DEN SAAKALDTE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
ale po chuja rozmawiać o jakimś "fenomenie pt. Trotzky" (trotzky tak btw, jak już)? o muzyce lepiej pogadaj. wpierdalasz wszędzie ostatnio nazwisko Bowiego. a nie przeczytałem choćby zdania, które byś o jego muzyce napisał. a przecież jest ona tak bogata, że pisać można godzinami. nawet nie napiszesz, który okres jego twórczości lubisz, co najwyżej slogany lecą. ja ją poznaję od lat i nadal mam świadomość, że nawet do połowy nie dotarłem. weźmy chociażby takie Let's Dance. kiedyś uznawałem to za gówno największe, dziś niemal wielbię... no ale zaraz usłyszę, że chodzi o "bezpośrednią relację"... a co do metalu. nie wiem, czy jestem alfą i omegą, pewno nie. wiem natomiast, że od ponad 20 lat słucham tej muzyki i zdążyłem sobie wyrobić w tym czasie zdanie. nie twierdzę, że mam monopol na rację, bo, jeszcze raz, nie o rację tu chodzi, a o muzykę.
No i wszystko ok. Mnie póki co najbardziej chwycił "Heroes". Piękne, liryczne riffy w tytułowym i "Joe The Lion", cudowny, głęboki voice, masa dziwnym, instrumentalnych wtrętów i przede wszystkimi "Secret Life Of Arabia". Sram za tym po stokroć. Let's Dance - avatara nie mam przypadkiem;) Za to SO czy RAOOZS to kiepkie rzeczy... Zawsze mnie to odrzucało i przez kilka lat myślałem, że Bowie to gówno. Rozpierdala mnie natomiast kolaboracja z Trentem. Poza tym, chyba nie znam drugiego takiego muzyka rockowego o tak rewelaycjnej prezenji, a co do image'u... to jest jakiś jebany kameleon!
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re: DEN SAAKALDTE
Kvarforth kopiujacy siebie samego, lepszy od Leviathan? wolne zarty (jak mozna porownywac dwa rozne systemy walutowe?). Jest dobrze, ale to juz bylo. Wiem, ze prowokacje sa najlepsze na przyciagniecie uwagi, ale trzeba je jeszcze umiejetnie stosowac. Nastepna, rzecz. Przywyklem do Twojego zaslepienia Ulver, kiedys (jakis rok temu) pisales tak samo o Shining, wiec biore na to pewna poprawke.jesterSS pisze:http://www.myspace.com/densaakaldte
Wszelkie słowa są zbędne - słuchać i oddawać pokłon Kvarforthowi! "Amfetamin" na chwilę zachwiał moją wiarą w tego geniusza, lecz tu rehabilitacja z nawiązką. Leviathan przy tym jest po prostu ŚMIESZNY.
Odnosnie muzyki: patologia, to byla na The Eerie Cold i na Halmstad, tutaj jej po prostu nie czuje. Barkuje tych pilujacych riffow, ktore w Shining idealnie wpasowywaly sie w wokal Kvafortha. Poza tym Shining jest lepiej wyprodukowany. No, ale przeslucham cala plytke z ciekawosci.
Coś tam było! Człowiek!
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
- _Ty odkryles_ co nie znaczy ze ta plyta jest w jakimkolwiek stopniu odkrywcza, nowatorska etcjesterSS pisze:Odkryłem doskonałą płytę z klasowym, patologicznym BM to i odkryciem to nazywam, co w tym dziwnego?
- przeciez ten band nie wzial sie z nikad i nie wyskoczyl z plyta ktora pozamiatalaby konkurencje w swojej klasie
- takich 'odkryc roku' pewnie bedziedz mial jeszcze X (i Y juz miales do tej pory ; ) )
Tutaj nie przesadzalbym bo cos bys nie napisal to plyta nie jest totalnie chujowa.Drone pisze:Jester, kompres na głowę ;) Przesłuchałem ten DEN COŚTAM. Nuda, sztampa, wtórność. TA-TA-TA TA-TA-TA - najbardziej osłabiają te szkolne riffy. Naprędce sklecone utwory, trochę melodyjek, "klimatycznego" wokalu. Słabizna. Do LEVIATHANA bardzo daleko.
Ostatnio zmieniony 01-05-2008, 10:52 przez zekke, łącznie zmieniany 1 raz.
Niech będzie i "wtórny", ja jestem wybiórczy w szafowaniu tym zarzutem. Nie jest to jeszcze detronizja Shining (bo na sukcesora na razie nikt się nie wybiera), niemniej, mnie chwyta. Płyta ukazała się w samą porę, bo "Amfetamin" Skitliv trochę mnie przetraszył - na szczęście Niklas jest w formie, a płytę kupię z pewnością.
Ile? Nastrond, Agalloch, Coil, Death In June - wszystko w przedziale 8-9\10. DS podniósł poprzeczkę. Wierzę zresztą, że jeśli wyjdą nowe płyty Shining, Ondskapt i Mgła, coś się może przewartościować. I prawdę mówiąc, mam taką nadzieję. Tak się przedstawia tegoroczna czołówka.zekke pisze:- takich 'odkryc roku' pewnie bedziedz mial jeszcze X (i Y juz miales do tej pory ; ) )
Ostatnio zmieniony 01-05-2008, 10:55 przez jesterSS, łącznie zmieniany 1 raz.