To źle? AiC to dostojne, rasowe granie, piękne riffy, spokój i elegancja. Tak jak Black Sabbath.vicek pisze:bardzo wolny album
P.S. Czy AiC nagrali jakiś szybki album? :)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
To źle? AiC to dostojne, rasowe granie, piękne riffy, spokój i elegancja. Tak jak Black Sabbath.vicek pisze:bardzo wolny album
Riffy w tym numerze rozpłaszczają.Baton pisze:
A Stone to jest dojebany numer, głowa się sama urywa.
miałem dokładnie to samo, pierwszy album centralnie zlałem, wyjatkiem był Check My Brain który raz słyszałem w radio (w sumie jeden ze słabszych na płycie)Baton pisze:Lubię ALICE IN CHAINS - zabrałem się za płyty z Murzynem, pełen bardzo negatywnego nastawienia i...
...bardzo mi się to podoba. Obie płyty bez Staleya są bardzo dobre i muzycznie raczej niewiele odstają od poprzednich - kompozycyjnie Cantrell jest w formie, żenady nie ma. Wokalnie, no cóż, wokale Staleya były na pewno znacznie bardziej charyzmatyczne i rozpoznawalne. Tutaj mamy specyficzne, alicjowe duety w znanej i lubianej manierze: pasują do muzyki, może się nie wybijają, ale nie są złe.
Pierwszej płyty z Duvallem słuchałem rok z okładem, tej już, oprócz "Stone", "Voices", "Phantom limb" i tytułowego dinozaura, własciwie nie zapuszczam w całości.Żułek pisze:miałem dokładnie to samo, pierwszy album centralnie zlałem, wyjatkiem był Check My Brain który raz słyszałem w radio (w sumie jeden ze słabszych na płycie)Baton pisze:Lubię ALICE IN CHAINS - zabrałem się za płyty z Murzynem, pełen bardzo negatywnego nastawienia i...
...bardzo mi się to podoba. Obie płyty bez Staleya są bardzo dobre i muzycznie raczej niewiele odstają od poprzednich - kompozycyjnie Cantrell jest w formie, żenady nie ma. Wokalnie, no cóż, wokale Staleya były na pewno znacznie bardziej charyzmatyczne i rozpoznawalne. Tutaj mamy specyficzne, alicjowe duety w znanej i lubianej manierze: pasują do muzyki, może się nie wybijają, ale nie są złe.
na wysokości drugiego albumu radio ocipiało i kawałki leciały non stop (Hollow, Stone i Voices), ze uszy nie więdły to postanowiłem sprawdzic i spodobało mi się :)
minimalnie jednak wole pierwszy album ;)