ENTOMBED

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ENTOMBED

22-07-2014, 16:11

moonfire pisze:Czy Entombed bez AD w nazwie też będzie coś robił?


Jeśli nagrają płytę i wydadzą ja pod szyldem Entombed to będzie niezły burdel... a jeśli wydadzą płytę z orkiestralnymi remixami jakiejś płyty to już będzie syf okrutny.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: ENTOMBED

23-07-2014, 00:00

Tak mi się właśnie wydaje, że sytuacja będzie podobna jak w Kacie. Tylko, że może się okazać, iż - pomijając orkiestrowe pierdzenie - premierowy materiał będzie niezły.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ENTOMBED

23-07-2014, 11:19

Lepiej by zrobili jak bracia Hoffman - zamiast the true Deicide wrócili do nazwy z demówek, tutaj zamiast Entombed powinny powrócić do nazwy Nihilist. Wtedy mógłby zniknąć ten debilny dodatek AD w nazwie.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: ENTOMBED

23-07-2014, 16:54

To trochę inna sytuacja. Amon nie nagrał przed zmianą znazwy na Deicide nic jakiegoś specjalnie wpływowego (przynajmniej tak sądzę), zaś Nihilist są dość często, że tak powiem, cytowani. I gdyby powrócili jako Nihilist zaraz pewnie powstałby lament, że "to nie je Nyhylyst, zabijacie legendę hurr durr".

A tak poza tym to słucham nowej płyty po raz pierwszy i patrzę w dół, a majtki mi nie drgną ani w jedną, ani w drugą stronę. Innymi słowy brzmi to wszystko tylko poprawnie - jest ciężar, jest barbarzyństwo, ale jakoś tak rock n' rolla nie słychać za bardzo. No ale jestem ledwie w połowie, więc może się to zmieni.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ENTOMBED

23-07-2014, 17:29

Jedynka Deicide jest dość wpływowa, a to jakby nie patrzeć niemal wszystkie utwory Amon z czasów demówek. Ale jest trochę racji w tym, że pewnie zaraz odezwałyby się głosy że to nie jest prawdziwe Nihilist, powinni zmienić nazwę, i w sumie na samym takim pierdoleniu straciliby resztę czasu i ochoty do grania. Co nie tłumaczy obecnych jaj związanych z nazwą, bo sytuacja jest też pojebana.
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2304
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

Re: ENTOMBED

25-07-2014, 19:08

Słaby album nagrali. Nie wiem, moze zda się na tło pod piwne rozmowy ale ja tego sprawdzać nie zamierzam.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10108
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: ENTOMBED

28-07-2014, 16:22

Aż sie zaskoczyłem po waszym kwękoleniu i w ogóle coś mi się ujebało że to będzie znowu death metal a tu jeb - bardzo dobry album i (poza zamykaczem) powrót do ich firmowego death'n'rolla! Fajna sprawa, płytka równie dobrze mogłaby wyjść zaraz po 'Inferno'.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: ENTOMBED

28-07-2014, 18:37

Ja tu tego rock n' rolla to za wiele nie słyszę, ale płytka całkiem ok im wyszła, przyjemnie się słucha. Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że bardziej dismemberowo (z Massive Killing Capacity) ta płyta brzmi, niż entombedowo.
Awatar użytkownika
Zenek
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 15-04-2004, 20:23

Re: ENTOMBED

28-07-2014, 20:40

Entombed RIP

Wysłane z mojego SM-T210 przy użyciu Tapatalka
Obrazek
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: ENTOMBED

29-07-2014, 23:51

Sporo ich słucham ostatnio i niestety wychodzi na to, że z tego co wydali poza Earache styknąłby mi składak the best of. Chief Rebel Angel, When In Sodom, Out of Heaven, Say It In Slugs, The Fix Is In, That's When I Became A Satanist, Damn Deal Done, Lights Out i tytułowy z To Ride. Może na siłę ze dwa bym upchnął jeszcze. Nie dziwota, że wszystko po WB marnie się sprzedaje...
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 00:34

Kraft pisze:Sporo ich słucham ostatnio i niestety wychodzi na to, że z tego co wydali poza Earache styknąłby mi składak the best of. Chief Rebel Angel, When In Sodom, Out of Heaven, Say It In Slugs, The Fix Is In, That's When I Became A Satanist, Damn Deal Done, Lights Out i tytułowy z To Ride. Może na siłę ze dwa bym upchnął jeszcze. Nie dziwota, że wszystko po WB marnie się sprzedaje...
A skąd. Na przykład krytykowana długi czas przez fanów zespołu "Same Difference" to co najmniej dobra płyta. Z czasem wychodzi na to, że jedna z lepszych w dyskografii. Kolejne trzy też są na poziomie. Po prostu sierściuchy nie załapały punkowego brudu i rock n'rollowej energii.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 00:39

