AUDYCJE RADIOWE

[Ascetic]

ciekawe o jakie to krasty kolowi chodzilo, boje się zapytać

Huj go wie. Przy jego wiedzy muzycznej. A właściwie braku.

[535]

oj tam, kwestia gustu i poczucia czarnego abstrakcyjnego humoru, owszem, ta gadanina czasem troszkę przynudzała, szczególnie o trzeciej nad ranem jak próbowałeś nie usnąć i czekałeś na kolejny numer jaki będzie zaprezentowany, ale niektóre bajajki, piosenki czy inne odzywki stawiały na równe nogi, ja do dzisiaj sobie czasem śpiewam pod nosem "płonie kościółek w lesie, wiatr swąd palonych niesie..."
a co do zawartości muzycznej to była najlepsza audycja ever dla gówniaka jakim wtedy byłem,

To ciekawe, bo są tutaj zawodnicy, co twierdzą, że słuchanie crasta, panka, czy hardcora jest rozrywką dla brudasów.
A tu tyle w przypominajkach o Ryłce, o choćby, Wretched, Negazione.

W związku z tym, że te audycje były krótkie. Tomek zapierdalał jak wściekły, a wydruk zawartości zamieszczano w na przełaj. Tam był głównie krast, pank, hardcore i tego typu hałas. Tomasz był tak naprawdę papieżem hałasu w tamtych czasach. NIKT nie puszczał w radiu takiego jazgotu. Nawet wtedy.

[Ascetic]

Zaś krytyka neolibkowego myślenia zawsze tkwiła w nurcie hc/punk.

Ryłko jako insider tego biznesu wiedział o czym mówi. I w sumie szkoda, że nikt go nie chce w radiu choć z drugiej mańki to wcale nie dziwi. Skoro jakiś przygłup z agory jest dyr. rockowego radia i z tymonem kręcą lody, a w innym koncernie adpoint liczy słupki to się nie opłaca. Lepiej mieć gadająca głowę bez zdania na temat danego albumu i tacy - niewielu się ich ostało - nudzą na antenie grając 3 kawałki pod rząd.

Mówisz dwugłosem? Normalnie jakbym czytał jego wypowiedzi, przez Ciebie zamieszczone.

Z tych wywiadów można odnieść wrażenie, że nikt go nie rozumiał, nikt go nie chciał, tego i tamtego zwolnili, bo razem z nim chrumkał do dżingli, brakuje tylko wzmianek o spisku. Można na luzaku przyjąć to za inną optykę niż prezentowaną przez dwugłos, nawet tłumaczyć wydarzenia dawne i te niedoszłe.

Chciałby też serdecznie podziękować za wyjaśnienie co tkwiło w nurcie punk/ hc. Myślę, że ta wzmianka miałaby szanse mieć walory edukacyjne, gdyby nie fakt, że tutaj są zawodnicy, którzy ... a zresztą. Oczywiście zostaje pytanie, czy mając 40-50 lat na karku zasadne jest powielanie sloganów z zinaczy z lat 80'.

Odróżnij opinie od faktów, wspomnienia od narracji. Kontekst ekonomiczny środków trwałych, postawy undergroundu i apogeum szemranych biznesików lat 90. To też był biznes, sprzedaż bezpośrednia i promocja. Kontrkultura stała się biznesem i nie ma w tym nic dziwnego, że radio nie jest zainteresowane audycją osoby z zewnątrz.

Spoko. Z wypowiedzi Ryłki on też nie jest zainteresiony, bez względu, czy chodzi o partyzanckie opowieści, czy, ze system go wypluł, czy, że jest zwyczajnie niedopasowany. Zresztą słusznie zauważa, pośrednio, jako aktywny słuchacz, że niespecjalnie jest miejsce na ten format - radio - bajajaki - chrumkanie - krzyż w dupie. Było minęło.

Bez względu na wzgląd, z ciekawością przeczytałem wypowiedzi Pana Tomasza. Dziękuję.

