DEEDS OF FLESH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: DEEDS OF FLESH
Nie mogę słuchać tego cykania zegara zamiast żywego brzmienia perkusji. Spierdolili produkcją genialny materiał. Czy oni mają gównem pozatykane uszy? Oczywiście dam temu jeszcze szansę, ale raczej się nie polubimy z tym materiałem. Cyk cyk cyk cyk death metalowi mówię nie!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1725
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: DEEDS OF FLESH
plus_100%Wódka i Piwo pisze: ↑10-12-2020, 10:33Nie mogę słuchać tego cykania zegara zamiast żywego brzmienia perkusji. Spierdolili produkcją genialny materiał. Czy oni mają gównem pozatykane uszy? Oczywiście dam temu jeszcze szansę, ale raczej się nie polubimy z tym materiałem. Cyk cyk cyk cyk death metalowi mówię nie!
dokładnie cyk cyk to można kieliszkiem o kieliszek z wódeczką
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: DEEDS OF FLESH
Niestety podpisuję się. Produkcja dla mnie nie do przejścia wyłączyłem w połowie, bo czułem się jakbym słuchał cykającej szatkownicy. To je gorsze niz popowy werbel na nowym IncantationWódka i Piwo pisze: ↑10-12-2020, 10:33Nie mogę słuchać tego cykania zegara zamiast żywego brzmienia perkusji. Spierdolili produkcją genialny materiał. Czy oni mają gównem pozatykane uszy? Oczywiście dam temu jeszcze szansę, ale raczej się nie polubimy z tym materiałem. Cyk cyk cyk cyk death metalowi mówię nie!

- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: DEEDS OF FLESH
Niestety jest tu jeszcze mniej DOF niż na ich najsłabszej płycie "Of What's to Come". Produkcja pozbawiła ten materiał ciężaru, a gwoździem do trumny rozczarowania jest prykająca perkusja. Tak czy owak kompozycje są dobre i zapewne jest to najbardziej progresywny krążek DOF, co sprawi, że z czasem bardziej docenię ten materiał.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15000
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: DEEDS OF FLESH

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: DEEDS OF FLESH
Posłuchałem kontrolenie. Będę kupował. Produkcja, owszem, z gatunku nowoczesnych ale i tak lepsza od ostatniego Suffocation. Przyzwyczaiłem się do tamtej to i do tej zdołam.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: DEEDS OF FLESH
Produkcja z gatunku spierdolonych. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie wiem kto za nią odpowiadał. Ale powinien odstawić kokainę. Albo zająć się czymś innym. Podejście nr. 2 do tematu. Vomit. To jakiś żart. Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk cyk...zegarek z ZSRR. Brakuje kukułki na wokalu.
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: DEEDS OF FLESH
Ja to chyba już tych wysokich tonów nie słyszę, bo u mnie jakoś specjalnie nie cyka 

- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4335
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: DEEDS OF FLESH
Dlatego wlacze sobie ktoras z pierwszych trzech i sajonara.Wódka i Piwo pisze: ↑10-12-2020, 21:20Produkcja z gatunku spierdolonych. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie wiem kto za nią odpowiadał. Ale powinien odstawić kokainę. Albo zająć się czymś innym. Podejście nr. 2 do tematu. Vomit. To jakiś żart. Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk cyk...zegarek z ZSRR. Brakuje kukułki na wokalu.
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: DEEDS OF FLESH
Jedynie słuszna koncepcjaNajprzewielebniejszy pisze: ↑10-12-2020, 21:59Dlatego wlacze sobie ktoras z pierwszych trzech i sajonara.Wódka i Piwo pisze: ↑10-12-2020, 21:20Produkcja z gatunku spierdolonych. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie wiem kto za nią odpowiadał. Ale powinien odstawić kokainę. Albo zająć się czymś innym. Podejście nr. 2 do tematu. Vomit. To jakiś żart. Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk cyk...zegarek z ZSRR. Brakuje kukułki na wokalu.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 431
- Rejestracja: 19-02-2018, 09:19
- Lokalizacja: Rzeka Bóbr .
Re: DEEDS OF FLESH
Czegoś tu nie rozumiem pojedyncze kawałki chwalone i zajebiste . Płyta jako cała chujowa . Jaja se robicie .
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12391
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DEEDS OF FLESH
Ja też tego nie rozumiem. Liczy się muzyka czy produkcja? Oczywiście produkcja może wpływać na odbiór, ale przede wszystkim dla mnie ważna jest jakość kompozycji, a ta jest zajebista. Nawet jeszcze większy plastik tego nie zepsułby.
all the monsters will break your heart
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: DEEDS OF FLESH
Dlatego zwróciłem uwagę, że jest tu za mało DOF. Owszem jest bardzo technicznie, ale z faktu skojarzeń z GORGUTS wcale nie muszą wynikać pozytywy.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1092
- Rejestracja: 26-02-2018, 19:47
Re: DEEDS OF FLESH
Wczoraj "Nucleus" gościł u mnie w słuchawkach kilka razy z ciągu dnia. Jak na razie to co na pewno mogę napisać, to to, że zyskuje na odbiorze z każdym przesłuchaniem. Niemniej, o żadnej wybitnym dziele muzycznym nie ma co mówić.
Jako album pożegnalny, w ramach dozy szacunku dla Zmarłego bardzo pochwalam przedsięwzięcie - chciałbym wierzyć że Kumple ze sceny się skrzyknęli i poratowali resztę kapeli - i tak będę na tą sprawę patrzył (zapewne dopóki ktoś lub jakaś informacja nie wyprowadzi mnie z błędu).
Muzycznie, na chwilę obecną, płyta mogłaby się zaczynać od utworu nr 4 i nie byłbym zawiedziony. Jest poprawnie, jest dobrze, we fragmentach bardzo dobrze (po promocyjnych numerach miałem bardzo duże oczekiwania co do płyty)- lecz w odniesieniu do najlepszych moim zdaniem albumów DOF (Path...chociażby) wypada "tak se".
Słucham dalej....
Jako album pożegnalny, w ramach dozy szacunku dla Zmarłego bardzo pochwalam przedsięwzięcie - chciałbym wierzyć że Kumple ze sceny się skrzyknęli i poratowali resztę kapeli - i tak będę na tą sprawę patrzył (zapewne dopóki ktoś lub jakaś informacja nie wyprowadzi mnie z błędu).
Muzycznie, na chwilę obecną, płyta mogłaby się zaczynać od utworu nr 4 i nie byłbym zawiedziony. Jest poprawnie, jest dobrze, we fragmentach bardzo dobrze (po promocyjnych numerach miałem bardzo duże oczekiwania co do płyty)- lecz w odniesieniu do najlepszych moim zdaniem albumów DOF (Path...chociażby) wypada "tak se".
Słucham dalej....
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15631
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEEDS OF FLESH
A ja się cieszę, że ten album ujrzał światło dzienne. Jako hołd dla Erica jest wspaniałym ukoronowaniem działalności tej kapeli. Podobnie odebrałem pożegnalną trasę Nasum bez Mieszka... Brzmienie faktycznie mocno odbiega od tego, które chciałbym usłyszeć, ale to w zasadzie dotyczy tylko perkusji. Reszta instrumentów - ok, brakuje mięsa na gitarze, ale podobne brzmienie na ostatnich albumach prezentowało chociażby Suffocation. Tam też mogło być ciężej, masywniej, mocniej. Tak jak Nicram zauważył - brzmienie może wpływać na odbiór, ale w żaden sposób nie ujmuje to jakości kompozycji, bo te są znakomite. Nie wiem, może takie sa obecnie standardy nagrywania brutalnego death metalu, wcześniej kręcono nosem na Incantation teraz na Deeds. Ale to brzmienie perkusji nie przeszkadza mi w tym, by cieszyć się muzyką jednych jak i drugich.
Czy materiał ten jest jakoś wybitny? Czy błyszczy wyjątkowym blaskiem w dyskografii tego zespołu? Przynajmniej ja osobiście miałbym spory problem z wytypowaniem najlepszego albumu tej ekipy, owszem, mam ulubione, ale tak obiektywnie wybrać najlepszy byłoby ciężko. Chociażby ze względu na to, że każdy z nich jest utrzymany na bardzo wysokim poziomie tak kompozycyjnym jak i wykonawczym. Mimo zawiłości technicznych ich muzyka jest dość przystępna, a to już samo w sobie jest sporym osiągnięciem. "Nucleus" ani nie odstaje, ani też zbytnio nie wychyla się przed szereg, tak więc to kolejny, bardzo dobry krążek.
Może podchodzę bardziej emocjonalnie do tej kapeli i oceniam na wyrost, ale jestem pewien, że po kolejnym odsłuchu to brzmienie nie będzie mnie tak razić, przestanie mi przeszkadzać i po prostu będę słuchał. Album na pewno kupię, ten cd po prostu musi być obok pozostałych.
Czy materiał ten jest jakoś wybitny? Czy błyszczy wyjątkowym blaskiem w dyskografii tego zespołu? Przynajmniej ja osobiście miałbym spory problem z wytypowaniem najlepszego albumu tej ekipy, owszem, mam ulubione, ale tak obiektywnie wybrać najlepszy byłoby ciężko. Chociażby ze względu na to, że każdy z nich jest utrzymany na bardzo wysokim poziomie tak kompozycyjnym jak i wykonawczym. Mimo zawiłości technicznych ich muzyka jest dość przystępna, a to już samo w sobie jest sporym osiągnięciem. "Nucleus" ani nie odstaje, ani też zbytnio nie wychyla się przed szereg, tak więc to kolejny, bardzo dobry krążek.
Może podchodzę bardziej emocjonalnie do tej kapeli i oceniam na wyrost, ale jestem pewien, że po kolejnym odsłuchu to brzmienie nie będzie mnie tak razić, przestanie mi przeszkadzać i po prostu będę słuchał. Album na pewno kupię, ten cd po prostu musi być obok pozostałych.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15631
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEEDS OF FLESH
No i jak tam Panowie? Kurz już opadł, pierwsze zaskoczenie produkcją pewnie minęło, więc ktoś się przełamał i posłuchał po raz kolejny? Pewnie nieprzekonani nieprzekonanymi pozostaną nadal, ale tak z ciekawości, słuchał ktoś i nabrał może nieco więcej dystansu?
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEEDS OF FLESH
Mam juz u siebie co prawda w aucie,ale na razie kręcę nosem na to wydawnictwo....
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15631
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEEDS OF FLESH
Oooo, a gdzie kupiłeś?