Judas Priest - Nostradamus

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-12-2010, 22:33

Domyślam się co to są "pataje" i niniejszym pragnę zaznaczyć, że ich obecność na "Painkiller" mi absolutnie nie przeszkadza. W ogóle mi nie przeszkadza w muzyce. Co się wszyscy robią tacy "bluesowi" (uwaga dla mniej uważnych: skrót myślowy, patrz "pataje") ostatnio? Ten album można wielbić już choćby za same partie Scotta Travisa. Żałuję, że nie dane mu było wykazać się na ich płytach już wcześniej i że trafił dopiero na okres takich zawirowań w kapeli w latach 90. Wypuszczając petardę tej miary powinni pójść za ciosem, a zamilkli na wiele lat nigdy nie odzyskując dawnego rytmu.
"One shot at glory" to bez wątpienia jeden z utworów mojego życia.

Jeszcze co do tej ewolucji Judasów: dla mnie jest to wręcz wzorowy jej przykład. W latach 70. i 80. rozwijali swoją formułę po mistrzowsku ze zwieńczeniem w roku '90. Że robili to dodając do niej elementy za którymi ktoś niespecjalnie przepada lub inaczej, niż część fanów sobie wymyśliła, rozkładając w swej muzyce akcenty? Takie życie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-12-2010, 23:04

Jakie znów pataje boszzzzzz :lol:

Judas Priest na pierwszej płycie próbowali chyba nagrać coś na kształt wypadkowej płyt Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple i choć wysedł im w sumie co najwyżej niezły miszmasz ówczesznych trendów, to jednak wolę to od kwadratowego Painkillera, też pełnego odwołan do tradycji, tyle, że tradycji power metalowego 'łojenia', rodem z płyt Helloween.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-12-2010, 23:07

Arisowicz pisze:Jakie znów pataje boszzzzzz :lol:
Przecież ja tego nie wymyśliłem.
Arisowicz pisze:Judas Priest na pierwszej płycie próbowali chyba nagrać coś na kształt wypadkowej płyt Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple i choć wysedł im w sumie co najwyżej niezły miszmasz ówczesznych trendów, to jednak wolę to od kwadratowego Painkillera, też pełnego odwołan do tradycji, tyle, że tradycji power metalowego 'łojenia', rodem z płyt Helloween.
Naprawdę odbierasz "Painkiller" jako efekt odwołań do power metalu w stylu HELLOWEEN? Ja bym doszukiwał się tu po prostu odpowiedzi Judasów na postępującą w końcówce lat 80. brutalizację muzyki.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Maria Konopnicka

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-12-2010, 23:39

Trzeba być głuchym zjebem z gównem zamiast mózgu, żeby w jednej z największych płyt w historii heavy metalu doszukiwać się czegoś kwadratowego, albo zestawiać ją z Blind Guardian. Każdy utwór z tej płyty kasuje bodaj 100 proc. heavy metalu, który nagrano po premierze tej płyty. Krytykowanie "Painkiller" może świadczyć tylko o tym, że krytykujący nigdy tak naprawdę nie zrozumiał czym jest heavy metal :)))) Ile Wy w ogóle macie lat? Sorry chłopaki, nie wytrzymałem. :) Jestem tolerancyjny dla odmiennych gustów muzycznych, ale ta tolerancja też ma jakieś swoje granice.
Dla mnie pisane podobnych bredni o "Painkiller" jest tyle samo warte co zarzucanie, że "A Blaze.." kiepsko brzmi, Vincent na "Altars..." nie śpiewa tylko się drze, Diamond psuje swoim piskiem klimat płyt Mercyful Fate, Slayer jest za szybki, a Winter gra za wolno...
Karkasonne

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-12-2010, 23:48

W sumie jak teraz to napisałeś to rzeczywiście, "Painkiller" wydaje mi się być ostatnią wielką płytą heavymetalową.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6653
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Judas Priest - Nostradamus

