Wina, alkohole mocne i cygara - temat dla koneserów

[mistrzsardu]

Zdecydowanie coś łatwego na początek, w sam raz na rozpoczęcie przygody. Nie wiem czy coś pomoże jak napiszę, że bardziej podchodzi mi Jack niż czarny Johnnie Walker. Niestety tylko takie dane posiadam, sam początek przygody.

[nicram]

Kiedyś mocno zgłębiałem temat. Tak więc dla nowicjusza polecam The Singleton of Dufftown 12yo. Delikatna, łagodna i łatwa whisky. Cena także superowa jeżeli chodzi o jakość.

[Block69]

Zdecydowanie coś łatwego na początek, w sam raz na rozpoczęcie przygody. Nie wiem czy coś pomoże jak napiszę, że bardziej podchodzi mi Jack niż czarny Johnnie Walker. Niestety tylko takie dane posiadam, sam początek przygody.

Ok, lepsze to niż nic. Czyli na początek coś słodszego bez dymnych akcentów. Co by za bardzo nie kombinować pomyślałem na początek o totalnej klasyce czyli GLENMORANGIE 10, która leżakuje w beczkach po bourbonie, ale po krótkiej chwili wzrok zszedł mi na ABERLOUR 12 leżakującej w dębowych beczkach i beczkach po sherry. Wziąłem szkło degustacyjne (polecam się zaopatrzyć - Glencairn Glass jak co), zrobiłem szybkie porównanie i ABERLOUR 12 wygrał. Bardziej złożona (2 lata więcej robią swoje) i odrobinę łagodniejsza.

https://www.thewhiskyexchange.com/p/143 ... sk-matured

[mistrzsardu]

Dzięki za pomoc, to może być dobry trop!

[mistrzsardu]

Dzięki za pomoc: ABERLOUR 12 mam już za sobą, także Balvenie . Obie znakomite. Pytanie do kolegów bardziej zaawansowanych: czym zacząć przygodę z torfem? Chodzi o propozycje dla człowieka, który dopiero wchodzi w temat. Ardbeg? Oczywiście będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

[klaun]

Ja z torfem zacząłem od Lagavulin 16 i to był strzał w 10. Potem poleciało większość z Islay. Laga jest taka wysublimowana bardziej. Laphroaig i Ardbeg są "brutalniejsze". Ja bym na początek zarzucił Bowmore 12 fajnie zbalansowana, Coal Ila 12 ciut slodsza od Lagi albo Talisker bardziej słony i morski od pozostałych.

[Wódz 10]

Pamietam, ze czysta biala Caol Ila zrobila na mnie kiedys piorunujace wrazenie, ale to chyab limit jakis byl. Ardberg jest super. Laphroaig 10 ustapil w marketach pola jakiemus quasi-blendowi, Talisker Storm (cos kolo 50%) jest solidny. Ostatnio widzialem jakas whisky z angielskiego Lake District i mam ja na celowniku. Usmiech na twarzy zawsze gwarantuje niezly Bowmore 10.

[Sgt. Barnes]

Dorzuciłbym jeszcze do tematu pachniuchy
No, Panowie Koneserzy - mamy to!
https://pl.alpha-man.org/?utm_source=ta ... 4ved9Z7aAQ

[Olo]

^ dałeś się wkręcić chłopie w sprytny marketing internetowy
sama treść jest już ewidentnie profilowana pod ten 'najlepszy' produkt, sztucznie 'naturalne' komentarze, sztuczne komentarze do komentarzy, ale jak sprawdzisz domeny (czyli alpha-man.org - ta, niby 'niezależna' strona z rankingiem i desireternel.pl - strona sprzedawcy) to wątpliwości zdecydowanie znikają, gdy zobaczysz, że obydwie rejestrowała ta sama firma (radomska PLT GROUP sp. z o.o., która prowadzi też ten sklep: http://naturalspharm.com).

[Lukass]

^ Wygląda jak trochę lepiej przygotowana reklama produktu typu "Cudowne wkładki magnetyczne", gdzie pan Stefan, lat 63, zachwala ich zalety Już pomijam, że gdy zobaczyłem adres strony, to już wiedziałem, że to jest coś, co należy ominąć szerokim łukiem.