[Stoigniew]

oj tam, kwestia gustu i poczucia czarnego abstrakcyjnego humoru, owszem, ta gadanina czasem troszkę przynudzała, szczególnie o trzeciej nad ranem jak próbowałeś nie usnąć i czekałeś na kolejny numer jaki będzie zaprezentowany, ale niektóre bajajki, piosenki czy inne odzywki stawiały na równe nogi, ja do dzisiaj sobie czasem śpiewam pod nosem "płonie kościółek w lesie, wiatr swąd palonych niesie..."
a co do zawartości muzycznej to była najlepsza audycja ever dla gówniaka jakim wtedy byłem,

To ciekawe, bo są tutaj zawodnicy, co twierdzą, że słuchanie crasta, panka, czy hardcora jest rozrywką dla brudasów.
A tu tyle w przypominajkach o Ryłce, o choćby, Wretched, Negazione.

audycje były zróżnicowane, być może był tam crust czy inne wynalazki, ja nie pamiętam bo taka muza mnie nie interesuje, ale jednak najwięcej było chyba wówczas black i death metalu, mówię oczywiście o audycjach w RMFie, bo ten wówczas tylko odbierałem na tyle dobrze żeby go słuchać bez zakłóceń. I taką muzykę zapamiętałem bo słucham jej do dzisiaj.
Pamiętam że w kilku, kilkunastu audycjach program kończył jakąś totalną antymuzyką, jakimś noisem czy harshem, chuj wie co to było, nie zapomnę jak jednego razu po takim ekstremalnym zakończeniu reporter który wchodził bezpośrednio po Ryłkołaku na poranny serwis o czwartej rano wystękał tylko "rany boskie, co to było..."

[535]

W eremefie już była inna bajka, bo inni szatani byli już czynni. Przede wszystkim death i black. Co do tych hałasów. Był BDN, Masonna, Merzbow.

[Ascetic]

ciekawe o jakie to krasty kolowi chodzilo, boje się zapytać

Huj go wie. Przy jego wiedzy muzycznej. A właściwie braku.

A już wiem. Dzisiaj przeglądałem zestawienie najlepszych płyt 91' według niemca i teraz przypomniałem sobie, że arise'owiec ma na koszulinie, takich jednych brudasów, krastujących grindersów. Może o nich myślał. Świat by sie tumanowi zawalił jakby zacząć wymieniać jakie kapele mieli na szirtach, choćby diszczerdż, brokenbons, czy, że się kumplowali z ziomeczkami z ich kraju, z kraju kawy, z R.D.P.

[Triceratops]

Kurwa ten zjeb suski znowu sie czepia radia i kaze im grac 50% polskiej myzyki. Wrucilem do Trujki zeby nie sluchac tej jebanej rozdeptanej zaby z katarem to teraz chca obrzydzic wszystkim radio.

[dzik]

A ponoć ma być 80%polskiej muzyki.

[Nerwowy]

Gdyby rządził Tusk to byłby obowiązek grania muzyki niemieckiej.

[krzynka_piwa]

Witają państwa Krzysztof Brankowski i Marek Gaszyński. Jaki człowiek jest stary.

[BOLEK]

Witają państwa Krzysztof Brankowski i Marek Gaszyński. Jaki człowiek jest stary.

wryte w pamięć do końca żywota

[fugazi]

https://radio357.pl/lp/metaltop/?fbclid ... NbwTznh_DA

[Triceratops]

Kaczkoski wraca do Trujki, kto tesknil?
https://doxa.fm/aktualnosci/piotr-kaczk ... do-trojki/

[Hatefire]

Kaczkoski wraca do Trujki, kto tesknil?
https://doxa.fm/aktualnosci/piotr-kaczk ... do-trojki/

[Nasum]

[Triceratops]

I koncertowa 129 wersja Stairway To Heaven zagrana na grzebieniu przez najebanego Jimmiego Page'a na imprezie urodzinowej u Davida Gilmoura

[C//A]

Nawet nie wiedziałem, że nie pracował już w trójce. Raczej nie będzie słuchał. Ale nie mam problemu z tym Pink Floyd overdose. Sam też kupuję te wszystkie nagrane kalafiorem spod pachy koncertówki The Doors, więc nie jestem dobra osoba do szydzenia mielenia archiwaliów Zeppelinów.

Ogólnie radio na dzień dzisiejszy jest dla mnie mało atrakcyjnym medium. Sam jestem w stanie sobie lepiej dogodzić muzyką niż jakiekolwiek radio. Nie wiem po co miałbym je włączać. Dziś włączę, żeby posłuchać nowego WTZ u Dunaja i Szubrychta. Ale to tylko dlatego, że gdzie indziej tego nie poslucham.