ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑13-02-2025, 17:34
Nerwowy pisze: ↑12-02-2025, 18:32
Nie no, jednak Veyron był swego czasu najszybszym, produkowanym seryjnie samochodem osobowym tak jak obecnie Chiron, więc mamy już co najmniej jedno obiektywne kryterium w jakiś sposób uzasadniające jego cenę. Poza tym w klasie cenowej 10 razy tańszych samochodów próżno szukać czegoś o chociaż zbliżonym poziomie osiągów i luksusu gdzie w przypadku flaszki śmiem twierdzić że można kupić coś "przyzwoitego" za te śmieszne 80k co nie będzie jakoś znacząco odstawać jeśli chodzi o walory smakowe.
Gdyby zbudować samochód o podobnych osiągach, ale z mało znaną marką, to bogaty człowiek i tak wybierze Veyrona, bo to symbol statusu. Szybko czymś takim można pojeździć tylko na torze wyścigowym, to nie jest praktyczne zastosowanie na drogi publiczne.
Ale w tym rzecz że istnieją przecież samochody o zbliżonych do Veyrona / Chirona osiągach. Tyle tylko że to głównie ekstremalne, surowe potwory od Koenigsegga albo amerykańskie ulepy jak Saleen, Venom GT, SCC (o nich też nie słyszałeś?

). Problem w tym te auta są głośne, niewygodne, średnio wykonane i piekielnie trudne w prowadzeniu więc faktycznie nie nadają się na publiczne drogi i są na nich na dłuższą metę strasznie męczące.
Bugatti w przeciwieństwie do ww. są natomiast cywilizowane, komfortowe, świetnie wykonane, dobrze wyciszone dzięki czemu pozwalają na wygodne przemierzanie długich tras w zaciszu nieprzyzwoicie luksusowego wnętrza. Oczywiście żeby w pełni wykorzystać ich potencjał trzeba toru wyścigowego albo jeszcze lepiej zamkniętej autostrady, ale nie ma póki co innej marki samochodów łączącej ekstremalne osiągi z luksusem na poziomie Bentleya czy RR.