Kraft pisze:Sporo ich słucham ostatnio i niestety wychodzi na to, że z tego co wydali poza Earache styknąłby mi składak the best of. Chief Rebel Angel, When In Sodom, Out of Heaven, Say It In Slugs, The Fix Is In, That's When I Became A Satanist, Damn Deal Done, Lights Out i tytułowy z To Ride. Może na siłę ze dwa bym upchnął jeszcze. Nie dziwota, że wszystko po WB marnie się sprzedaje...
A ten dalej brnie w te fantasmagorie...
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 01:04

longinus696 pisze:"Same Difference" to co najmniej dobra płyta.
Jest kilka strzałów, ale większość to śmiesznostki na poziomie Green Day, Ignition albo jakiegoś sztampowego komercyjnego grunge'u. Na pewno nie ma tam punkowego zadziora jak w metal punku z lat 80-tych, że wspomnę np. English Dogs. Trzy na resorach najwyżej...
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 01:16

Kraft pisze:
longinus696 pisze:"Same Difference" to co najmniej dobra płyta.
Jest kilka strzałów, ale większość to śmiesznostki na poziomie Green Day, Ignition albo jakiegoś sztampowego komercyjnego grunge'u. Na pewno nie ma tam punkowego zadziora jak w metal punku z lat 80-tych, że wspomnę np. English Dogs. Trzy na resorach najwyżej...
Nie zgadzam się. Zbyt chamskie na komercyjny grunge (zresztą, czy jakiś grunge nie stał się w końcu komercyjny? i czy umniejsza to jego jakości?). A już z Green Day i Offspring na pewno bym tego nie mieszał. Zupełnie inne podejście, zupełnie inna estetyka. Poza tym jakie "śmiesznostki"? Solidne petardy z wykopem - w dodatku doskonałe do auta.

Aaa.... i jeszcze jest świetny składak coverów "Sons of Satan Praise the Lord" - ta płyta też jest dojebana.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kingu
weteran forumowych bitew
Posty: 1472
Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
Lokalizacja: Superhausen

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 07:50

longinus696 pisze: Na przykład krytykowana długi czas przez fanów zespołu "Same Difference" to co najmniej dobra płyta. Z czasem wychodzi na to, że jedna z lepszych w dyskografii.
Co tu krytykować, wypsnęło im się... i obok Wolverine to najlepsze co nagrali, bo właśnie ponadczasowe. Oczywiście Like an Ever... zamiast LHP. Entombed lubię za taką jazdę.
[youtube][/youtube]
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 08:19

"Same Difference" byłaby całkiem dobrą płytą gdyby nie kiepskie wokale Petrova, a tak jest w miare fajną płytą zwłaszcza dla fanów Nickelback.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 12:26

Faktycznie Petrov nie podołał tej płycie.
Natomiast warstwa muzyczna jest bardzo fajna. Nie słychać tam żadnego Nickelbacka. Słychać za to mnóstwo Jesus Lizard, Shellaca i podobnych klimatów.
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 14:15

longinus696 pisze:
Kraft pisze:Sporo ich słucham ostatnio i niestety wychodzi na to, że z tego co wydali poza Earache styknąłby mi składak the best of. Chief Rebel Angel, When In Sodom, Out of Heaven, Say It In Slugs, The Fix Is In, That's When I Became A Satanist, Damn Deal Done, Lights Out i tytułowy z To Ride. Może na siłę ze dwa bym upchnął jeszcze. Nie dziwota, że wszystko po WB marnie się sprzedaje...
A skąd. Na przykład krytykowana długi czas przez fanów zespołu "Same Difference" to co najmniej dobra płyta. Z czasem wychodzi na to, że jedna z lepszych w dyskografii. Kolejne trzy też są na poziomie. Po prostu sierściuchy nie załapały punkowego brudu i rock n'rollowej energii.
Ktoś w końcu docenił SD, przecież to świetna, pankowa płyta.
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 18:24

świetna to by była gdyby do słowa punk dodać crust
In a world of compromise...some don't
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: ENTOMBED

30-07-2014, 20:58

Pacjent pisze:"Same Difference" byłaby całkiem dobrą płytą gdyby nie kiepskie wokale Petrova,
Nie wiem czego wszyscy chcą od wokali Petrova. Przecież to nie Pavarotti, który może nie być w formie. Normalne, chamskie, metalowe wokale z lekko wódczaną nutką - dokładnie takie jakie powinny być na tej płycie.
Pacjent pisze:a tak jest w miare fajną płytą zwłaszcza dla fanów Nickelback.
Gdzie Wy macie uszy? Jeden słyszy Green Day i Offspring, inny Nickelback - a przecież to jakaś muzyka dla dziewcząt w porówna z tą konkretną płytą Entombed, na której słychać punkujący metal zagrany ze stonerowym luzem - tyle wystarczy żeby oddać właściwości tego krążka. Nie trzeba się posiłkować nazwami zespołów... ale jeśli już musicie, to Entombetom bliżej na tej płycie do wczesnego Clutch, ewentualnie momentami do Corrosion of Conformity - na pewno nie do jakiegoś pseudo-punku, albo gównianego post-grunge'u.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