MEGADETH

[Gore_Obsessed]

Ja w zasadzie ignoruję od kiedy usłyszałem "A Tout le Monde" - takiego babola to nawet METALLICA nigdy nie nagrała.

[Menel]

[quote][i]Wysłane przez Trojan[/i]
Ten zespół nigdy nie wywoływał u mnie żadnych większych emocji. Ot, takie pitolenie pod kołderkę. [/quote]

Tak właśnie.

[Rattlehead]

[quote][i]Wysłane przez Major[/i]
Od kiedy Mustaine odnalazł jezuska ignoruję ten zespół. Szczególna głupota było zablokowanie występu Rotting Christ na jakims festiwalu, gdzie M było "gwiazdą". [/quote]

ale jaki to ma związek z muzyką. Pierdol "Rudego" i słuchaj muzyki

[ultravox]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
jak się kiedyś spotkamy to masz u mnie dwa browary:
[/quote]

Piwko w dobrym towarzystwie jest zawsze mile widziane. Sam chetnie postawię, jak będziesz kiedyś w Trójmieście to daj znać.

[quote][i]Wysłane przez Rattlehead[/i]
ale jaki to ma związek z muzyką. Pierdol "Rudego" i słuchaj muzyki [/quote]

Właśnie, tym bardziej, że Rudy zawsze miał problemy ze sobą.

[SzatanHimself]

Przykro mi chłopcy ale Megadeth i Anthrax to takie dwie kapele adresowane do niedoszłych fanów Slayera.

[Menel]

[quote][i]Wysłane przez SzatanHimself[/i]
Przykro mi chłopcy ale Megadeth i Anthrax to takie dwie kapele adresowane do niedoszłych fanów Slayera. [/quote]

Hehe, buntowniczek !

[SzatanHimself]

Nie gadam z menelami

[Deviant]

Wlaśnie slucham "A tout de monde" żona się śmieje jak kaleczy francuski,i ten tekst "chce powiedziec wszystkim przyjaciolom jak ich kocham"hehe,ale jaja

[Duban]

Trafiłem wreszcie nowy album za rozsądne pieniądze i muszę przyznać, że jako stary fan Megadeth się nie zawiodłem. Płyta z przecięcia Countdown i Youthanasia ze szczyptą poprzedniego albumu. Mi się podoba, choc może jest jeszcze co nieco do poprawienia. Jednym się spodoba, innym nie. Jeśli nazwać Megadeth zespołem metalowym, szerokim łukiem omijając przedrostek 'thrash', to United Abominations jest bardzo dobrym krążkiem. Więcej napiszę po kilku kolejnych sparingach.

Edit: solówki są naprawdę mocne!

[streetcleaner]

generalnie plyta jest bardzo przyjemna, mimo to bardziej podobala mi sie poprzedniczka. Ale w sumie nie istotne, trzymaja poziom )

[Rattlehead]

http://www.roadrun.com/blabbermouth.net ... emID=81532

nowy klip

[DCI Hunt]

Przynam szczerze, że nigdy nie lubiłem tego zespołu. Nawet starsze płyty nigdy w całości mnie nie przekonały. Pewnie dlatego, że to nie ten rodzaj thrashu, który lubię najbardziej.

[MANOWAR]

Jeśli chodzi o Megadeth to lubie większośc rzeczy, które nagrali, nowej płytki jeszcze nie słyszałem, ale stare krążki z Rust In Peace na czele, całkiem dobrze się słucha.

[jesterSS]

Właśnie skończyłem słuchać UA i przyznam, że dawno mnie nic tak nie wymęczyło. Solóweczki z dupy, których mimo melodyjności nie idzie wogóle zapamiętać, remake kretyńskiego kawałka po francusku, sto riffów a żadnego dobrego. Nic nowego, jedynie zlepek kilku przeszłych płyt, do tego idiotyczne mieszanie się w politykę, bo przecież teraz Hamerykanie nie lubią Busha, więc krytyka pana prezydenta przełoży się na wzrost sprzedaży płyty. Calość długa w chuj, nudna jak "Moda na sukces", nie ma hiciorów, całość ledwo ratuje jedynie szczątkowa energetyka tej muzyki. Jeszcze do tego bonusowy numer zatytułowany jest "Czarny Łabądź" - a mi sugerowano inną orientację... Generalnie podziękuję i życzę nie wydawania więcej płyt. Przynajmniej nie takich. 5,5\10

edit: jeszcze cover LZ nie daje rady...

[Block69]

Na koncert ze 3 numery z nowej sie nadają. Sleepwalker, Washington Is Next i Gears Of War będą napewno. A solóweczki będą pierwsza klasa bo bedzie je grał Chris Broderick.

[Duvelor]

Właśnie skończyłem słuchać UA i przyznam, że dawno mnie nic tak nie wymęczyło. Solóweczki z dupy, których mimo melodyjności nie idzie wogóle zapamiętać, remake kretyńskiego kawałka po francusku, sto riffów a żadnego dobrego. Nic nowego, jedynie zlepek kilku przeszłych płyt, do tego idiotyczne mieszanie się w politykę, bo przecież teraz Hamerykanie nie lubią Busha, więc krytyka pana prezydenta przełoży się na wzrost sprzedaży płyty. Calość długa w chuj, nudna jak "Moda na sukces", nie ma hiciorów, całość ledwo ratuje jedynie szczątkowa energetyka tej muzyki. Jeszcze do tego bonusowy numer zatytułowany jest "Czarny Łabądź" - a mi sugerowano inną orientację... Generalnie podziękuję i życzę nie wydawania więcej płyt. Przynajmniej nie takich. 5,5\10

edit: jeszcze cover LZ nie daje rady...

Zgadzam się i w sumie żałuję, że kupiłem ten album.

[gen_molibden]

Po takiej "reklamie" nie zamierzam nawet tego sluchac. Juz predzej Metallica nagra cos wartego uwagi.

[KAKAESIAK]

Przynam szczerze, że nigdy nie lubiłem tego zespołu. Nawet starsze płyty nigdy w całości mnie nie przekonały. Pewnie dlatego, że to nie ten rodzaj thrashu, który lubię najbardziej.

nic dodać nic ująć

[Edinazzu]

No cóż nie jest to najlepszy album Megadeth ,ale i tak nie jest źle. Największą wadą tej płyty jest jej nierównośc. Do 5 kawałka wszystko chodzi jak w helweckim zegarku, później niestety wszystko się rozmywa, no i ten bezsensownu remake A Tout Le Monde. Co do rzekomej komercyjności tekstów to zwrócę uwagę ,że Megadeth praktycznie od początku preferował taką tematykę. Przeczytaj teksty i zobacz okładki do np Peace Sells, Rust In Peace czy do System Has Failed to zrozumiesz swój błąd(ta uwaga do Jesterssa)

[Edinazzu]

Killing Is My Buissness 6/10
Peace Sells 9,5/10
So Far So Good So What 9/10
Rust In Peace 10/10
Countdown To Extinction 9/10
Youthanasia 8/10
Cryptic Writtings 7,5/10
Risk -
World Needs A Hero 8,5/10
The System Has Failed 9/10
United Abominations 7/10