[Sgt. Barnes]

Oczywiście że to reklama, specjalnie wrzuciłem z ironicznym uśmieszkiem
te komentarze to jak z reklamy Ulgixu

[maciek z klanu]

Kurwa teraz mówicie jak zamówiłem...

[pr0metheus]

Maciek na co Ci te feromony, Ty masz auto do idealnego ruchania, wszystkie loszki Twoje bez dodatkowych atrybutów.

[maciek z klanu]

Jakoś trzeba je zaciągnąć do limuzyny

[piotraz]

Ja z torfem zacząłem od Lagavulin 16 i to był strzał w 10. Potem poleciało większość z Islay. Laga jest taka wysublimowana bardziej. Laphroaig i Ardbeg są "brutalniejsze". Ja bym na początek zarzucił Bowmore 12 fajnie zbalansowana, Coal Ila 12 ciut slodsza od Lagi albo Talisker bardziej słony i morski od pozostałych.

Zgadzam się i tylko dodam że lapgroaig selecta smakuje mi bardziej od 10y...
Kilchomana jeszcze polecam na początek...
Jak nie mam ochoty na za dużo torfu to pije 1 czachę torfu a potem wleje sobie pigwowke która dostaje świetny aromat torfu ...

[mistrzsardu]

https://sklep-domwhisky.pl/product-pol- ... query_id=1

[DST]

https://sklep-domwhisky.pl/product-pol- ... query_id=1

Ciekawe czy dostarczają Ci to na chatę konwojem albo starą, wyściełaną atłasem dorożką otoczoną przez cztery czarne mercedesy z przyciemnianymi szybami z uzbrojonymi ludźmi w środku.
Czy dostaje się też jakiś dyplom lub certyfikat zakupu?
Tyle pytań, zero odpowiedzi.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ciekawe czy dostarczają Ci to na chatę konwojem albo starą, wyściełaną atłasem dorożką otoczoną przez cztery czarne mercedesy z przyciemnianymi szybami z uzbrojonymi ludźmi w środku.
Czy dostaje się też jakiś dyplom lub certyfikat zakupu?
Tyle pytań, zero odpowiedzi.

Powinni te mercedesy zostawić z kluczykami i dokumentami i wracać piechotą przy tej cenie

[DST]

Ciekawe czy dostarczają Ci to na chatę konwojem albo starą, wyściełaną atłasem dorożką otoczoną przez cztery czarne mercedesy z przyciemnianymi szybami z uzbrojonymi ludźmi w środku.
Czy dostaje się też jakiś dyplom lub certyfikat zakupu?
Tyle pytań, zero odpowiedzi.

Powinni te mercedesy zostawić z kluczykami i dokumentami i wracać piechotą przy tej cenie

Kupowanie alkoholu za taką cenę tylko i wyłącznie musi mieć charakter "statusowy" tj. wynikający z chęci udowodnienia sobie tego, że po prostu masz kosmicznie luksusowy towar i czyni cię to elitarnym.
No ale ja jestem tylko śmieciem biednym polakiem (tfu) i to z zazdrości wszystko piszę, bo pracuję w żabce za najniższą krajową i mieszkam z rodzicami.

[Jimmy Boyle]

Ciekawe czy dostarczają Ci to na chatę konwojem albo starą, wyściełaną atłasem dorożką otoczoną przez cztery czarne mercedesy z przyciemnianymi szybami z uzbrojonymi ludźmi w środku.
Czy dostaje się też jakiś dyplom lub certyfikat zakupu?
Tyle pytań, zero odpowiedzi.

Powinni te mercedesy zostawić z kluczykami i dokumentami i wracać piechotą przy tej cenie

Kupowanie alkoholu za taką cenę tylko i wyłącznie musi mieć charakter "statusowy" tj. wynikający z chęci udowodnienia sobie tego, że po prostu masz kosmicznie luksusowy towar i czyni cię to elitarnym.
No ale ja jestem tylko śmieciem biednym polakiem (tfu) i to z zazdrości wszystko piszę, bo pracuję w żabce za najniższą krajową i mieszkam z rodzicami.

Bez brawury, flaszka za kilka stow to juz elyta i bulkem przez bibulkem? Pewnie znajda sie tacy co na plyty i inne pierdoły wielokrotnosc tego wydajo od reki. Nie wiem od jakiej kwoty zaczyna sie "elitaryzm" przy liski, ale to pewno kilka, kilkanascie tysi za flache, takze wicie rozumicie