29-12-2010, 00:29

Gore_Obsessed pisze:Ten album można wielbić już choćby za same partie Scotta Travisa. Żałuję, że nie dane mu było wykazać się na ich płytach już wcześniej i że trafił na okres takich zawirowań w kapeli w latach 90. Wypuszczając petardę tej miary powinni pójść za ciosem, a zamilkli na wiele lat nigdy nie odzyskując dawnego rytmu.
A mnie ta perka trochę drażni na dłuższą metę... Painkiller to taki bardzo "komiksowy", kaskaderki heavy metal na zasadzie: mocniej, szybciej, więcej - nie zawsze lepiej. ;).
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Judas Priest - Nostradamus

29-12-2010, 00:44

"Painkiller" ten album ma niesamowitego kopa... To, że spotyka sie z tak skrajnymi opiniami to kolejny dowód na jego genialność. A o "Nostradamusie" jeszcze napiszę
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Judas Priest - Nostradamus

29-12-2010, 11:31

IRONMIL pisze:Trzeba być głuchym zjebem z gównem zamiast mózgu, żeby w jednej z największych płyt w historii heavy metalu doszukiwać się czegoś kwadratowego, albo zestawiać ją z Blind Guardian....
Marian ewidentnie wraca do formy :lol:

Painkiller to zajebista płyta, moim skromnym zdaniem
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Judas Priest - Nostradamus

29-12-2010, 12:22

Odnosnie Painkiller lubie ten album, takie guilty pleasure, jednak od najlepszych plyt Judas Priest jak Sad Wings of Destiny, British Steel czy Kiling Machine dziela ja lata swietlne i nie odnosze tego w kontekscie przemian i rozwoju heavy metalu lecz patrzac odzielnie na kazdy ich album i tego co sie w nim znajduje.
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: Judas Priest - Nostradamus

29-12-2010, 13:20

Gore_Obsessed pisze:
Arisowicz pisze:Judas Priest na pierwszej płycie próbowali chyba nagrać coś na kształt wypadkowej płyt Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple i choć wysedł im w sumie co najwyżej niezły miszmasz ówczesznych trendów, to jednak wolę to od kwadratowego Painkillera, też pełnego odwołan do tradycji, tyle, że tradycji power metalowego 'łojenia', rodem z płyt Helloween.
Naprawdę odbierasz "Painkiller" jako efekt odwołań do power metalu w stylu HELLOWEEN? Ja bym doszukiwał się tu po prostu odpowiedzi Judasów na postępującą w końcówce lat 80. brutalizację muzyki.
jasne, mogło tak być, ale wyszedł z tego taki kanciasty potworek.

płacz dalej maria. :twisted:
Awatar użytkownika
angelique
rozkręca się
Posty: 76
Rejestracja: 27-01-2007, 17:52
Lokalizacja: HGW, Poland

Re: Judas Priest - Nostradamus

30-12-2010, 10:14

Arisowicz pisze:
Gore_Obsessed pisze:
Arisowicz pisze:Judas Priest na pierwszej płycie próbowali chyba nagrać coś na kształt wypadkowej płyt Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple i choć wysedł im w sumie co najwyżej niezły miszmasz ówczesznych trendów, to jednak wolę to od kwadratowego Painkillera, też pełnego odwołan do tradycji, tyle, że tradycji power metalowego 'łojenia', rodem z płyt Helloween.
Naprawdę odbierasz "Painkiller" jako efekt odwołań do power metalu w stylu HELLOWEEN? Ja bym doszukiwał się tu po prostu odpowiedzi Judasów na postępującą w końcówce lat 80. brutalizację muzyki.
jasne, mogło tak być, ale wyszedł z tego taki kanciasty potworek.

