DEEDS OF FLESH

20-01-2021, 17:37

Unique Leader zaczyna rozsyłać wydanie "Nucleus" na winylu. Jeszcze trochę i będę miał kolejny raz okazję zweryfikować swój odbiór ostatniego krążka - kilka pierwszych odsłuchów wspominam jako "kolczastą" przygodę, moźe tym razem wejdzie bez komplikacji.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15627
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

27-03-2021, 23:54

Dziś przesłuchałem sobie ostatnie trzy płyty Deeds, które w zamyśle opowiadały jedną historię,. "Ofwhats to come" opowiadało historię obcych, którzy rozpoczynają inwazję, "Portal..." to ludzkie zmagania które raczej przynosza mizerny skutek, natomiast "Nucleus" to opowieść o pasożycie, który wnikając w korę mózgową poszerza ludzkie możliwości. Uruchamia teoretycznie cały mózg, pozwala ludziom lewitować ( teraz sprawa okładki wydaje się być bardziej oczywista ) i szala zwycięstwa przeważa na korzyść ludzi. Przynajmniej tak to tłumaczą muzycy.

W sumie, wszystkie trzy krążki mają oprócz tekstów pewne cechy wspólne. Kosmiczny wręcz poziom techniczny, który potrafi oszołomić, plastikowe brzmienie które wielu odrzuca, ale dla mnie te płyty to potęga. Zmieniłem zdanie odnośnie "Of whats to come" - przesłuchałem ją dzisiaj i jak kiedyś była dla mnie rozczarowaniem, tak teraz odbieram ja jako niespodziankę. Myślałem, że nadal będą nią rozczarowany, ale okazało się, że to materiał spójny, brutalny, i zapewne odrzuciło mnie wtedy brzmienie. Owszem, to bolączka, ale człowiek to istota która potrafi się do wielu rzeczy przystosować. Teraz po latach, ten album odbieram zupełnie inaczej. To wciąż wymagająca muzyka, trzeba się mocno skupić podczas jej słuchania, nie można się rozpraszać, ale kiedy w końcu trafi, to łola boga.... Ta muzyka aż kipi od pomysłów, żaden riff tam się chyba nie powtarza, perkusista to chyba cyborg, a całość po prostu wgniata w fotel. Myślę, że naprawdę warto dać szansę i pozbyć się uprzedzeń. Jestem pewien że na żywo ten album pozamiatał by wszystkimi niedowiarkami, malkontentami i wątpiącymi niczym miotła w dłoni sprawnej woźnej. Szast prast i na szufelkę.
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1715
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: DEEDS OF FLESH

28-03-2021, 00:43

Ta muzyka jest jak odgłosy z pinballa i to brzmienie bez dynamiki. Ten facet na perkusji to go słychać jakby w pudełka zapałek sobie stukał. Gdyby im dać choćby brzmienie z Litany Vadera to by była moc!
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14988
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: DEEDS OF FLESH

16-10-2023, 15:45

no w końcu ;) cały czas byli na liście "do ogarnięcia" no i sie doczekali ;)
wczoraj poleciał maratonik i szkoda że tak długo z tym czekałem bo było co słuchać

Mark Of The Legion i Portals To Canaan póki co chyba najlepsze, bede regularnie wracać :mrgreen:
pierwsze 3 też niczego sobie, troche gorzej się słucha Reduced To Ashes ale daleko jej do tego co pisze świniaczek "do ubijania kotletów to jest to trochę za szybkie" w pewnej swojej recenzji którą znalazłem w necie :lol:

na Crown Of Souls się raczej wynudziłem a Of What's To Come to wyłączyłem po jakiś 4 numerach chyba bo nie dałem rady

z ostatnim albumem powalcze kiedy indziej bo bym chyba przedawkował ;)
zwłaszcza że pamietam że brzmienie było raczej nie ciekawe mimo całkiem dobrych utworów ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
ODPOWIEDZ