płacz dalej maria. :twisted:
He, he kanciasty potworek to "Nostradamus" a nie "Painkiller".
Odwołania do Helloween w przypadku "Painkillera" setnie mnie rozbawiły, forum Masterfula produkuje z każdym miesiącem coraz większe bzdury. Żaden album Helloween nie ma nawet cienia wykopu i energii, jaka jest na "Painkillerze". Jeśli ktoś na tym albumie słyszy płaskie brzmienie, to mogę mu tylko współczuć - hi-endowym maniakom mówimy zdecydowane nie. Kwadratowy ? Na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że albumy Slayera też są kwadratowe.
Co do "brutalizacji" brzmienia, to raczej wpływ na to miało zatrudnienie Chrisa Tsangridesa jaklo producenta i pojawienie się nowego garowego w postaci Scotta Travisa.
Jedna z moich ulubionych płyt z kręgu heavy metalu, na pewno w top 5 się załapie.
Jak można znosić myśl, że dąży się do zła....
Awatar użytkownika
jaszyn
postuje jak opętany!
Posty: 308
Rejestracja: 21-12-2010, 15:48

Re: Judas Priest - Nostradamus

30-12-2010, 10:56

Painkiller to zajebiaszcza płyta!
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Judas Priest - Nostradamus

30-12-2010, 15:11

Nerwowy pisze: A mnie ta perka trochę drażni na dłuższą metę... Painkiller to taki bardzo "komiksowy", kaskaderki heavy metal na zasadzie: mocniej, szybciej, więcej - nie zawsze lepiej ;).
O to to to to... Ta płyta jest maksymalnie przerysowana, przegięta. Najdobitniejszym przykładem jest tytułowy kawałek - poczynając od popisówki Travisa na perkusji, kończąc na szarżach wokalnych Halforda i nasterydowanych (choć zajebistych) solówkach. Nie ukrywam, że jak miałem 15 lat wstawiałem tą płytę w kategorię "top życia" :wink: . Parę miesięcy temu z czystej ciekawości próbowałem po latach posłuchać tego albumu i ledwo dotrwałem do końca. O ile nie sposób niedocenić przebojowości "Night crawler" czy "Hell patrol", to przy "Leather rebel" czy "One shot at glory" zaczyna mnie już mdlić :) Obawiam się, że ta płyta jednak nie wytrzymała próby czasu :wink:
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Judas Priest - Nostradamus

27-01-2011, 17:27

http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=152891

"This is by no means the end of the band. In fact, we are presently writing new material, but we do intend this to be the last major world tour."
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: Judas Priest - Nostradamus

27-01-2011, 17:29

w sumie, nic nie ryzykuja, bardziej chujowej płyty niz ostatnia nie sa w stanie nagrac.... a na początku mi sie to nawet podobała, a teraz to nic tylko wypierdolic
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Judas Priest - Nostradamus

27-01-2011, 18:45

To fakt gorzej juz sie nie dalo spierdolic, chociaz patrzac na solowa forme Halforda to cudów nie oczekuje. Dla mnie od poczatku Nostradamus byl rozlazly i niestrawny, nie dotrwalem, nawet do drugiej plyty. Szkoda, że takie zespoly starzeja sie w tak kiepskim stylu:(
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10355
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-01-2011, 15:55

http://www.glenntipton.co.uk/news-archive.asp

To put every ones mind at rest this is by no means the end of the band, in fact we are presently writing new material, but we do intend this to be the last major world tour.
:/
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2059
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: Judas Priest - Nostradamus

28-02-2011, 15:46

Odwołają koncert. Kolejny papież umrze, albo zostanie wybrany, albo zostanie błogosławiony, albo cholera wie co jeszcze... ;)

Na koncert w sumie bym poszedł gdyby zaserwowali jakąś miażdżącą tracklistę. Po ostatniej ich trasie czuję się spełniony - widziałem Priest, zobaczyłem solo Glenna w Painkiller, zobaczyłem jak KK odstawił wszystkich lata świetlne grając Sinner, słyszałem słabego Halforda.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Judas Priest - Nostradamus

20-04-2011, 16:17

Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4993
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Judas Priest - Nostradamus

20-04-2011, 16:32

Chujowo a zastępstwo to w ogóle jedna wielka porażka. Jakiś kurwa śmieszny cieć z kapeli córki Steve'a Harrisa... To jest skandal i hańba !
PENIS METAL
ODPOWIEDZ